Ludzie, co wy w tym widzicie! Dla mnie to strata czasu (strasznie długo trwają...) i brak w nich tego co wg mnie w filmach najważniejsze - dobrego scenariusza. Sorki, jak kogoś uraziłam, ale takie jest moje zdanie.
FilmFanie: a ile filmów bolly widziałeś. Jeżeli tylko "Czasem słońce czasem deszcz", to Ci się nie dziwię. Scenariusz rzeczywiście nie jest dobry. Bo nie scenariusz, a emocje są w Bollywood najważniejsze.
Ale jak, obejrzawszy jeden lub dwa filmy można ocenić cały dorobek Bollywood?
Zapewniam Cię, ze istnieją filmy bollywoodzkie z dobrymi scenariuszami. Polecam zobaczyć przede wszystkim: "Yuva", "Rang de basanti", "Swades", a z dostępnych w Polsce "Asoka Wielki" lub "Bunty i Babli" (ten ostatni film to komedia, ale świetnie skonstruowana). Świetny scenariusz, ma też "Shakti", choć sama jego realizacja jest totalnym niewypałem.
Wiesz, masz prawo do swojego zdania, ale mnie wystarczył jeden film K3G żeby się zakochać w bollywoodzkich filmach, ich klimacie. Może i historie są do siebie podobne, ale za to wspaniałe tańce i emocje bohaterów, dla tego warto oglądać bollywoodzkie produkcje :-)
Pozdrawiam
Wiesz, masz prawo do swojego zdania, ale mnie wystarczył jeden film K3G żeby się zakochać w bollywoodzkich filmach, ich klimacie. Może i historie są do siebie podobne, ale za to wspaniałe tańce i emocje bohaterów, dla tego warto oglądać bollywoodzkie produkcje :-)
Pozdrawiam
Nie zgadzam się z Twoją opinią, może dlatego, że mam na "sumieniu" około 30 filmów tego gatunku i to na pewno nie będą ostatnie. Nie wiem dlaczego ludzie myślą, że tam wszystkie historie są takie same. Oczywiście, musi być tam wątek miłosny (są to pragnienia ludzi, w których kraju i zwyczajach nadal są zawierane małżeństwa aranżowane) - ale powiedzcie, co złego jest w pokazaniu pięknej, romantycznej miłości, bez odzierania jej z najważniejszej cechy, czyli jedności dusz a nie - jak to jest pokazywane w zachodnich filmach - jedności ciał (chociaż i tak to jest delikatnie ujęte). Wystarczy popatrzeć się na filmografię SRK po 2000 roku by zobaczyć różnorodność tematów: m. in. najbardziej znany Czasem Słońce...- to nie tylko chodzi o romans, ale bunt syna przeciwko ojcu (tabu w Indiach), bunt żony przeciwko mężowi, ojciec wybaczający synowi i przyznający się do błędu, ważność rodziny; Devdas - pokazane jest jak jedna decyzja może zmienić losy wielu ludzi, pokazuje również, że człowieczeństwo i poświęcenie można znaleźć również u tam "nikczemnych" ludzi jak kurtyzana; Shakti - the power: zaczyna się romansowo, a jednakże pokazuje sytuację kobiet (nie wiem, mam nadzieję że film był przerysowany)w kulturze wschodniej, moim zdaniem jest to jak na kino tego typu "ciężki" dramat; no i tak w skrócie: KHNH - radość życia i poświęcenie, Chalte Chalte - nie zawsze bajki kończą się "i żyli długo i szczęśliwie", czyli proza życia małżeńskiego, MHN - pastisz, Swades - film o poszukiwaniu celu życia, o Indiach i problemach tego kraju postrzeganych oczami "zachodniego" widza,Veer Zaara - poświęcenie, miłość i szacunek dla kobiety, Paheli - baśń, Kabhi Alvida Naa Kehna - film wielopłaszczyznowy, o "wypalonych" małżeństwach, miłości poza związkiem, złamanych marzeniach itd, itd. Można tak dalej. Więc jak ktoś zarzuci, że historie są takie same, to przypuszczam, że nic nie widział. A że zdarzają się słabsze scenariusze, to zdarzają się również w filmach zachodnich (ja osobiście nie mogłam strawić Yeh Lamhe Judaai Ke). A że filmy są długie... to dobrze, miłości nie można poganiać :) a tak poważnie to jest ich sposób ekspresji, piosenki, taniec, to buduje nastrój, wyraża emocje, uczucia. Bo w tym kinie to jest najważniejsze - emocje, na które w "zachodnim" zabieganym świecie obecnie nie ma czasu...
