Oooj, trudny wybór..:P:P. ja zostaję pomiędzy Abruzzim a theodorem ;). Obydwaj genialni aktorzy, z filmików takich prywatnych widać że nawet sympatyczni, i obydwaj mają w sobie to coś..:):D:D. jak dla mnie to Miller do pięt im nie dorasta :P

Oooj, trudny wybór..:P:P. ja zostaję pomiędzy Abruzzim a theodorem ;). Obydwaj genialni aktorzy, z filmików takich prywatnych widać że nawet sympatyczni, i obydwaj mają w sobie to coś..:):D:D. jak dla mnie to Miller do pięt im nie dorasta :P

Mahone.

w trzeciej serii trzeba przyznać,że T-baczysko sie troche zeszmacił:/ ale może wyjdzie na "prostą" :] w każdym razie Jego uwielbiam najbardziej,ma w sobie to coś:) ale Mahone też niezły:@

naprawdę ciężki wybór, zawsze najbardziej lubilam T-Baga ale w 3 serii to jakoś nie to. Chyba polubilam bardziej mahone'a.

Abruzzi, potem Mahone, następnie Teodor ;P

Trzeba do tej trójki dorzucić Kellermana...

Ale jak mam wybierać z tych podanych to...

Mahone, Teddy, Abruzzi (padł więc nie wiem jak dalej by grał)

T-Bag, Abruzzi czy Mahone? Jak dla mnie to zdecydowanie Alex Mahone. Moim zdaniem najlepszy z tej trójki. Potem Abruzzi, na końcu T-Bag.

Zgodzę się to, że 3 najlepsi aktorzy w Prison Break. Jeżeli mielibyśmy kogoś dodawać oprócz Kellermana, którego ktoś tu wymienił to ja bym dodał jeszcze Reggie'ego Lee, który świetnie zagrał rolę jako agent William 'Bill' Kim.

"ja bym dodał jeszcze Reggie'ego Lee, który świetnie zagrał rolę jako agent William 'Bill' Kim."

Oj, ależ on mnie wkurzał...czekałem tylko aż go wreszcie Kellerman albo Mahone go rozwali:) No, ale ktoś inny to zrobił...

Wkurzał cię, czyli świetnie odegrał swoją rolę :D

No tak, ile razy miałam ochotę rozwalić telewizor na sam jego widok ;). Pomimo iż był wybitnie czarnym charakterem to jakoś do gustu mi nie przypadł, ale jako aktora bardzo go cenię, bo niewielu jest takich, których ról szczerze nienawidzę nie dlatego, że nie umieją grac, ale dlatego, że są tak wiarygodni w swojej pracy, iż od razu utożsamiam ich z tą czarną postacią. Trochę to zaplątałam, ale mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi :). Pozdrawiam!
P.S.Mówię oczywiście o tym Billu

Nie potrafię zdecydować. Wszyscy są genialni. Dosłownie święta trójca. Ale jeszcze trzeba dorzucić do nich Kellermana xD Oni są boscy!! Ubustwiam ich!! Szkoda, że Abruzzi już nie żyje..

Ja ostatnio to sobie przeanalizowałam i sytuacja wygląda następująco:
Kiedyś na pierwszym miejscu stawiałam T-Baga. Teraz postawiłabym go na drugim, bo czasami jest jednak z niego naprawdę bezduszna świnia ;). Za to dużo zyskał w moich oczach po tym odcinku, gdy mimo uwięzienia Sussan, zadzwonił po pomoc, by wydostała ją z tego zamkniętego pomieszczenia. Naprawdę zrozumiał, że ona go nie kocha. Ale cóż...T-Bag ląduje na drugim.
Na pierwszym miejscu jest dla mnie Mahone. To poprostu idealna postać i nie będę się rozpisywać na jego temat, powiem tylko, że tak przyciąga do ekranu, że w 99% tylko dla niego oglądam II sezon PB.
Na trzecim miejscu są razem Kellerman i Abruzzi, ot sympatyczni, ale jednak czarne charaktery, czasami zabawni, inteligentni i mają jednak ludzkie odruchy(Abruzzi kochał swoją rodzinę, a Kellerman siostrę).
A Bill Kim pomimo iż tez jest czarnym charakterem do gustu mi nie przypadł, bo po części przez niego Mahone trafił do więźnia, na dodatek był strasznie zarozumiały. Nie mój typ.
A więc:
1.Alex Mahone
2.Theodore "T-Bag" Bagwell
3.Johnn Abruzzi i Kellerman
Sorki jeśli przekręciłam nazwiska ;)

Całkowicie się z tobą zgadzam. Ten skośnooki jest niezbyt fajny. A co do tego na którym miejscu kto, to identycznie myślę jak ty :)

T-bag is the best a co do Amburzziego to bym wiemienił go z Kellermanem i takie top3 jest ok ale w kolejnosci:
1.T-bag
2.Kellerman
3.Mahone

Dla mnie Kellerman i Abruzzi mogą być razem na trzecim :) z tym, że Abruzziego dość szybko sprzątnęli w II sezonie a szkoda...W każdym razie Mahone na 1- przebija nawet T-Baga ;)

Mahone, czemu? Gra mądrego, a na dodatek mu to pasuje :)

Oczywiście T-Bag. Abruzzi jest ok, ale ani ziębi ani grzeje, a Mahonego nie lubiłem (choc już mi przeszło i teraz go znoszę :P ).

