Robert De Niro

Robert Anthony De Niro Jr.

8,7
191 034 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Robert De Niro

zlinczowana, ukamienowana, spalona na stosie, ale mimo wszystko, nie bede mogla pojac na czym polega geniusz tego aktora. Po prostu jakos mi "nie lezy" i chocbym nie wiem ile filmow z nim widziala, nie potrafie odkryc w nim niczego nowego, swierzego; wszystkie role wydaja sie mi podobne. No coz. Zawsze sie trafi jakis niewierny, prawda :)

Rlyeh

Czemu uważasz, że czeka Cię taki marny los? Społeczność FilmWebowska raczej nie posuwa się do tak niecnych i haniebnych czynów. Chyba, że masz z tym związane jakieś niemiłe doświadczenia? Palili na stosie, ale czarownice w średniowieczu.
Jestem świeżo po gali Telekamer. Po raz kolejny się przekonałem, że śmieszna ta ceremonia.

Klinar

Smieszna ,smieszna ,a zwycięzcy jeszcze smieszniejsi ,raz na rok mogli by zachowywać sie lepiej niż głupio.

Rlyeh

To zależy co widziałaś. Jesli widziałas Wsciekłego Byka ,Taksówkarza ,Ojca II ,Przebudzenie czy Łowce Jeleni i nadal go nie lubisz to już sie nie przekonasz raczej. A jesli nie widziałaś to nie ma tematu ;)

goandrewgo_

Zdarzylo sie mi byc w "dyskusjach" z mniej wyrozumialymi uzytkownikami. I mozna sie czasami spodziewac tesktow w stylu "On jest super, bo tak i koniec, a Ty jestes glupia i o!", zero argumentow, zero logiki. i co zrobic?
Hmm, widzialam sporo filmow z De Niro. Nie ogladalam jego oskarowego zdaje sie popisu we Wscieklym Byku (a moze powinnam?); ale widzialam Taksowkarza, Lowce Jeleni, Bronx Tale, Goraczke, Depresje Gangtera, Poznaj mojego tate, Ojca Chrzestnego, Goodfellas - to z tego co mi przyszlo do glowy, wiec mam o nim pojecie. I nadal nic...

Rlyeh

Wsciekły Byk to moim zdanem najlepsza rola w histori kina. Jeśli i w tej kreacji Ci sie nie spodoba ,to trudno. Np. ja Pacino te najważniejsze role już chyba widziałem (chociaż Serpico i Życie Carlita chetnie bym, obejrzał) i też sie do niego przekonac nie moge.

Rlyeh

Rozumiem Cię bo tez tak miałam przez długi długi czas. zawsze kojarzyłam go z mafią, bronią i strzelaninami ( w sumie to chyba słusznie bo większość jego ról to gangsterzy, policjanci i tym podobne), ale obejrzałam też "Stanley & Iris" "uśpieni" "nawrót depresji gangstera" ( co prawda gangster ale za to jaki pocieszny ;)) i po jakimś czasie go polubiłam... chyba musiałam do tego w jakiś sposób dojrzeć ;) no i obecnie mam na niego fazę i chcę oglądać wszystko co leci z nim w tv (i nie tylko w tv:)). mam nadzieje, że kiedyś i Ty to dostrzeżesz bo warto! pozdrawiam

herka312

Również nie przepadam za Robertem De Niro.........i sama nie wiem : dlaczego??/ Odnosiłam wrażenie, że jest strasznie zarozumiały i obnosi się ze swoim talentem - jakby nie było- jednak wielkim.
Nie mniej jednak - wrażenie - szczególnie to pierwsze może byc mylne i właściwie stwierdziłam, że aktora ocenia się przecież po talencie, a nie tym - jaki się wydaje. Obejrzałam między innymi: "Przylądek strachu"
- gorąco polecam - świetny film ze świetną rolą owego pana , muzyką,. Mogłabym ciągle go oglądac.

agnieszka_26

Ps :Nietykalnych: - również bardzo mi się podobał, jak i cały film.

agnieszka_26

Ja z drugiej strony Pacino lubie... Nie zebym twierdzila, ze to najlepszy aktor pod sloncem, ale przyjemnie sie mi go oglada. Zwlaszcza w Ojcu Chrzestnym.
To chyb zostal mi Wsciekly Byk do obejrzenia. Przyladek strachu tez widzialam. Nietykalnych chyba nie... o dziwo.
Pozdrawiam.

