Poznałem go na początku dekady jak grał w tasiemcu i już wtedy się wyróżniał. Choć nie musiał tam w ogóle grać:)
Po drugie duża popularność ostatnimi czasami może sprawić że dostanie symptomu Lindy i Pazury. Czyli w ciągu kilku latach gra wszędzie a potem ludzie się nudzą. A aktor musi realizować się w serialach lub kabarecie ;)
niezła wypowiedź, brak ładu i składu równie dobrze mogę pisać zacząć mi jak się podoba wyjdzie jedno na...
Nie zgodzę się kompletnie. Ja na Roberta zwróciłem uwagę po "Odwróconych" (2007 rok), gdzie absolutnie skradł serial. Minęło 5 lat a on jak widać ostrożnie wybiera role, chociaż w Polsce ciężko jest żyć dobrze z aktorstwa i ostrożnie wybierać role i nie chałturzyć.
Przyszłość pokarze, ale po "W ciemnościach" jestem prawie spokojny o jego karierę.