Świetny aktor ale nie życzę mu kariery w plastikowym i próżnym świecie, który traktuje swoje własne dzieci jak bękarty choć obiecuje złote góry. Szybciej gdyby to były innej kraje europejskie. Niechby chociaż dostał propozycje od dobrych, znanych reżyserów spoza kraju.

Racja jak dla mnie to polski De Niro :)

Po co tworzyć te amerykańskie odpowiedniki? Każdy jest niepowtarzalnym sobą a to jest po prostu Więckiewicz. Oni mają swoich a my swoich.

Ale ja mam takie swoje mądrości, że niektórych aktorów porównuje z amerykańskimi odpowiedznikami,ale to mało ważne... ;)

Chwila, myślałem że to polski Sean Pean. W końcu tak mówiła Holland :)

Ja tam niewiem opinia jest jak dziura w dupie każdy ma swoją ;D Ale jak czytałem artykół o Wałęsie to było napisane Polski DeNiro...

Nie każdy europejski aktor jeździ do USA żeby grać w gniotach. Taki np. Mads Mikkelsen wpierw stał się gwiazdą w Danii, potem pokazał się w kilku docenionych w Europie filmach(podobnie jak nasz Więckiewicz) i dopiero potem pojechał do Stanów. Co więcej, nie wybiera byle czego, ale specjalne pozycje a jeśli ma dość komercji to sobie jedzie do Europy i gra u nas w ambitnych filmach. Trzeba być dobrej myśli.

Akurat talent ma mało wspólnego z perspektywami zrobienia kariery w USA. Liczą się układy, wartość marketingowa i perfekcyjny akcent.
Dla przykładu Elżbieta Czyżewska była wybitną aktorką a w USA poniewierała się w półamatorskich teatrach.