Scarlett Johansson

Scarlett Ingrid Johansson

8,2
117 156 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Scarlett Johansson

Tak jest drodzy państwo!
Anywhere I Lay My Head
http://uk.youtube.com/watch?v=h7twJLGMrjU
podziwiajcie proszę, jej piękny głos;-)
Mnie się osobiście bardzo podoba aranżacja tej piosenki
Pozdrawiam!

w4ffel

Cóż, niech lepiej zajmie się aktorstwem, bo śpiewanie jej średnio wychodzi.

duncan_idaho

Zgadzam się...I ta piosenka i 'falling down' promująca jej album są kiepskie. Śpiewa jak Mandaryna... Jedyna piosenka, któa mi się podoba w jej wykonaniu to 'Summertime'.

doomusia

Słucham nieustannie Falling down- jest jak magnes. Anywhere I lay my head jest równie dobra. Kocham niskie, matowe głosy- a aranżacja instrumentalna piosenek jest niesamowita- chodzą za mną... To nie jest Tom Waits, to nie jest próba kopiowania go, to nowa jakość, która bardzo mi się podoba. Fantastyczny nocny klimat, zadymionego lokalu w kiepskiej dzielnicy, wiatr uderza okiennicami... takiej muzyki chce się słuchać. Nie spodziewałam się po tej aktorce tak wspaniałej muzycznej uczty.

Ljos

Ljos swietnie to ujełeś.Przesluchałem cała plyte,i jestem zakochany.magiczny album!Glos Scar tajemniczy i pieknie wpasujacy sie w aranżacje.Polecam 10/10

w4ffel

Słyszałam tylko "Falling down" , może nie ma klasycznego , pięknego głosu ,ale piosenka jest świetnie zaaranżowana, super klimat. Bardzo mi się podoba:)Barwa głosu ciekawa, ogólnie dla mnie super...
I pomyśleć ,że spodziewałam się kolejnej popowej płyty ,a tu taki brylant!

w4ffel

Ten kawałek "Anywhere I lay my head" jest taki raczej średni. Zdecydowanie lepiej wypada "Falling down", choć ma trochę niedorobiony teledysk ;) Odnośnie Summertime to mam dziwne przeczucie, że elektronicznie przerobili jej głos, żeby trochę lepiej brzmiał :?

w4ffel

Dla zainteresowanych dodam, że oficjalna premiera płyty zaplanowana jest na 19 maja 2008 roku.

Ghost_Dog

Ghost dog: czyzbys twierdzil, ze klamie? To ciekawe dlaczego w internecie sa juz recenzje tej plyty. Nie gadaj, z ety czekasz na jakas plyte do premiery. Z reszta jak chcesz to podaj maila- przysle ci piosenki.

Twiggy

Spokojnie, nie musisz tak manifestować tego, że w necie jest już ta płyta. Kto chce ten ją zdobędzie...

Ogólnie powiem, że płytę słucha się bardzo przyjemnie;)

w4ffel

Manifestowac? No wiesz moze sa tacy ktorzy na nia czekaja i taka informacja cos im pomoze.

Twiggy

jak policja cię namierzy to ciekawe czy będziesz taka mądra

w4ffel

O Boże xD Po prostu podałem datę premiery, kiedy ma oficjalnie trafić do sklepów, a to że w internecie są już recenzje to chyba normalne - istnieje coś takiego jak przedpremierowe egzemplarze recenzenckie - wiem o tym, bo sam dostaję przedpremierowo książki z wydawnictw. To że w internecie można ją znaleźć to nic odkrywczego - tak samo filmy pojawiają się na miesiąc przed premierą. Sam właśnie ściągam tą płytę Johansson, ale wcale nie uważam, że jest to powód do dumy i takiego głoszenia tego wszem i wobec.

Ghost_Dog

Jezu czlowieku uspokoj sie. Napisalam tak bo moze nie kazdy ma mozliwosc sciagniecia jej a chcialby aby ktos mu je przeslal. Nie badz taki samolubny. Niby jestes dorosly a zachowujesz sie jak dziecko. Istnieje cos takiego jak przedpremierowe egzemplarze dla prasy- no co ty nie powiesz. Brak slow. A trzymaj wszystko dla siebie. Podawanie daty premiery to dopiero powod do dumy.