Rlyeh

Nietykalni i Wściekły byk to nie tylko b.dobre role De Niro, ale przede wszystkim genialne filmy, które wypada znać.

Zgadzam się, że Robert gra wszędzie podobnie, ale jakby nie było gra genialnie, i ujdzie mu ten głupi uśmiech - co go ciągle powtarza - w tłumie.

A ja bym jeszcze dodał do jego fenomenalnych ról Misje.


@goandrewgo, akurat Glengarry Glen Ross to Twoja zdecydowanie największa Pacinowska zaległość. Od Serpico kilka filmów lepszych także Ci znajdę.

Uzi

to znajdź ,widziałem takie: Ojciec x3 ,Scarface ,Pieskie Popołudnie ,Zapach Kobiety ,Gorączka ,Meska Gra ,Podwojna Gra ,88 minut ,Bezsennosc ,Rekrut ,Donnie Brasco ,no i ..Avocado Diabeła mam juz od dawna ,ale ogladac mi sie nie chce - tyle o tym filmie złego słyszałem.

Napisz trzy filmy z Al'em ktore musze obejrzeć.

Czekam

goandrewgo_

Glengarry Glen Ross (5/5)
Życie Carlita (4/5)
Bezsenność (4/5)
Męska gra (3/5)
Serpico (3/5)
Adwokat diabła (3/5)

W takiej kolejności. To powinno wystarczyć, myślę. Życie Carlita to dwie wybitne kreacje - Pacino i Penn.

Uzi

sorry, NIE Męska gra tylko "Morze miłości".

Uzi

A bezsenność napisałem przez przypadek.

Uzi

Życie Carlita "nabyłem" wczoraj więc już czeka (podobnie jak Adwokat) ,a obejrze bardzo chetnie ,a jeszcze chetniej ze względu na Penna - jakos dziwnie ucharakteryzowany.
Morze Miłości - no nie wiem ,na romansach mi na razie nie zależy - bedzie okazja to sie obejrzy.
GGR - gdzieś wyczytałem ,że Lemmon był lepszy niż Pacino. Zdobęde koniecznie ,niesamowita obsada.

goandrewgo_

Morze miłości to thiller, bardzo klimatyczny, i z kultową już sceną.
Słabo znany tu na FW, ale jest często puszczany w TV. Sam widziałem 2 razy.

Uzi

Morze Miłości jest rewelacyjne. Może to nieco dziwne, ale to głównie właśnie po tym filmie, dawno temu, Pacino stał się jednym z moich ulubionych aktorów ;-).

Rlyeh

Ja cię nie zlinczuję ,choć ciężko mi pojąc jak po obejrzeniu "Taksówkarza" , "Przebudzenia", "Ojca chrzestnego II" czy "Lowcy jelenii" można nie widzieć talentu tego aktora. I myślę ,że obejrzenie "Wściekłego byka" nic tu nie zmieni, bo to jeszcze bardziej skomplikowana i trudna w odbiorze kreacja aktorska od wyżej wymienionych. Może po prostu nie każdy to widzi. To prawda ,że w ostatniej dekadzie De Niro tylko powiela te same minki, ale role z lat 70-tych i 80-tych mówią same za siebie.

A dla tych ,którzy chcieliby polubić Pacino polecam "Narkomanów", "Pieskie popołudnie", "Strach na wróble", "Serpico" o "Sprawiedliwość dla wszystkich", głównie jego pierwsze role :)

killacam

ciężko się tu czyta wypowiedzi niektórych dzieciaków na temat ''minek'' De Niro. Niektórzy muszą dobrnąć chyba do 30 roku życia żeby zobaczyć jego talent i niepowtarzalnosć i różnorodnosć kreacji. Nie dorówna mu w tym nikt - jest fenomenem

GhostFace

Zaraz, zaraz. Odnosisz się do mnie? No chyba jasno wynika ,że De Niro to jeden z moich ulubionych aktorów. Widziałem prawie każdy jego film i mam na DVD większość jego największych dzieł, więc uważaj kogo nazywasz dzieciakiem. A że od czasów "Faktów i aktów" De Niro nie miał żadnej roli na miarę jego talentu to nie odkrycie i trzeba to głośno powiedzieć!

killacam

to nie było do ciebie, tylko pod tobą tak wyszło sorry

GhostFace

Powtarza ten sam "grymas" w wielu filmach. Nie ważne, czy gra księdza, czy bandytę. Chodzi mi o pewien "warsztat aktorski", który acz bogaty, jest powtarzalnym. Wszystko w tym temacie.

