W '95 roku, jak kręcił w Polsce film "Anioł śmierci" (niestety okropny), przeprowadziłem z nim wywiad podczas jego pracy na planie. Poświęcił mi 1,5 godziny - całą swoją przerwę obiadową i jeszcze trochę - rzecz praktycznie niespotykana. Cierpliwy :), mądry, uroczy człowiek... i bardzo bardzo zwyczajny, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Niezapomniane spotkanie z jednym z moich najulubieńszych aktorów...