Twiggy

Nie no po prostu bez komentarza - czy widzisz w ogóle co ty piszesz, bo chyba nie bardzo rozumiesz :/ Najpierw myślisz, że zarzucam Ci kłamstwo co jest absurdem, teraz nazywasz mnie dzieckiem -WTF ?!
"A trzymaj wszystko dla siebie. Podawanie daty premiery to dopiero powod do dumy."
No ten tekst to już po prostu zmiażdżył - i kto tu zachowuje się jak dziecko :? Nie bardzo też wiem skąd wiesz, że jestem samolubny, bo nic na temat zatrzymywania dla siebie / nie dawania innym nie pisałem, ale OK.

Temat uważam za zamknięty i nie zamierzam się już wypowiadać w nim. Pozdrawiam.

PS. Bardzo dobra płyta.

Ghost_Dog

Widocznie nie zrozumiales, ale nie wazne. Nie mam ochoty sie wklocac.

P.S. Świetna muzyka, ciekawe aranzacje, kiepski wokal.

użytkownik usunięty
w4ffel

przeleciałam pobieżnie.

jak słusznie zauważył jakiś komentator na youtube, "falling down" przywodzi na myśl "dreamer" ozzy'ego osbourne'a.

podkłady mi wybitnie nie przypadły do gustu. wokal również. podejrzewam, że sama pewnie zaśpiewałabym to lepiej, a jakoś nikt mnie o nagranie płyty nie prosi.

no i jest jeszcze kwestia, jak to brzmi śpiewane na żywo...

w4ffel

Falling down ma w sobie to coś co przyciąga mój słuch. Naprawdę ładna jest ta piosenka i myślę, że Scarlett jest dobrą piosenkarką. Ma zupełnie inny styl śpiewania i różni się od innych piosenkarek.
Mówcie sobie co chcecie, ale ja kupię sobie jej płytę jak ukaże się w Polsce.

w4ffel

Niestety po zapoznaniu się bliżej z twórczością Toma Waitsa, którego do tej pory nie słuchałem, muszę stwierdzić, że Wersje Scarlett wypadają bardzo słabo w porównaniu z oryginalnymi. Nie da się ukryć, że piętą Achillesową tej płyty jest wokal Johansson. Stwierdzam to z przykrością, bo jestem jej ogromnym fanem, ale nawet to nie pomogło. Oczywiście część kawałków jest całkiem niezła - szczególnie Fannin Street, ale. np. Falling Down w wersji Waitsa jest o niebo lepsza. Polecam wszystkim zaintrygowanym klimatem tej płyty. Obok Falling Down uwielbiam też jego kultowe już Jersey Girl.

Ghost_Dog

ehh Tom Waits jest geniuszem, a Scarlett porwała się z motyką na słońce robiąc covery jego kawałków.. Przy nim mało kto nie wypada blado...
Btw polecam Hold on i Hope I don't fall in love with you, a ogólnie to polecam zapoznanie się z jego twórczością:D

Jull

A wg. mnie dobrze zrobila mierzac sie z az tak trudna tworczoscia. Toma Waitsa slucham juz jakies 4 lata i chyba tylko z ciekawosci siegnelam po te plyte. Johansson nie brakuje talentu ale umiejetnosci poslugiwania sie nim(chwilami falszuje tak bardzo, ze nie da sie tego sluchac). Jednak bronilabym jej przynajmniej z paru powodow. Po pierwsze jest aktorka, wiec nie koniecznie musi umiec spiewac(ktos zaraz zapyta po co w takim razie nagrala te plyte;-)). Po drugie doceniam jej odwage. Mogla nagrac jakies chwytliwe popowe kawalki ktore zawojowalaby listy pzrebojow, krazek dobrze by sie sprzedal i wszyscy byliby szczesliwi. Ona jednak skupila sie na czyms trudniejszym. Ja potraktowalabym te plyte jak eksperyment. Nie do konca udany, ale ciekawy.