Prawdą jest, że można obalić każdy ideał, dlatego nie jest to celem moich postów, chciałbym wam raczej "otworzyć oczy". Pacino też zwykł powtarzać niektóre głoski, miny, ale robi to ZNACZNIE! rzadziej niż ów De Niro.

Uzi

jesli zagrał w około trzydziestu mniej filmach to nic dziwnego, jestes fanatykiem Pacino stary i nie musisz nikomu oczu otwierac, sam masz lekko przymknięte.

GhostFace

Co do tego grymasu u De Niro to Uzi ma racje. Robert to z całą pewnością genialny aktor, z fenomenalnymi kreacjami w swoim dorobku, jednak niezaprzeczalnym jest, że zdarza mu się czasami z tą miną przesadzić. Idealnie widać to w filmach „Nie jesteśmy aniołami” i „Nawrót depresji gangstera”(depresji nie oglądałem) gdzie oparł swoją rolę praktycznie na tym „grymasie”, co ogólnie nie wyszło mu na dobre gdyż były to bardzo słabe jak na niego role.

jahmal

Jak można uważać za wadę to, że De Niro często gra na tym ,, grymasie ''. To jakby narzekać na śmiech Hopkinsa. A Pacino gra cały czas teatralnie i to jest dopiero wada. Robert potrafi zagrać w każdym filmie, w każdym gatunku ( nawet musicalu ), a Pacino nigdy nie pokazał czy potrafilby zagrać w musicalu, ale w komedii to wyraźnie nie potrafi. W nowym Oceanie nie potrafił sprawić takiego efektu jak De Niro w Gwiezdnym Pyle, a miał na to szanse. A w obu depresjach De Niro był świetny ( Nie jesteśmy Aniołami dopiero kupie )

Waszes

Nie zgodze sie, ze De Niro gra swietnie w komedii, bo jego wystep w depresji Gangstera i w kontynuacji tego filmu byl na raczej niskim poziomie...

Rlyeh

Nie zgadzam się, ale oki. Ale co powiesz o jego roli w Gwiezdnym Pyle i w Fockersach?? Doskonałe komediowe role, a co do depresji to w jedynce był naprawdę świetny, dwójka jest gorsza i on też, ale nie aż tak znów

Waszes

Pacino ma zajebisty talent komediowy. Zobacz Pieskie popołudnie.
Zresztą: on w każdym filmie swoją mimiką mnie rozwala. Śmiałem się do łez na gorączce, kiedy rozmawiał z tym murzynem, tą wtyczką.

Uzi

Zobaczę to odpisze.

Ja wtedy byłem nim zachwycony

Powiem tylko, że ostatnio w nowym Oceanie nie popisał się, a mógł zrobić to co De Niro w Gwiezdnym Pyle

Waszes

No nie popisał się. Ale nie oceniaj aktorów po współczesnych filmach, bo primo są starzy, secundo - grają w głównie w gniotach.

Uzi

Ale jak mam oceniać talent Pacino w komediach skoro w tak małej ilości ich zagrał??

Waszes

A co do grymasu De Niro to obejrzyjcie jeszcze raz Przebudzenia. Tam pokazał całkiem inne aktorstwo ( co jest logiczne w końcu całkiem inna rola ) i tego ,, grymasu " nie doświadczycie. Jest wzruszający, a później gdy zachodzą skutki uboczne przerażający

Waszes

Co do Poznaj mojego tate i kontynuacji tego filmu, to wole sie nie wypowiadac, bo o ile 1 jeszcze sie dalo obejrzec, to 2 byla raczej tragedia niz filmem i zadne aktorstwo by nie pomoglo. Szczerze, nawet nie pamietam jak ktokolwiek w tym filmie zagral (dotyczy to nawet bardzo przeze mnie lubianej p. Barbary).
Gwiezdnego Pylu nie ogladalam, wiec sie nie moge wypowiedziec.
W Depresji De Niro sie mi nie podobal komplentnie, a momenty jego udawanego placzu byly chyba jego najmniej udanymi w calej jego aktorskiej historii.