Jeśli Ci się nie podobają nie oglądaj, przecież nikt Cię nie przywiąże do fotela i nie puści maratoniku Bollywood ;) Każdy lubi co innego, jeden film może być dla kogos arcydziełem, dla innego totalną pomyłką. Nie kazdy lubi to samo i chwała nam za to bo jakby wszyscy lubili to samo to świat byłby jednolity, ponury i bezbarwny. Niech żyje inność ;D
Z bolly widziałam ,,Bunty i Babli'', ,,Jestem przy tobie'' i ,,Czasem słońce, czasem deszcz''. Obejrzałam od deski do deski. Moja przyjaciółka w Bollywood sie zakochała i życ mi nie daje. Głownie dzięki niej znam na pamięć treści chyba 10 filmów i musze powiedzieć, że nie zawsze fabuły są całkiem denne. Ale w większości tak. Dlaczego w tych filmach kwestie aktorów są tak schematyczne, przwididywalne i .... kiczowate? Jak cały film z resztą. Nie rozumiem, dlaczego niektóre filmy Bolly są aż do bólu nierealistyczne. Np. scena finałowej bójki Rama i jakiegoś tam kolesia w ,,Jestem przy tobie'' - Ram dostaje w brzuch i leci do tyłu w zwolnionym temie, a w tym czasie ten drugi koleś zdąży go 5 razy okrązyć, pomachac rękami i inne cuda. Gdzie tu realizm? W Bolly wszystko jest jakby tandetną reklamą! Czy ktos mi może wytłumaczyc co do emocji mają długaśne pisoenki i podskoki głownych bohaterów i śpiewane na okrągło schematyczne refreny? Takich scen w tych filmach jest wiele. Naprawde próbowałam zrozumieć ten rodzaj kina, ale nie potrafie! Czy ktoś mi moze przybliżyć, gdzie w tych kolorowych, nierzeczywistych filmach znajduje sie sens i jakieś przesłanie???
'p. scena finałowej bójki Rama i jakiegoś tam kolesia w ,,Jestem przy tobie'' - Ram dostaje w brzuch i leci do tyłu w zwolnionym temie, a w tym czasie ten drugi koleś zdąży go 5 razy okrązyć, pomachac rękami i inne cuda. Gdzie tu realizm?'
Oczywiscie dlatego ze w ten film to parodia wielu hollywoodzkich produkcji, a ta scena o ile dobrze pamietam parioduje pamietna walke pomiedzy Nomakiem a Bladem znana z filmu 'Blade - wieczny łowca 2'. Ogladalem dosc dawno, ale byla chyba tam rowniez parodia Matrixa, Bonda i paru innych filmow. Jak mozna tego nie zauwazyc??? Piosenki z kolei stanowia zwykle metaforyczne przedstawienie aktualnych stanow duchowych glownych bohaterow, to chyba calkiem proste. Jeszcze jedno - nie probuj rozumiec filmow Bolly - tu trzeba chlonac emocje, muzyke, emocje, dekoracje, emocje, piekno, emocje:) Taka konwencja gatunku, ja bym sie rownie dobrze mogl zapytac co ludzie widza w horrorach albo dajmy na to komediach. Kazdy z tych gatunkow ma do spelnienia okreslone zadanie i kreci sie go w jakims konkretnym celu, np horror - strach, groze, obrzydzenie a komedia - smiech. Bollywood ma dostarczyc silnych wzruszajacych emocji, ktore chlonie sie: oczami, sluchem...i sercem.
No to juz nic nie rozumiem - czym w takim razie jest ,,Jestem przy tobie''? Parodia, komedia, tregedią, sci-fi??? Bo tam jest cos z każdego z wymienionych, a gdy sie je łączy razem to wychodzi jedno wielkie misz-masz!
