Shah Rukh KhanI

Shahrukh Khan

8,1
17 136 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Shah Rukh Khan

W sumie jeden i drugi chałturzą w kiczowatych tasiemcach.

simps84

Wiesz co?
Naprawdę żal mi cię.
Tylko twojej matce współczuję, że musi/musiała, się z tobą użerać. Ja bym z takim kimś(czymś) jak ty nie wyrobiła.
A i mam jeszcze jedno pytanie… a mianowicie:
Ty przestaniesz w końcu wymyślać głupoty na JEGO temat, i zaśmiecać forum?

__KarLa__

Karolaa! Obawiam się, że nie ma na to, jak na razie, najmniejszych szans. Ale co tam? Zaczynam przywykać do jego gdakania. Nic nie wie o naszym SHAHRUKHU, więc tyle jego co sobie pogdacze. Ciekawa jestem natomiast, czy z ocenianych przez siebie bollywoodów widział choć jeden. Ja nie oceniam nie oglądanych filmów. Tym bardziej nie miałabym odwagi oceniać całego gatunku kinematografii, czy filmów danego kraju po zobaczeniu jednego czy dwóch. Ale co ja tam wiem? Nie znam się przecież.

Marguerite

simps84 czy Zac Efron? Który lepszy?
No co za pytanie? Takiego simpsonka nie można porównywać nawet z Zac'iem, a gdzie dopiero z Shahrukhiem Khanem? Zapewne obaj panowie są lepszymi ludźmi niż Ty simpsonku, nie są tacy bezczelni, no a skoro graja w musicalach, to cudownie się też ruszają :P IRONIA to sobie była.

Madleen

Przestał już na mnie robić wrażenie niech się kompromituje dalej ta żenująca istota.

__KarLa__

No lol, brak słów...

Moim zdaniem SRK nie jest jakimś mega wybitnym aktorem, ale żeby go porównywać z tym picusiem- glancusiem made in solarium to lekka przesada...

SRK jest starszy (ma bogatą filmografię) i w porównaniu z tym czymś 'zakusiem efronusiem' wypada jak brylant na tle sterty starych gazet.\

A w ogóle- to czemu szanowny założyciel tematu nie odpowiada na posty?

simps84

Zac Efron? Do kogo ty go porównujesz ? Nie zapominaj gdzie zrobiony jest ten HSM? Nie w Indiach czubie... idź się lepiej lecz, bo powiem ci Twoja zazdrość sięga zenitu... Temat pod tematem jakiegoś żółtego simpsona, który się na niczym nie zna... żal mi cię chłopie idź do specjalisty, a my się tu zrzucimy na leki dla ciebie...
A i twoich kolegów też mi jest żal i módl się o to żebym cię nie spotkała bo jakżem jest Mrówka tak cię zabije!

użytkownik usunięty
kasiamrowka10

Od razu mówię, że każda mrówka to ja princess... tylko miałam poplątanie z pomieszaniem w akcie zemsty:P

kasiamrowka10

Żółty kolor, bo żółtodiób w temacie kina i kultury.

użytkownik usunięty
Marguerite

Kina... tak potwierdzam, bo to tak jakbym się zapatrzyła w Warszawę i nie chciała nigdy zwiedzać Krakowa, tak kolega Amerykę widzi i nic poza tym...
Kultury?- To się da wyrazić w dwóch słowach "Nie posiada".
Ogółem kolega to całkiem dobry materiał...
na spalenie
bo nie na męża.
Szkoda, że mężczyźni nie mają w sobie już romantyczności...

Gdzie oni mają nabyć tą romantyczność skoro od małego są wychowywani na amerykańskich bajkach w których kot dostaje w łeb kowadłem poczym w staje i leci za myszą i wali ją młotkiem. Te bajki wyjaławiają, z jakichkolwiek uczuć i romantyczności jak podrosną to są faszerowani amerykańskimi filmami pełnymi przemocy i scen łóżkowych i skąd oni mają wiedzieć jak być romantycznym albo szarmanckim, że o byciu dżentelmenem nie wspomnę. Czasy romantycznych dżentelmenów minęły już dawno. Żal

Preity27

A filmy które to pokazują uważąją za "gówno" itd. przepraszam za wyrażanie co za tym idzie wartości takiej jak miłość , przyjaźń , szacunek też się dlanich nie liczą.Naprawdę żal.

Preity27

Oooch, nie mam pojęcia, który gorszy!

