Scarlett Johansson

Scarlett Ingrid Johansson

8,2
117 156 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Scarlett Johansson

courtney Love zdecydowała, kto zagra jej zmarłego męża, Kurta Cobaina, w filmie biograficznym opisującym ich związek.
W głównych rolach obrazu wystąpią Ryan Gosling i Scarlett Johansson. Projekt powstanie na bazie biografii legendarnego wokalisty grupy Nirvana napisanej przez Charlesa Crossa, "Pod ciężarem nieba". Love będzie nadzorować produkcję filmu.

- Krążyły plotki, że zamiast Johansson zobaczymy Kirsten Dunst, ale Courtney podziwia Scarlett i już nawet wysłała do niej kontrakt do podpisu - wyjaśnił informator "Daily Mirror". - Love chce, żeby w ich roli pojawili się najlepsi aktorzy - będzie na planie na bieżąco podpowiadać im, jak było w rzeczywistości.

Scenariusz do filmu napisze David Benioff. Budżet wyniesie 60 milionów dolarów.

Rashida

to masakra ...uwielbiam Ryan'a ale jak dowiedzialm się ze ona tam zagra to stwierdzilam że nie będę tego pod żadnym pozorem oglądać:/

KITARZYNA

żałosne... nie oglądasz filmu z powodu jednego aktora? powodzenia na przyszłosć słonko. :P

Rashida

wiec ja mysle ze Scarlett nie powinna grac Courtney poniewaz jak ma byc film ten bardzo wazny to moje zdanie jest takie ze i aktorzy powinni byc podobni do osob i uwazam ze Courtney powinna zagrac siebie a Kurta powinien zagrac Joe Anderson jest bardziej podobny do Kurta niz ten Ryan Gosling(ktory wogle nie przypomina Kurta) albo nawet Michael Pitt przeciez znamy go z roli Blake w filmie "Last Days" ja na miejscu Cartney zrobila tak ale jak ona uwaza ze ma byc tak jak ona chce to niech sobie tak robi

Requiem

To byś zrobiła nie tak :)

Myślę, że wygląd jest sprawą drugorzędną. Do roli Cobeina i Love sa potrzebni na prawdę dobrzy aktorzy - bo temat tego wymaga.
Fani by nie wybaczyli amatorszczyzny i innych takich.
Wiem, bo sama byłam fanką Nirvany i nadal lubię ich słuchać. Czasem :)

Swoja drogą, Johansson i Gosling nie są znowu tak niepodobni. Kwestja charakteryzacji.

szuwarcia

Requiem Michael Pitt nie jest w ogóle podobny do Cobaina,a Mirren do królowej. Wszystko kwestia tego ile kasy włożą w film i czy zrobią dobrą robotę. Swoją drogą trochę mnie to zraża,że Scarlett zagra w tym filmie, gdyż grała póki co w samych dobrych filmach,a ja z reguły nie oglądam filmów o osobach,o których filmów być nie powinno.

Rashida

Może nie będzie tak źle. Chociaż sądzę że James McAvoy i Kirsten Dunst bardziej by się nadawali.

Danielleweed

Dlaczego akurat James McAvoy? DLatego,że umie grać czy dlatego,że jest taki "słoooodki"?

Rashida

Dlatego że umie grać. I nawet troche mi Cobaina przypomina. x)