Na Siłe Chcą Wykreować Ją Na Super Gwiazdke BEZNADZIEJNE...
Wymień mi 1 film, w którym zagrał dobrze, ja takiego nie znam. Zwykła lala, która ma wyglądać - nienawidzę czegoś takiego w filmach.
ale mi dziewcze humor poprawilo... nastepnym razem sie zastanow co mowisz, bo ludzie moga umrzec ze smiachu nad brakiem twojego mozgu
Nikt na siłę nie chce. Ona już się wypromowała - chociażby w Zaklinaczu koni. Zresztą Woody Allen byle kogo nie bierze do filmów.
daj spokój zostaw to "profesjonalistom" oni wiedzą lepiej xD kto to przy nich Woody Allen, podrzędny reżyser, amatorskich filmików dla nich to żadna ikona, :P
Szczerze mówiąc to filmy Woodego Allena wyglądają na takie trochę "amatorskie", zwłaszcza jak Woody Allen gra w nich starawego, narwanego gościa :)
Zazdrosne, małe, zakompleksione dziewczynki... Scarlett jest śliczna i utalentowana, na szczęście większość ludzi na ziemi się ze mną zgodzi.
Ja też jakoś za nią nie przepadam. Nie wiem czy jest piękna czy nie, mnie się nie zbyt podoba, uważam że są ładniejsze ale to tylko moje zdanie. Filmów z nią wielu nie widziłam ale to co widziałam nie zbyt mi się podobało. I tylke;) Pozdro
Nie chodzi o to czy jest piękna czy nie i czy jest ladniejsza od nas, tylko o to jaką jest aktorką. Widziałam z nią kilka filmów. W jednym zagrała lepiej, w drugim gorzej, ale dobra to ona nie jest. A chcą ją do filmow bo jest popularna i (dla niektórych) piekna. Mnie osobiście nie zachwyca.
Kto mówi,że ona nie jest ładna zwyczajnie jej zazdrości :).
Kto jest ładniejszy dla Ciebie? Ciekawa jestem.
Kristen Stewart? xD buhahaha
'Kto mówi,że ona nie jest ładna zwyczajnie jej zazdrości :).'
Dawno nie słyszałam tak bezsensownego argumentu.
Johansson ma oryginalny typ urody. Co sprawia, że nikomu nie jest obojętna. Można się zachwycać albo nie nawidzić. Ja uważam, że z nią, jak z serem pleśniowym. Tylko dla smakoszy:)
ser pleśniowy jest wyrafinowany. ma wysublimowany smak.
Scarlett nie.
Już jeden użytkownik pod tym tematem się własnie wypowiedział - określił ją jako obiekt pożądania, Scarlett do pobzykania.
Jest to chyba jedyna aktorka,której po prostu nie mogę strawić.Nawet jeśli jej gra aktorska jest w porządku (film Kochanice Króla bardzo mi przypadł do gustu), ona zaraża graną przez siebie postać swoją osobą.
Dla mnie jest kluską o krowiej twarzy ( przepraszam za sformułowania,takie po prostu mam skojarzenia..).
Zazdrość? W życiu.Jest wiele innych aktorek którym przyznaję piękny wygląd pomimo tego,że nie umieją grać czy na odwrót.
W Vicky Christina Barcelona grała po prostu....siebie.Myślę,że Woody Allen po prostu wcielił Scarlett do swojego filmu.
A sztuką aktorstwa jest przecież wcielać się w różne role...
dużo pracowała na swój sukces, grała z najlepszymi, pracowała z naprawde dobrymi reżyserami, jest zajebiście naturalna! powinna być przynajmniej w pierwszej 20! cały świat ją kocha a akurat Polska ma takie zdania o najlepszych. :
Myślę, że to różnica gustów.
Równie dobrze moznaby powiedzieć, że nie podoba Ci się z wyglądu osoba X, bo jej zazdrościsz. A tak nie jest, tylko poprostu masz inny gust.
Ale nie ma sensu wdawac się w głupie 'kłotnie' więc żegnam.
