Niewielu jest aktorów tak wszechstronnych, którzy tak lekko radzą sobie w komedii i dramacie.
Robin Williams taki był. Jego błyskotliwe poczucie humoru i ostry język sprawił, że jego skecze na
YT podziwiały miliony. Po zdobyciu Oscara nie odwaliło mu i dalej robił swoje.
Wczoraj słuchałem muzyki w sieci i zapętlił mi się kilka razy kawałem "Don't Worry Be Happy"
McFerrina....w teledysku występował Bobby, Chevy Chase i właśnie Robin Williams. To był pierwszy
raz gdy widziałem Williamsa na szklanym ekranie...