raczej powiedziałabym że ludzie po prostu coraz mniej się interesują tymi osobami... coraz więcej osób nie ma na przykład pojęcia kto to jest Marlon Brando . no więc czemu tu się dziwić?

masz rację, ale warto także spojrzeć na to z drugiej strony. ŻADNA średnia nie jest adekwatna do umiejętności aktora. Zazwyczaj nie jest to głosowanie obiektywne, ponieważ istnieją grupy ludzi o różnym przedziale wiekowym, odbierając tym samym w różny sposób aktorów. Dla pana x totalną miernotą może być Robert De Niro, a tym samym uwielbia Mroczków/jest to tylko przykład, dlatego proszę nie odbierać tego zbyt do siebie/.

proponuje tym samym nie zwracać uwagi na te oceny, ponieważ jak wspomniałem, jest różny odbiór, a tym samym ważne jest, jak my odbieramy aktora. Dla mnie Al Pacino czy Robert De Niro to jest czołówka, ale w jakim celu ja mam dyskutować o tym, z kimś, kto nie jest sympatkiem tych osób, a tym bardziej martwić się średnią oceną skoro w moim odczuciu są to klasowi aktorzy?