Ona już się wykreowała przecież. Ma dwie najważniejsze cechy talent aktorski (tak udowodniła to już nie raz) i ciało. Teraz ma jeszcze przystojnego "sex bombe" męża i kariera w pełni, każdy nowy dobry film jest w obsadzie, za to jej mąż jest niestety tylko przystojny, talentu zbyt nie ma.
no akurat tu troche ironizowalam (moze ty tez ironizujesz, ale juz mniejsza o to ;p), ale mowiac powaznie, to rzeczywiscie prawda, w kazdym razie wg mnie, ze cialo ma fantastyczne. z twarzy mi sie jednak niezbyt podoba i rowniez troche smiesza mnie ci, ktorzy twierdza, ze jak ktos sie komus nie podoba, to na pewno ten ktos musi byc zazdrosny. tacy sie owszem na pewno niekiedy zdarzaja, ale nie popadajmy w paranoje, zwlaszcza, ze tutejsze wypowiedzi naleza raczej do kulturalnych i brzmia jak zwykle subiektywne opinie, do ktorych kazdy ma prawo, bo o gustach sie nie dyskutuje. pozdrawiam :)
Pragne tesz zaówarzyc ze hm_21 to facet
A NIE ZAZDROSNA kobieta idiotko................
To oczywiscie do : czekoladoweserce
Jako przedstawiciel płci brzydkiej powiem: nie wiem czym można się w niej zachwycać? Jak dla mnie wygląda ciut dziwacznie, plastikowo i wcale nie powiedział bym, że jest klasycznie piękna - jej rzekoma uroda jest sporo przereklamowana. Ale o tym co najważniejsze - o jej talencie - się nie wypowiem, bo zbyt mało filmów wiedziałem z jej udziałem.
Widziałem ją w jednym filmie.Ma w sobie to coś czego facet szuka w kobiecie,bynajmniej nie chodzi tylko o seks
Ja też za nią nie przepadam, ma w sobie coś co mnie denerwuje(ciężko określić co).I bynajmniej nie zazdroszczę jej, nie uważam żeby była pięknością i bóstwem seksu, na jaką ją kreują w mediach. Ale nie o wygląd tutaj chodzi lecz o jej umiejętności aktorskie- a z tym nie jest tak ciekawie,razi mnie jej sztuczność na scenie i udawane emocje,które mnie nie przekonują.Wiecznie ta sama zbolała mina lub seksowna poza z wydętymi ustami.Mi totalnie zepsuła seans z "Dziewczyną z Perłą", a długo się do niego przymierzałam.Nawet mój ulubiony aktor Cillian Murphy, istny gigantyczny talent, nie byłby w stanie uratować tego filmu przy tej osóbce.
jak ktoś mi powie że ona nie jest najpiękniejszą aktorką świta(może z wyjątkiem Charlize Theron ) to go wyśmieje
Straszne brednie w tym temacie. Warsztat aktorski nie jest rzeczą subiektywną, można to ocenić obiektywnie. I z urody Scarlettka nie musi się wszystkim podobać, ale też warto spojrzeć,tak na chłodno, na jej umiejętności aktorskie. W Love Song for Bobby Long (mając 19 lat), zagrała lepiej, niż połowa bardziej cenionych aktorek, mających na koncie 20 lat praktyki przed kamerą. Choć realnie nie ma co za wiele oczekiwać po portalu, gdzie w rankingu aktorek wyżej niż Scarlett są takiego twory jak Willa Holland, Nina Dobrev albo Leighton Meester (wybrałem po prostu 3 panienki, których nie kojarzyłem, jak się okazało po wejściu w ich profile - lucky me...)
Ja jestem facet, obdarzonym wielkim "atutem", jestem wysoki, madry i przystojny, i wcale mi sie ona niepodoba, wrecz podychaja mnie te jej nieproporcjonalnej wielkosci slonięce uszy, wielki jak małpy nos i ogromne usta... Moglbym jej ew. pozwolic mi pociagnac...
Nie trawilem jej nigdy. Obejrzalem z nia kilka filmow i we wszystkich taka sama mimoza, udaje skromna, a w rzeczywistosci zadufane dziewcze z przerosnietym ego.
Oblesna.
widziałem jej nagranie z jej teatralnego debiutu, bardzo dobra aktorka :) i przy tym bardzo seksowna
Powiem szczerze... nie lubię jej! Ale nie mogę zgodzić się z twoją oceną, że "na siłę chcą ją wykreować na gwiazdkę"... Na siłę to chcą wykreować gwiazdki Disneya, czasem nawet uda im się jakiś film, ale nie rozmawiamy o Disneyu... Denerwowała mnie w "Vicky i Cristina Barcelona", ale dzięki temu,, chyba ten film zapadł mi w pamięć i możliwe, że (to dość dziwnie zabrzmi) ten film mi się podobał. Moim zdaniem trzeba umieć odróżnić, to, że np. wygląd ci nie pasuje, od jej gry. Ja muszę przyznać, a jak pisałam nie przepadam za nią, ale gra- całkiem nieźle