Tak się zastanawiałem czy mnie przekonała czymś innym niż tylko urodą, niesamowitym ciałem, ruchem (w tańcu) oraz sporej długości jęzorem :D Role w filmach przy takich walorach to ja mogę być nie obiektywny ale sposób bycia przed kamerą ma bardzo 'naturale'. Plus i tak ma poza tym, nieważ w złym filmie jej nie trafiłem bo widziałem tylko "25.godzinę", "Grę o honor", "Sin City", "Aleksandra" i "Rent" (niektóre z tych pozycji są nawet wielkie). Choć jak ktoś ma w filmografii takie potwory jak "Pluto Nash" czy "Witajcie w dżungli" to za wielką aktorkę wziąść się nie da. Oby szczęście mi szprzyjało i nigdy na te perły nie nastąpie. No to za co jeszcze?
Za miłość do komiksów. Ideał. Jest miłośniczką XXI muzy. Jej seria Occult Crimes Taskforce wygląda na nieźle pokręconą. Chyba wrzucę ją do ulubionych aktorów, na pewno się ucieszy ;)
PS. te ciekawostki o niej to tragedia pisowni polskiej "pochodzenie puerto ricańskie" jakaś nowa nacja. Nowy York i Kids nie przetłumaczone.
Faktycznie jest piękna i utalentowana, ale ma drapieżną naturę. Czyzby czarna Sharon Stone na miarę dzisiejszych czasów?