Nie jestem w stanie pojąć, czemu wszyscy się tak nią zachwycają. Nie będę smarować nic o "końskiej twarzy" etc, bo aktorka porażająco piękna być nie musi - wazne, żeby była zdolna. Ale ta pani trąbi właściwie ciągle tę samą rolę od lat i nie miała ani rólki gdzie mogłaby się zaprezentować jako ta niby utalentowana gwiazda. W "Krytycznej terapii" po prostu spaliła rolę (przykro mi, ale tak uważam) a miała ogromną okazję, żeby się wykazać. więc czemu ludzie tak się nią zachwycają?
[Zresztą, nie uważam żeby było coś nie tak z jej twarzą - może powinna tylko usunąć brodawkę. Nie jest dla mnie atrakcyjna, ponieważ jest PRZERAŹLIWIE CHUDA! Kojarzę scenę z SwwM, gdy siedziała na łóźku prawie naga i wzdrygnełam się, widząc jej wszystkie kręgi po kolei. Niepokoi mnie, że kobieta która jest niezdrowo wychudzona jest uznawana za ikonę stylu. To nie jest normalne.]