Twiggy

Wiec czy na pewno dobrze zrobiła, skoro "chwilami falszuje tak bardzo, ze nie da sie tego sluchac"? I właściwie przewidziałeś kontrargument do twierdzenia, że nie musi dobrze śpiewać, bo jest aktorką. Sprawdza się w tej roli, a najwyraźniej w roli piosenkarki już niekoniecznie. Wydaje mi się, że zrobienie coverów Waitsa wynikało raczej z tchórzostwa niż odwagi. Z jakiś przyczyn nie zdecydowała się nagrać czegoś własnego (czy to mogłyby być hity?). Przy zrobieniu np. płyty składającej się z przeróbek przebojów prawdopodobnie pojawiłyby się oskarżenia o wtórność i brak pomysłu. Więc sięgnęła po Waitsa. Nawet mierne wykonania jego pisosenek można tłumaczyć trudnością materiału i niemożliwością zmierzenia się z genialnymi pierwowzorami.
Na dodatek w projekcie maczał palce kolejny geniusz - Bowie. Skoro ktoś taki jak on dostrzega w niej talent, to ona musi mieć talent! A może niekoniecznie? Może to jest właśnie dowodem, że powinna się trzymać z dala od śpiewania, skoro nawet przy jego pomocy tworzy kawałki, których nie da się słuchać?

Jull

Brzmi rozsądnie :) Zgadzam się z Twoją wypowiedzią. W każdej recenzji pojawia się plus, że dobry wokal Bowiego.

Jull

Po pierwsze to jestem dziewczyna jakbys nie zauwazyla znaczka.

Czy dobrze zrobila nagrywajac plyte? Oczywiscie, ze tak. Jest popularna wiec to doskonaly interes. Kogo bedzie obchodzilo czy falszuje czy nie. Plyta ma szanse na powodzenie a do tego Scarlett zyska troche na rozglosie(to podejscie marketingowe). Zreszta nie jest pierwsza aktorka, ktora probuje sil w tej branzy. Niewielu sie udalo wiec nawet jak bedzie porazka to nic sie nie stanie. Nikt nie wymaga od niej cudow.

Ja nikogo kto decyduje sie na Waitsa nie nazwalabym tchorzem. Mozna spojrzec na to w odwrotny sposob. Siegnela po trudny material bo lubi wyzwania i jest odwazna. Ile mlodziezy slucha(zna) Waitsa? Smie twierdzic, ze niewiele. Muzyka na tej plycie popularna nie jest wiec mlodzi odbiorcy w wiekszosci odpadaja. Dla kogo w takim razie jest ten album? Czy dorosli beda chcieli jej sluchac? Duze ryzyko.

No wiesz Bowie Bogiem nie jest wiec nie trzeba sie zgadzac z jego pogladami. Zwlaszcza, ze specjalisci mowia co innego. Poza tym cos mi sie wydaje, ze ktos probuje sie podpiac pod cudzy sukces. On powie, ze mu sie plyta spodobala, bedzie w centrum zainteresowania,no a mala pochwala od mistrza zawsze sie przyda. I wszyscy sa zadowoleni.

No coz. Mnie to sie moze nie podobac, dla innych to moga byc arcydziela. Skoro plyta sie sprzedaje to znaczy, ze na taka muzyke jest zapotrzebowanie.

w4ffel

Ogarnijcie się ludzie, nie mogę czytać wypowiedzi ludzi, którzy piszą "porwała się z motyką na słońce"... przecież ona się na nic nie porwała! Po prostu zaśpiewała w swoim stylu, nie chciała się mierzyć z Waitsem ani nic z tych kategorii. Ona kocha słuchać Waitsa i zapragnęła (a, ze ma takie możliwości to sobie pozwoliła) zaśpiewać jego piosenki. Teksty, że w porównaniu do niego wypada blado, są co najmniej głupie

w4ffel

Ekhm...;-) To chyba ty sie musisz ogarnac, bo to ty pierwszy napisales, ze jej wersje w porownaniu z Waitsem wypadaja slabo;-)Zaprzeczasz sam sobie;-) A tak na marginesie to nikt nie kaze ci tego czytac. Po co to robisz skoro tak przy tym cierpisz?

