w "Hocus Pocus" była bladą, śliczną blondynką, co idealnie tworzyło postać pięknej uwodzicielki - czarownicy, jak byłem młody to się podkochiwałem w niej w tej roli ;)
po filmie grana przez nią Sara Sanderson stała się symbolem pięknej czarownicy... wtedy jej walory, które dzisiaj czynią ją niezbyt urodziwą, przyczyniały się do jej niesamowitego piękna, niestety Sarah nie starzeje się jak wino i im starsza to niestety brzydsza... :(
ale w "Hocus Pocus" była nieziemska!