Stacy

Czy to zarzut? Bo wiesz, wypowiadać się w kwestii filmów czy aktorów których się nie widziało to jakieś nieporozumienie. Jak widziałam, nie przepadasz za bollywoodem. Lubisz raczej klasyczne filmy (głównie amerykańskie jak spostrzegłam). Ja również takie lubię i mam ich sporą kolekcję. Ale nie w tym rzecz. Jeśli nie oglądałaś za wiele bollywoodu to raczej nie sądź aktorów czy filmów po jednym czy dwóch obejrzanych filmach. Może się mylę co do Ciebie. Jeśli tak to bardzo przepraszam. Jeśli to nie była krytryka SHAHRUKHA to również. Ale jeśli tak, to gdybyś uważnie przeczytała ostatnie wpisy na tym forum, zrozumiałabyś, że mamy prawo być przewrażliwione z powodu nie obiektywnych czy subiektywnych ocen aktorstwa SRK, ale obelg i niewybrednych tekstów pod JEGO adresem (i naszym zresztą też). Pozdrawiam serdecznie miłośniczkę klasyki filmowej. (Ja też lubię Audrey Hepburn, Eleanor Parker, Grace Kelly, Gregory Pecka, Johnny'ego Deppa; zapraszam na mój blog).

Marguerite

Och, faktycznie jesteście przewrażliwione ;)W sumie to trudno się dziwić, patrząc na niezbyt grzeczne tematu dotyczące... tego aktora. Nie wiem, nie napiszę z dużej litery, ponieważ nie jest moim ulubionym aktorem, a jeśli napiszę z małej, to was obrażę...
Masz rację, nie przepadam za Bollywoodem. Oglądałam "Czasem słońce, czasem deszcz" i jeszcze "Trudną drogę do miłości". Być może mało... Chciałabym się dowiedzieć na czym polega fenomen tych filmów. Nie, nie chcę się kłócić ;) Ani nic w tym stylu. Nie mam zamiaru Was wyzywać, krytykować. Chciałabym, abyście wytłumaczyli mnie - niepojętnej - co Was w tych filmach tak zachwyca i dlaczego piszecie nazwiska z dużych liter...
Pozdrawiam :)

Stacy

Z tymi nazwiskami to ja bym nie przesadzała, np. ja nie piszę z dużych. Chyba, że w postaci ironii tu, na forum:)
Osobiście nie poleciłabym Ci tych dwóch filmów,aby poznać Bollywood. Sama za nimi nie przepadam, ale nie to, że nie lubię. Jeśli byś się kiedyś skusiła na jakiś film bolly to polecam "Nigdy nie mów żegnaj", "Gdyby jutra nie było" i "Don" - po tym filmie ostatecznie przekonałam się do Bollywoodu:)
Mi się podoba w nich to, że nie ma agresji, nagości... Są lekkie, fajne i przyjemne do obejrzenia. Oczywiście nie wszystkie. Po prostu mają coś w sobie, co nas przyciąga.
Pozdrawiam:)

Stacy

To może ja zacznę od nazwiska.
-to chyba normalne, że gdy się pisze o kimś, no to chyba z szacunku powinno się pisać (Jego, Nim, Go itp.) z wielkiej litery,
-ale chyba Ci chodzi o to, że do Shahrukha to już nawet używamy drukowanych liter, tak więc dlatego, że kochamy i szanujemy GO za to jakim jest aktorem oraz człowiekiem (jakbyś chciała, to przeczytaj o Nim jakieś biografie, wywiady itd, by się tego wszystkiego dowiedzieć).
A co do filmów, to ja i większość kochamy te klimaty: żywiołowy taniec, porywająca muzyka, świetne choreografie. Kochamy Indie, obyczaje, tradycje, święta obchodzone w Tym kraju; a to po części właśnie dzięki tym filmom. Np. ja prędzej nie interesowałam się Indiami ani ich kulturą, a o Bollywoodzie to jeszcze 2 lata temu w ogóle nie słyszałam. Te filmy mają jakąś magię w sobie (szczególnie romanse-napisałam szczególnie, bo filmy z Bolly, to nie tylko właśnie romanse, jak niektórzy uważają), która pozwala Nam zapomnieć o szarej rzeczywistości, o naszych codziennych obowiązkach, problemach. Przenosimy się w świat "bajkowy", gdzie są piękne aktorki i przystojni aktorzy (m.in. SRK), przepych, bogactwo, te Ich piękne stroje... Na dzień dzisiejszy np. Hollywood już nie produkuje takich pięknych romansów, a jeżeli już, no to wybacz, ale główni bohaterowie od razu do łóżka siup. A w Bolly właśnie ten erotyzm jest przekazany poprzez taniec. Obejrzałaś K3G (Czasem słońce, Czasem deszcz), więc mam nadzieję, że to dostrzegłaś w piosence Suraj Hua Maddham (tej na pustyni). Nie wiem może za mało filmów zobaczyłaś, i Ci kino indyjskie do gustu nie przypadło. Moim pierwszym filmem było właśnie K3G i od razu się w Bollywood zakochałam. A jeśli chodzi o "Trudną drogę do miłości", to już jest film bardziej zbliżony do amerykańskich. Przez ten film raczej magii Bolly nie poznasz.
Mam nadzieję, że wszystko zrozumiałaś. Jakbyś miała więcej pytań, mów śmiało. Koleżanki i ja na pewno coś Ci wspólnie dopowiemy i może jakiś film polecimy :)