Hmm.. lubię wszystkich trzech. Na pierwszym miejscu stawiam Abruzziego i T-baga (nie umiem między nimi wybrać ;P), a potem Mahone.

U mnie na pierwszym miejscu jest Abruzzi.

Zdecydowanie T-Bag:D:D najlepszy jest...mój ulubiony bohater tego serialu:P chociaż w 3 sezonie coś jakoś słabo T-Bag wypada...Już nie taki sam jak w 1,2 :D mam nadzieję, że to się poprawi...!xD
Co do Abruzziego, to lubiłam go...szkoda, że tak wcześnie zginął...;/
Mahone'a nie lubiłam na początku, ale się jakoś do niego przekonałam...;)
Jeszcze Kellermana tu brakuje:p

Od samego początku jestem wierna Teddy’emu i nic tego nie zmieni. Trochę się zaczęłam wahać, gdy pojawił się Mahone. Jednak w ostateczności miłość do Bagwella okazała się silniejsza i tym samym Alex Mahone zajmuje u mnie miejsce drugie, a co za tym idzie Abruzzi trzecie.

Tu gdzieś wyżej czytałam, że Bagwell jest czasami naprawdę bezduszną świnią- a ja dodam, że miedzy innymi za to go pokochałam xD Poza tym jest to facet inteligentny i sprytny, z poczuciem sarkastycznego humoru. Ma urok i seksapil :D
Lubię jego uśmiech, jest szalenie zwodniczy. Nigdy nie wiadomo, czy uśmiecha się szczerze, czy też w głowie już obmyśla plan morderstwa, miodzio.

Alex’a z początku nie lubiłam. Bardzo szybko jednak się przekonałam (pomijam fakt, że jako facet przykuł natychmiast moją uwagę). Było mi go żal...To postać tragiczna.
Natomiast obecnie aż mnie serducho boli, gdy patrzę na jego zmagania w Sonie. Momentami mam ochotę wbić się przez ekran do tego więzienia i podesłać mu troszkę Veratrilu, aby wreszcie odzyskał siły i jasność umysłu :D

Zapraszam na www.bagwell.fora.pl

Moja kolejność to:

1 Abruzzi
2 Mahone
3 T-Bag

Chociaż wszyscy są genialnymi aktorami:P

Teodoro jest niezniszczalny........za krotki..

Pierwszy zawsze T-Bag ( czemu ja lubie PEDOFILA? <lol>) potem Mahone, któtrego nienawidzilam na początku, ale potem...
ale nie moge patrzeć na Kila Bila czy coś takiego...jak ja go widze, to dostaje takiej cholery, że ... buu ;)

Bill Kim (Kill Bill to film, ale i mnie sie myli haha) też ostro działa mi na nerwy. Ileż to już razy modliłam się w duchu, aby Mahone nie wytrzymał i zdrowo mu przywalił w tę wiecznie uśmiechniętą gębę.

Obecnie troszkę się moje upodobania zmieniły względem Theodorea i Alexa... Obaj są na pierwszym miejscu u mnie. Ciężko mi się zdecydować :D Każdy z nich ma w sobie coś, co mi się szalenie podoba.

quote:
..czemu ja lubie PEDOFILA?..

On chyba w dzieciach nie gustował, a pamięć mam raczej dobrą.

Na pierwszym miejscu zdecydowanie Alex Mahone..
Nieco niżej T-bag
Na trzecim miejscu dałabym Kellermana ponieważ nie przepadałam za Abruzzim

zdecydowanie Mahone.

1.T-Bag
2.Mahone
3.Abruzzi
-to moi ulubieni bohaterowie Skazanego

1 abruzzi za ta pewnosc siebie i ogulem fajna postac

2 T-bag i mahone

Alexa Mahone wzięłabym za męża. Rzadko może bywałby w domu, ale to nic. Jest troskliwy, przynajmniej miałabym swojego prywatnego agenta FBI :D No i do tego jak cudownie męskiego hehe...
Theodorea za to miałabym jako kochanka ^^ Pasuje do tej roli.