Twiggy

oj Twiggy ja nie zauważyłam, że jesteś kobietą (a raczej zauważułam tylko raz w niewłaściwej formie użyłam słowa - tak czy inaczej przepraszam)a Ty pomyliłaś użytkownika w4ffel z użytkownikiem Ghost Dog;]

Do w4ffla: nie napisałam, że Scarlett wypada blado przy Waitsie, tylko, że mało kto nie wypada tak w porównaniu z nim. Nie wiem co głupiego zauważasz w tym stwierdzeniu.

A jeśli Britney albo Paris były fankami Waitsa i postanowiły zrobić jego covery w swoim stylu? Jestem ciekawa czy wtedy powiedziałbyś, że wszystko jest OK (nie porównuje ich do Scarlett tylko chcę zauważyć, że sama miłość do czyjejś twórczości nie daje prawa do przerabiania jej).

I znów do Twiggy: oj Ty przeczysz sama sobie. Najpierw piszesz, że płyta została nagrana ze względów komercyjnych, a nastepnie sugerujesz, ze nie ma grupy docelowej, do której jest skierowana.. Polemizowałabym też z brakiem popularności Waits'a i Bowie'go.

"Skoro plyta sie sprzedaje to znaczy, ze na taka muzykę jest zapotrzebowanie." - Tokio Hotel też się sprzedaje... Na wszelki wypadek zaznaczę, że tak sama jak w przypadku Paris, nie porównuję TH do Scarlett, ale sam sukces komercyjny nie świadczy o wartości produktu.

Jull

Ok nie zauwazylam przepraszam za pierwsza czesc. Za druga nie;-)

Do Jull: A myslisz, ze gdyby Scarlett nie byla popularna to nagralaby te plyte? Watpie. Tu przeciez nie chodzi ani o muzyke ani o spiew tylko o to aby dodac jej slawy. Tej plyty nie promuje sie muzyka tylko nazwiskiem. Sama powiedz dla kogo jest ta plyta? Czy gdyby chcieli sprzedac muzyke to chyba zastanawialiby sie wczesniej nad tym czy znajdzie odbiorcow. Czytalam na temat tego krazka pare artykulow. I co? W wiekszosci pisza o urodzie Scarlett i o filmach w ktorych wystapila niz o piosenkach. Gdzyby to nie byla komercia to moze skupiono by sie bardziej na promocji singla. Dla mnie to kolejny sposob zdobycie popularnosci. A do tego pewnie dojdzie i kasa. Nie zdziwie sie jesli za pol roku Scarlett stwierdzi, ze ma talent do projektowania ciuchow i stworzy wlasna kolekcje.

No wiesz Waits i Bowie to nie sa artysci, ktorych numery kroluja na listach przebojow i o ktorych sie pisze w kolorowych magazynach. Porownaj ich sobie z Beyonce albo z Shakira(wiem dziwne porownanie ale chodzi mi o popularnasc) to sama zrozumiesz.

I tu w sumie pasowalaby pierwsza czesc mojej wypowiedzi. Na przykladzie tych ''artystow'' mozna pokazac, ze sprzedac mozna wszystko jesli sie tylko odpowiednio to wypromuje.

Z reszta nie wiem o co tyle szumu. Jak sie komus ta plyta podoba to i tak bedzie jej sluchal. Ta dyskusja niczego nie zmieni. Mozemy sie tu pozrec a i tak kazdy bedzie bronil swojego zdania.

Twiggy

Spoko jeśli chodzi o pomyłkę - zmieniłem obrazek, żeby się nie mylił :)
Odnośnie jej pomysłów to niestety się spóźniłaś, bo już zaprojektowała własne buty xD
Co do dyskusji to w gruncie rzeczy większość na tym się opiera, więc to chyba norma :) Z kolei jeśli mowa o nich to się mylisz bo ich kawałki królowały na listach przebojów tylko, że dość dawno temu - nie ta epoka :)

Twiggy

ojej już teraz wiem, że mówimy o dwóch rożnych kwestiach.
Moim zdaniem nagranie płyty było błędem ze względów artystycznych, nie komercyjnych. Z wypowiedzi Twoich oraz w4ffla wynika, że nagrała płytę :a)bo miała taki kaprys b)bo mogła c)dla popularności d)dla hajsu. Efektem, tego jest mierny produkt. Nie wiem jaki aspekt zasługuje tutaj na pochwałę? No tak, odważny wybór materiału. Tworzeniem muzyki powinni zajmować się ludzie, którzy mają talent, a nie możliwości. Ja osobiście mam dosyć aktorów bawiących się w piosenkarzy, modelek bawiących w aktorki itp (oczywiście poza pewnymi wyjątkami).

