geniusz obok nicholsona i pacino...ma w sobie takie coś,że nie sposób go nie lubieć...choćby gral w slabszych filmach, zawsze wybija się na pierwszy plan :] normalnie bije od niego z ekranu taka charyzma, taka moc, że szok! każdy kto widział "Taksówkarza", "Wściekłego Byka", czy chociażby "gorączke" napewno wie o co chodzi :]