Tak na marginesie... Polemizowałabym, że akurat te trzy postaci wymienione w pytaniu są najlepszymi z serialu. Otóż mam troszkę inne zdanie... Są oczywiście (a przynajmniej dwaj panowie o których wspomniałam wyżej), jednak na uwagę moim zdaniem zasługuje Paul Kellerman i Grethen Morgan (pojawiająca się w sezonie trzecim), ale też Bill Kim i Bellick- zapewne mają niewielu zwolenników, ale czy to nie znaczy właśnie, że ich role zostały świetnie zagrane? Daną postać albo się lubi, albo nienawidzi- to oznaka doskonałej gry aktorskiej. Dopiero kiedy postać jest nam obojętna, to zły znak dla aktora :D

Bez wątpienia na pierwszym miejscu Theodoro:)

Abruzzi na pierwszym miejscu? nie sądzę. wg. mnie najbardziej zasługuje na to Mahone. mam nadzieję, że jego losy potoczą się.. odpowiednio. zresztą, czyż on nie jest podobny do C-Note'a? robi wszystko, by w konsekwencji być w końcu z rodziną, by było "jak kiedyś". Alex i Benjamin są świetni, jeżeli chodzi o moją opinię. natomiast T-Bag'a żal mi było niesamowicie, gdy płakał po rozstaniu z Susie i dziećmi. jest pedofilem, wielokrotnym mordercą, człowiekiem dosłownie okropnym z zerowym poczuciem winy, czegokolwiek, skruchy etc., ale.. ciężko jest nie uważać go za świetną postać ;).
lecz; Mahone najlepszy! zresztą - oprócz postaci, uwielbiam tego aktora.

Zgodzę się z Tobą. Również jestem fanką Williama Fichtnera i uważam, że jest świetnym aktorem. Wszystko jedno w jakim gra filmie- zawsze odwala swoją robotę najlepiej jak potrafi. Darzę go wielkim szacunkiem, ale i uwielbieniem xD Seksowny facet i bardzo dobry aktor... Nie wiem dlaczego ludzie uważają, że rola w PB jest jego najlepszą? Otóż nie. Potraktowałabym ją na równi z Szeryfem Underlayem i chociażby Otisem.
Masz rację również w kwestii dążenia do celu- u Alexa było to zerwanie z Firmą i rozpoczęcie nowego-starego życia u boku żony i dziecka. Jednak na początku serii drugiej nie do końca było wiadomo, czy tego chce. Pokazywany był jako surowy i stanowczy agent, nie koniecznie sentymentalny. Wszystko się zmieniło z czasem... Chociaż ja tam zazdrosna byłam o Pam xD Wolałabym aby Mahone odzyskał syna, a ona mogłaby nawet nie istnieć hehhe... No tak, ale wiadomo, że zasługiwał na szczęście i również chciałabym aby wszystko dobrze się dla niego skończyło... Choć mam mieszane uczucia co do planów scenarzystów :/ obawiam się, że zechcą na koniec pozbawić Alexa życia. Jestem też niemal pewna, że Bagwell zginie. Bo tak na ogół jest, prawda? Zło musi zginąć, nie ma prawa istnienia...

T-Bag ma fajne teksty :) Ale jest odrażający, jak dla mnie... :P
Więc zostaje John Arbuzzi, bo o agencie Mahone nie ma co mówić...

T-Bag. ale zaden nie jest specjalnie w moim typie :p

Stanowczo Mahone, jest najlepszy. Chociaz cięzko jest wybrać pomiędzy TAKĄ trójką...

Cała trójka rządzi! Wszyscy są genialnymi aktorami i grają świetne postacie w PB. :)
UWIELBIAM ICH!! xD

Zgasdzam sie:)

Mahone jest najlepszy :) Tylko trochę się stoczył przez te narkotyki. Ale w PB 4 jest za mocny kiedy się mści.

Szczerze uwielbiam T-Baga od początku PB ,ale teraz w 4 sezonie uwielbiam: Mahone i T-Baga.Na szczęście Mahone wyszedł na prostą tylko szkoda,żę mu synka w PB zabili =[.Pozdro ]

ocf Alex Mahone... :) Kapitalny jest...

hmm... waham się pomiędzy t-bagiem i mahone..obaj świetni ;]

Trzeba przyznać, że cała trójka świetna, ale podziwiam Mahone, za sezon 3. Genialnie zagrał i od tej serii jest to mój ulubiony bohater, na początku dwójki nie bardzo go lubiłem ale z czasem zmieniłem zdanie. U mnie kolejność wygląda tak

1.Mahone
2.Abruzzi
3 T-Bag

1.t-bag
2. mahone
3. reszta tych wszystkich aktorów
T-Bag rządzi!

1. T-Bag
2.Mahone
3.Abruzzi
Wentworth Miller rządzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

W pierwszym sezonie T-Bag( Abruzzi niezły ale ze względu na postać T-Bag wygrywa.)Można dodać że faktycznie obaj jako nieliczni z obsady posiadają talent aktorski. W drugim i trzecim sezonie(czwartego Nie mam zamiary oglądać) wygrywa zdecydowanie ALEX MAHONE. Interesująca postać(-jak Tommy Lee Jones! W ściganym!) plus uzależnienie od prochów,zbrodnia popełniona w przeszłości sprawia że Mahone jest trochę jak bohater tragiczny któremu czasami współczujemy a czasami go nienawidzimy za popełnione czyny.