Może mi się zdaje, ale mam wrażenie, że Bob De Niro często gra facetów, którzy mają problemy z kobietami. Gra gości nieśmiałych, niezbyt chętnych, żeby zagadać do kobiety.
Przykładem może być Taksówkarz, Dawno temu w Ameryce, Kasyno i w sumie Gorączka też bo to kobieta zagaduje wtedy do niego. To przykłady, które teraz przyszły mi do głowy. Czy wy tez macie takie wrażenie?
O chłopcach z ferajny to nic nie mówię, ale w Kasynie był na pewno postacią, która miała z kobietami problem. Zakochał się w Ginger, ale ona go nie chciała. On ją prosił i tak dalej, uniżał się i nawet zaakceptował brak miłości. A potem był i tak zazdrosny o jej byłego...
Tylko w Stanley i Iris dobrze mu sie z kobietami układało ,we Wsciekłym Byku lał żone po mordzie ,no i w Łowcy jeleni zarywał do żony przyjaciela ;).
ale Lidia (w Łowcy jeleni) nie była niczyją żoną :P ale tak czy siak nie nazwałabym tego co robił zarywaniem do niej. po prostu było widać, że darzy ją uczuciem ale nie narzucał się jej, raczej obserwował sytuację z boku :) W Stanley i Iris też był dość nieśmiały. Za to w "Chłopięcym świecie" był chamem... pozdrawiam
hmmm w przyladku strachu bajera mu dobrze szla :D w sile strachu tez o ile sie nie myle mial dobre relacje z ta kobieta ale niestety zly "charlie" ja zabil:P
Kojarzycie scenę z "Ulic Nędzy", gdy Robert z Harveyem Keitelem i resztą ekipy przyjeżdzają do baru Joeya Catucciego. De Niro mówi do dwóch kobitek żeby ściszyły szafę grającą, barman na to : "Dziewczyny lubią słuchać głośno muzyki". Robert ni z gruchy i pietruchy odpowiada: "Ty te szmaty nazywasz dziewczynami?". Tak kojarzą mi się właśnie jego relacje z kobietami w filmach. Zachował się chamsko, ale za to jak to zagrał... Klasa sama w sobie. Ogólnie rola Johnyego Boya jest jedną z najbardziej wyrazistych w jego karierze.
O tak pamiętam tą scenę. Albo scena z tym jak przyprowadził te dwie cyganki do baru i mówi zeby Charli nie robił mu wstydu przed dziewczynami. A jak wchodzil z nimi i był tylko w bokserkach?? De Niro w Ulicach Nędzy stworzył naprawdę wyrazistą kreacje, która ukazała Scorsese i światu jego talent ( nie był to Taksówkarz tylko już ten film )
Co do Travisa to on miał proeblem nie tylko z kobietami tylko z kompletnie wszystkim
Michael z Łowcy nie miał problemów z kobietami. On i Meryl ( nie pamietam jej bohaterki ) mieli wspolny ból i dlatego to zrobili
A w Gorączce to popelnil blad zadajac sie z Eady, ale nie mial z nimi problemu po prostu mial taki zawód
No cóż... Dodam tylko, że te dwie kobity z którymi Robert wchodzi do baru w "Ulicach nędzy" to nie były żadne cyganki-ciawaski, lecz zwykłe żydówki. Jednej na nazwisko było Weintraub, a drugiej Klein.