I tak jak już wspomniał Ghost Dog - Bowie oraz Waits nie są już na topie, jednak parę dobrych lat temu byli. I co najważniejsze ich sława nie przeminęła (oj jestem ciekawa kto będzie słuchał Beyonce gdy będzie w wieku Bowiego i jej tyłek starci trochę na urodzie). Oni nie potrzebują bycia na okładkach kolorowych czasopism. Osiągnęli coś o czym ci, którzy są teraz sławni, mogą tylko marzyć. Mają stałą rzeszę fanów, a ponieważ ich muzyka stoi na tak wysokim poziomie, przyciągają kolejne pokolenia. Stworzyli nieśmiertelne kawałki i tak perfekcyjne, że nie widzę potrzeby tworzenia nowszych aranżacji.

Uważam, że Scarlett nagrała paszkwila. Być może płyta się komuś spodoba. Przedstawiam wyłącznie moją subiektywną ocenę.

Jull

Do Ghost Dog: Dzieki za zmiane zdjecia dla takich roztrzepanych ludzi jak ja;-)

Slyszalam o tym, ze wspolpracowala z Reebokiem ale nie sadzialam, ze to jej projekty. Musze przyznac, ze calkiem fajne. No to juz nie wiem co nastepne. Modelka juz byla, moze pora na wlasna ksiazke, albo dlugo zapowiadana rezyserie?

Moze i krolowaly ale na Vivie by tego nie puscili. Wiem, ze to nie jets najlepsza stacja muzyczba(wrecz przeciwnie) ale to ogladaja nastolatki i wszystko co jest tak pokazywane zaraz staje sie znane. A to, ze nastolatki sluchaja dawnych hitow to troche kwestia buntu przeciw nowej modzie albo ciekawosc. Watpie aby to byla zasluga tego, ze zobaczyly czyjas piosenke na liscie przebojow. Chyba, ze to program w stylu retro;-)

Do Jull

Zgadzam sie z tym, ze to porazka artystyczna. Jednak daje plus za dobor repertuaru. Piosenki Waitsa sa naprawde bardzo trudne. A mogla zaspiewac cos latwego z czym dalaby sobie rade. Ja bym nie dala rady wykonac tych utworow. Jak juz spadac to z wysokiego konia;-)

Pewnie i masz racje. Ale to niestety ciagle muzyka dla malej grupy ludzi. Moze to z drugiej strony i dobrze, bo nie ma glupich skandali i plotek z ich udzialem. Ja bede sluchac Beyonce;-) Wspominajac sobie stare czasy;-) Na szczescie ona ma przynajmniej talent. Sama nie wiem czy sluchalabym dzis Waitsa gdyby nie moj tata. Osobiscie uwazam, ze to tragedia jesli sie nie zna takich osobowosci. Ale co sie dziwic jesli polowa mojej klasy nigdy nie slyszala o Rolling Stonesach. W sumie troche szkoda, ze bardziej nie promuje sie tej plyty mimo, ze jets slaba. Moze wtedy chociaz pare osob odkryloby, ze jest cos innego poza techno.

Ja tez tej plyty raczej nie bede sluchala. Mnie spodobalo sie jednynie "Town with No Cheer" i "Anywhere I Lay My Head" i te mam na mp3. O reszcie juz nie pamietam.

Twiggy

A tak przy okazji jesli ta plyta nie jest komercyjna, to dlaczego nagle sie okazalo, ze Johansson wychodzi za maz. Stary numer na zwrocenie na siebie uwagi. A singla z kiepskim teledyskiem nie promuje nikt.

Twiggy

Nigdzie nie pisałam o tym, że płyta jest niekomercyjna.