Z tego, co sama do tej pory widziałam, z czystym sumieniem mogę Ci polecić:
* "Futro: portret wyobrażony Diane Arbus" - Robert świetnie gra, chociaż w zasadzie ma do dyspozycji tylko oczy; wspaniała jest także Nicole Kidman, a cały film - perełka,
* "Zodiak" - za reżyserię Davida Finchera i wspaniałą rolę Roberta,
* "Chaplin" - warto obejrzeć, aby poznać ciekawą biografię Chapilna; przy tym kolejna świetna rola (w zasadzie należałoby od niej zacząć),
* "Urodzeni mordercy" - rola nietuzinkowa, a sam film bardzo, hmmm... niezwykły...
* "Przez ciemne zwierciadło" - osobiście z trudem zniosłam Keanu Reevesa w roli głównej, ale warto było, żeby zapoznać się trochę z animacją rotoskopową. Do tego niezastąpieni RDJ i Woody Harrelson (którego notabene można zobaczyć też w "Urodzonych mordercach"),
* "Sherlock Holmes" - którego już pewnie widziałeś, niemniej polecam jako przykład dobrego kina rozrywkowego,
* "Jaja w tropikach" - trochę przygłupawa, moim zdaniem, komedyjka, ale za to Robert spisał się w niej na medal,
* "Zanim odejdą wody" - ostatni film, może nie jakieś arcydzieło kinematografii, ale sympatycznie mi się go oglądało. Lekka komedia na jakąś wolną noc (w dzień pewnie tak samo dobra), a skoro podobało Ci się "Kiss, Kiss, Bang, Bang" (mnie też! :D), to nie powinieneś być zawiedziony.
Mam nadzieję, że podpowiedziałam parę tytułów, których jeszcze nie widziałeś. Pozdrawiam i życzę miłego oglądania :)