Co za bzdury! Po pierwsze "Żyd" pisze się z dużej litery palancie, po drugie - o jakie morderstwo ci chodzi?! Masz chyba na myśli to zdażenie w domu Jacka Nicholsona i Angeliki Huston, kiedy Polański uległ swojej nieletniej fance, która pozowała mu do zdjęć dla francuskiego magazynu...
A co do samego Polańskiego, jest świetny. Bal wampirów, Dziecko Rsemary, Wstręt, W matni... Klasyka. Możemy się cieszyć, że identyfikuje się z Polską.
eeeh Piter
jezeli juz poprawiasz czyjas ortografie, to sam staraj sie nie popelniac bledow... nie pisze sie z duzej litery, lecz duza litera.
a co do Polanskiego.
coz, na ilosc wyprodukowanych przez siebie filmow moze trzy sa dobre... Dziecko R. faktycznie mu sie udalo (pewnie dla tego, ze podparl sie dobra lektura...) nie jest to powalajacy rezultat. nie rozumiem, co jest w nim tak wartego peanow, moze poza talentem marketingowym (czego dowodem jest jego popularnosc) i umiejetna jazda na opinii. skandal w Stanach rowniez mu wybitnie pomogl, bo kto z rodakow nie opowie sie po stronie narodowego bohatera, falszywie oskarzanego, przesladowanego, etc... ktory w dodatku (biedak) nie moze sam odebrac oskarowej figurki.
Hm- ja rzekłabym że WSZYSTKIE filmy mu się udały. Z całej jego twórczości tylko Pianista nie wyróżnia się niczym, moim zdaniem i jest poniżej jego możliwości. Chyba nie oglądałeś wszystkiego, bo doprawdy nie wiem cóż za mankamenty znajdujesz w Wstręcie , Nożu w wodzie, Gorzkich godach... nie mówiąc o Balu wampirów!
To co on stworzył to dla mnie szczyt geniuszu. Nie wiem także co ma do tego wszystkiego skandal. Przed owym „skandalem”, jak to nazywasz- miał już wielkie dzieła na koncie.
Co do komentarza niejakiego Michaela, nie bądź jego rycerzem na białym koniu, albowiem takie komentarze powinny być automatycznie usuwane. Nie chodzi o cenzurę, ale o odrobinę kultury osobistej,. Jeżeli ów pan ma problemy z własną frustracją to nie oznacza że portal filmowy jest dobrym miejscem na wyrażanie przez niego tak prymitywnych twierdzeń, a do tego chamskich kłamstw po prostu.
Popracuj nad ironią tak btw...ta bowiem zbyt mało subtelna jest :):)
Pozdrawiam!:)