W filmie Stowarzyszenie Umarłych Poetów perfekcyjnie odegrał swoją rolę. Myślę, że takiego zabawnego i mądrego nauczyciela każdy chciałby mieć. Byłby na lekcjach luz i zero stresu. Na dodatek motywował uczniów do działania, a nie jak większość polskich nauczycieli- na dzieńdobry jedynka i tylko krytyka.