Najgorszy - Danger zone
Najlepszy - Restoration, chaplin, Kiss kiss bang bang

cholera, duzo tego, nie moge sie zdecydować ;)

Najgorszy- Iron man
Najlepszy- Kiss kiss... i coś mi sie zdaje że Sherlock bedzie hitem

ale najgorszy ze wzgledu na role, czy film jako taki? poniewaz trudno mi (o ile niemozliwe) jest znalezc cos, gdzie zle zagral, to pojde w tym drugim kierunku- najgorszy/e film/y to moim zdaniem:
gothika, weird science, shaggy dog... tyle ze zgledu na nieciekawosc filmow
a zdecydowanie wiecej na TAK (nie potrafie byc obiektywna, bo kocham bobiego^^)
a NAJlepsze t by byly
less than zero, chaplin, natural born killers, the soloist, kiss kiss bang bang
ten facet jest absolutnie niesamowicie wszechstronny, z rownym wdziekiem zagra w malo znanym dramacie, jak i pochrzanionej totalnie komedii, zagra i superhiroł i ciamajde geja i sprawdza sie jako postac animowana (rotoskopem w a scanner darkly) jak i w wydaniu czarno bialym (good night and good luck, eros: equilibrium) ;p umie tez zagrac przekonujaco w komedii gdzie z duza iloscia fart jokes, australijczyka, ktory gra murzyna, by czasem stac sie chinczykiem (tropic thunder)
nawiasy dla formalnosci ;p
i mysle, ze takie spojrzenie na sherlocka, jakie serwuje guy richie, bedzie w pewien sposob trafione. czekam niecierpliwie

najgorszy - łatwo wymienić. Danger Zone, co prawda widziałam go dawno, ale z tego co pamiętam, ledwo dało się go oglądać. akcja z d**y wyjęta ;) ledwo dosiedziałam do końca.

najlepszy - tu będzie trudniej. Robert miał masę świetnych filmów, ale chyba najbardziej sprawdził się jak Harry'ego Lockhart'a w Kiss Kiss Bang Bang i Wayne'a Gale'a w Natural Born Killers. okazał się uniwersalnym aktorem. w Kiss Kiss Bang Bang pewnego rodzaju miągwa, nieudacznik losu, a NBK światowej klasy dziennikarz, nerwus.

świetnie :]

Najlepszy: Urodzeni mordercy
Najgorszy: Iron Man

czemu Twoim zdaniem Iron Man jest najgorszym filmem, w którym zagrał Robert?

Ponieważ ze wszystkich filmów jakie z nim widziałem, IM najmniej przypadł mi do gustu. Proste.

Każdy ma jakies upodobania..W IM Downey nie jest zły;ten film ma
komiksową konwencję i Robert się tego trzyma..Fantazją wieje.Dla mnie
to-podzielając zdanie Altmana-najlepszy amerykański aktor i cieszę
się,ze wraca mozolnie na miejsce,jakie Mu się słusznie należy-na szczyt
..To jest gra..intelektualna;można ją..pić,jak chłodną wodę na
pustyni..po całodziennym szukaniu oazy.."Restauration"-wspaniały
film;czytelny proces dojrzewania..z lekkoducha -do
odpowiedzialnego,światłego człowieka..Dużo miał ról drugoplanowych-z
których stworzył prawdziwe perły.."Wszyscy Twoi Święci"--
niesamowity!!Kilka scen-ale jakich!!Rozmowa z ojcem;fantastyczna scena
na dachu z Dawson;monolog Matki-kiedy.. RDJ nie mówi słowa,tylko..słucha
jej;łykając łzy.."One Night Stand"-Figgisa-niesamowity..Krótkie studium
umierania chorego na HIV..Te jego oczy,w których się czyta,jak w
książce..I.."Dwie dziewczyny i chłopak"-owiany..tajemnicą..Scenariusz
powstał w 3 dni;zdjęcia trwały 12..Pośpiech spowodował..spodziewany
areszt aktora..po kolejnej wpadce z narkotykami..Reżyser i scenarzysta
chcieli pokazać,jakim Robert..jest naprawdę człowiekiem..Historia dwóch
dziewczyn i ujawnionej między nimi.."mijanki"-to..pierwsze dno
historii..Akcja..w tym samym miejscu i czasie-przerywana wątkiem
telefonów i rozmów z Matką..I brawurowa scena końcowa-rozpacz po jej
śmierci..Downey..wszystko serwuje nam..z najwyższą kulturą.To aktor
niesamowity;zdolny piekielnie!Przeżył piekło;z którego chyba udało Mu
się wydobyć-spotkał chyba kobietę,która go uratowała..Jest jeszcze
"Futro" z Nicole Kidman..O fotografce Diane Arbus..Downeyowi zależało na
tej roli;słynna Arbus ..zrobiła portret jego Babci..Poza tym...gra w tym
filmie tylko..oczami i głosem.Warto ogladać w wersji oryginalnej;bo
modulowanie głosu i..te jego oczy-to prawdziwy majstersztyk
aktorski..Nietyowwe charakteryzacje-są jego pasją.."Śpiewający
detektyw"-film tak bardzo nniedoceniany-może dlaego,że ogladając
go..trzeba sie troche pobawić..w psychologiczne puzzle-które na koniec
się wspaniale układaja i czynią historię..prostą i czytelną-koncert gry
aktora!!A..co do "Smile" z Chaplina-to..nie jego kompozycja-tylko
samego Chaplina.Downey ją pięknie wykonał!!Zafascynowany postacią
Mistrza-wykupił Jego dom w Szwajcarii,w którym Chaplin zamieszkał po
skandalicznym potraktowaniu Go przez Amerykę..Downeya ominęło wiele
wspaniałych propozycji-z powodu ..historii narkotykowych.Towarzystwa
ubezpieczające film..stawiały wygórowane warunki dotyczące jego
udziału..Ominął go udział w filmie Woody Allena-ku powszechnemu
ubolewaniu..Może kiedyś..Czego Mu gorąco życzę..Czekam na "Holmes'a"-w
nietuzinkowej,nowej konwencji-i bardzo na "Solistę"..

P.S.sorry!Oczywiście.."Restoration",nie "Restauration"!!