Nie rozumiem dlaczego ogłądasz komedie romantyczne, jeżeli chcesz filmów z przesłaniem? Spróbuj znależć w tym gatunku z wszystkich znanych filmów chociaż jeden, który ma głębsze przesłanie. Mogę natomist polecić film "Dil Se" - (do kupienia w Polsce z angielskimi napisami): opowiada o terroryźmie i jego genezie. Oczywiście jak to w filmie w bolly jest też historia miłosna i piosenki. Po obejrzeniu tego filmu zdałam sobie sprawę jak bardzo zachodnie filmy są w tym temacie sztampowe i płytkie.
droga Filmfanko jeszcze do nie dawna nie rozumialam co moja przyjaciolka widzi w tych filmach az do momentu w ktorym obejrzalam kilka. pierwszy to Jestem przy tobie - swietna parodia filmow, humor, rewelacyjna muzyka, prostota- sprawily ze film mi sie bardzo spodobal. Ale powalil mnie na kolana Gdyby jutra nie bylo. Ten film ma pozytywne przeslanie, jest prosty, moze czasami przewidywalny chociaz nie dokonca i przede wszystkim jest piekny watek milosci az po smierc. Ujal mnie moment kiedy Aman(gl. bohater) jest umierajacy i mowi do przyjaciela, ktory poslubil jego ukochana(Naina) ze w tym życiu ona nalezy do niego(Rohita) ale w kazdym nastepnym do niego czyli Amana. Muzyka ktora tam jest i tance to cos wspanialego. Idealnie obrazują stan ducha bohatera i jeszcze bardziej ukazuja emocje i wprowadzaja widza w nietypowy swiat. Czy Hollywood pokaze kiedys cos tak wspanialego?? bo oni juz wszystko pokazali i teraz tylko sie powtarzaja. dzieki temu kto wymyslil bolly ;) pozdrawiam serdecznie wszystkich FANOW Bolly :*
moim zdaniem jak ktoś za pierwszym razem nie pokocha tego rodzaju kina to juz raczej się nie zmieni
mnie wystarczył raz....i bardzo się cieszę,że je oglądam ,są lekarstwem na wszystkie smutki .....a przecież o to chodzi w filmach
by odrywały nas od rzeczywistości
pozdrawiam wszystkich
tych za...i przeciw
Jak nie lubisz to już raczej nie polubisz,taka prawda nie zmuszaj się do oglądania bo nie ma to sensu,kolżance też wytłumacz żeby Cię nie męczyła ;)
Jeśli chodzi zaś o "Jestem przy tobie" to to jest głównie komedia,jak juz ktoś napisał wyżej parodia amerykańskich dzieł,świetna parodia.No bo zobacz ile w amerykańskich filmach jest takich absuródw nie zlicznie wiele.Po drugie dzieło to jest także "masala movie" kiedyś w Indiach bardzo popularny gatunek filmowy w którym było wszystko,drmat,komedia,sensacja itd.
Zanim zasiądzie się do oglądania dzieł z Indii trzeba się nastawić na wiele specyficznych rzeczy. :) Pozdrawiam.
strata czasu- nie sądzę;)ja jako pierwszy obejrzalam jestem przy Tobie i nie moglam uwierzyc jak ktos moze uwazac tego typu filmy za godne polecenia...ale potem przyszly nastepne i zrozumialam haha.Ci, ktorzy nie znają bollywoodu czepiają sie w nim doslolwnie wszystkiego, najczesciej zas fabuly-jednak jak to powiedzial e jednym z wywiadow SZARUK, nikt sie nie dziei jesli w hollowoodzkim filmie prezydent usa leci w samolocie z bomba i ratuje swiat przed zagładą; zdziwieni natomiast powoduje to ze dwoje ludzi spotyka sie na ulicy i sie w sobie zakochuje co powoduje szereg perypetii...Jesli jednak chcecie zobaczyc nieco inne obliczed bolly, to, jak jeden z autorow poprzednich wypoiwedzi, polecam film Dil Se, moj ulubiony zreszta.