Rlyeh

Jedynka była słabym filmem, ale De Niro i Hoffman byli naprawdę zabawni

To że Ci się nie podobał to nie znaczy że zagrał słabo. Mnie rozbawił kompletnie

P.S Ta dyskusja prowadzi do nikąd

Waszes

De Niro to najlepszy aktor wszechczasów wg mnie.Dwa razy wygrał z samym Marlonem Brando.Pierwszy raz po sukcesie pierwszej części Ojca Chrzestnego gdy mówiono ,że jest niemożliwe żeby ktoś w kontynuacji zagrał młodego Vita na zbliżonym poziomie.Tymczasem Robert błyszczał najjaśniej jak tylko można było w tym małym epizodzie.Następnie gdy rolą w filmie "Wściekły byk" wzbił się na wyższy poziom niż sam Brando w "Na nabrzeżach".Do tej pory ta rola Marlona uchodziła za jedną z najwspanialszych kreacji z histori kina.Robert De Niro wzbił się wyżej.Warto pamietać ,ze Brando był dla nuego wielkim wzorem i autorytetem.Czego wyrazem był hołd w ostatniej scenie
"Wściekłego Byka" kiedy cytował słowa Brando z "Na nabrzezach".
Tak więc Robert dwa razy miał szansę i dwa razy wygrał.

Waszes

Masz racje, prowadzi do nikad... Ja nie przecze, ze De Niro jest dobrym aktorem, tylko mowie, ze nigdy jakos za nim nie przepadalam. Tak jest i juz. :)

To samo mozna powiedziec w druga strone, to, ze Ciebie rozbawil, to nie znaczy, ze zagral dobrze. Jesli ktos uwaza dana osobe za genialna, nawet te gorsze role przemkna niezawuazone (jako zle znaczy). No i dobrze, czemu nie?

Rlyeh

Fakt jestem często nie obektywny w sprawie Roberta. Ale w przeciwienstwie do wielu staram sie o tym dyskutować z kulturą i argumentami a nie wyzwiskami. Ty też tak robisz i za to Ci chwała ( co za czasy chwalić kogoś za coś co powinno byc norma:) )

Z kolegą u góry zdecydowanie się zgadzam:)

Pozdro

Waszes

Niestety, niemal każdy wielki aktor na starość "dziadzieje", podobnie jest i z De Niro. Mimo, że na pewno stać by go było jeszcze na wielką rolę, ostatnio bryluje jako kapitan-transwestyta czy ojciec przewijający brudne pieluszki. Podobnie z Pacino, który niedawno wystąpił w słabym "Oceans Thirteen" czy jeszcze słabszym "Rekrucie". No ale nawet Brando nie umknął klątwie starości (jak go zobaczyłem w gniotowatej "Wyspie Doktora Moreau", to myślałem że spadnę z krzesła).

Panoptikon

De Niro i Pacino wciąż grali naprawdę dobrze tylko grali z słabych filmach. Dla nich nie ma już tak wiele scenariuszy

P.S De Niro w Gwiezdnym Pyle jest genialny i co z tego że gra taką postać?? Wspaniale ją zagrał, a zagrać naprawdę zabawnie to duża sztuka

Panoptikon

Nic nie wspominaj o tym tragicznym filmie. Byl nie tylko ponizej oczekiwan, ale wielkim bledem nie tylko dla Brando, ale i (a moze dla mnie przede wszystkim) Vala Kilmera.

Waszes

Właśnie podobne odczucia co założycielka tematu miałem ostatnio wobec Pacino. Jest kanon jego filmów w których stworzył świene kreacje ale to już prehistoria. Później dobre role udawały mu się znacznie rzadziej. Też nie odpowiadała mi jego teatralna gra i to że w wiekszości nowszych filmów powielał schemat "nadpobudliwego starego ruchacza". Ale po obejrzeniu "Informatora" pokazał, że jak chce to nadal potrafi. :-)

Carlin

A u jakiego reżysera grał Pacino w Informatorze?? I Manna. A u niego trzeba dawać z siebie wszystko ( nawet taka gwiazda jak Al )

Rlyeh

Boże tak samo myślę,nie rozumiem na czym polega jego geniusz,,on do mnie niczym nie przemawia,nie lubię go i mam do tego prawo.