Stacy

Nie obrażasz nas. Po prostu zadajesz pytanie, podobnie jak ja do Ciebie. Czytałaś uważnie? Pisz jak chcesz, jeśli tylko z szacunkiem. Nawet jeśli SRK się komuś nie podoba, to nie może zaprzeczyć, że wielu ludziom tak. W takim razie coś w NIM jest takiego, że ma tak licznych wielbicieli. My tu jesteśmy przewrażliwione (jak to nazwałaś), bo od czasu do czasu wchodzi ktoś na nasze forum i nie znając tej kinematografii nazywa ją "gównem". Jak byś się czuła, gdyby ktoś uwłaczał Twojemu idolowi (o ile takiego posiadasz)? To nie fanatyzm z naszej strony. Tylko podziw i najwyższy szacunek dla NIEGO za to, jakim jest aktorem i człowiekiem. Za SWOJE niezwykłe przymioty (o jakie w obecnym świecie, szczególnie aktorskim, trudno) jest przez nas kochany. My tu już od jakiegoś czasu pisujemy. Wielu z nas się zaprzyjaźniło i nawet spotkało ze sobą. Każdy tu rozumie, że tak jak niektórych podnosi na duchu (nie wiem) piłka nożna, utwory jakiegoś piosenkarza, czy "maniackie kolekcjonowanie czegoś, to nas uszczęśliwia oglądanie filmów indyjskich. Staramy się zrozumieć i poznać tę tak odmienną od naszej kulturę. Nie krytykujemy jej i nie oceniamy. Czy to źle, ze nam się podoba? Wiele razy pisałyśmy tutaj dlaczego lubimy SRK. Poczytaj wcześniejsze nasze wpisy. Potrafimy się delektować każdą z NIM sceną. To bardzo przyjemne uczucie. Czy Ty masz tak uwielbianego aktora lub aktorkę? Może filmy nie są Twoją największą pasją. Może Ciebie najbardziej uszczęśliwia coś innego. Co by to nie było, to właśnie jest odpowiednik naszych zainteresowań bollywoodem. Czy teraz choć trochę wyjaśniłam o co nam chodzi?

Stacy

Faktycznie 2 filmy to trochę mało...a jeśli chodzi o Bollywood i fascynację jaka wokół niego(oczywiście tylko wśród niektórych)się rodzi, to mogę opisać na moim przykładzie. Kiedy oglądałam pierwszy raz film z Shahrukh Khanem,akurat w "Czasem słońce..."( jeżeli chodzi o pisownię, to wydawało mi się,że w języku polskim zawsze pisze się imiona i nazwiska z dużych liter-w przypadku KAŻDEGO osobnika:P) to w pierwszym odruchu pomyślałam co można w filmie pokazywać przez 3 godziny? i te kiczowate grzmoty, kiedy ojciec się gniewa itd...ALE po za tym to kino MA SWÓJ UROK. Muzyka i układy choreograficzne są świetne, przynajmniej w większości filmów. Różne drobiazgi, na które widz zwraca uwagę: uśmiechy, fakt,że pocałunki są zakazane na ekranie(!), "perskie oczka" czy "przeciągi" we włosach- po prostu mają nastroić pozytywnie i wprawić w dobry nastrój widza. Trzeba mieć dystans do tego kina- pamiętajmy, że to Hollywood w krzywym zwierciadle ;) i to nie raz złośliwie przerysowane:) Wiadomo, że są lepsze i gorsze filmy- ja je uwielbiam, ale też nie bez wyjątków. Mam nadzieję, że po części coś niecoś rozjaśniłam obraz Bollywoodu dla "opornych" a pani polecam "Jestem przy Tobie"- zawsze śmieję się do łez;)

malamczarna

No i widzisz ile osób Ci naraz odpisał i to prawie w jednej minucie. Hehe, fajne tu się zrobiło. Nie napisałam jakie filmy polecam, więc teraz to zrobię: Veer-Zaara, Om Shanti Om, Don, Coś się dzieje-wszystkie bardzo różnią się od siebie. Podałam różne rodzaje. By nie było samych romansów z Happy End'em.

Madleen

Dokładnie te same polecam co Madleen. Może się skusisz i obejrzysz? Daj jeszcze tym filmom szanse. Uwierz, nie są takie złe. Przekonasz się. Pozdrawiam.

Madleen

Ech, dziękuję za wyczerpujące wypowiedzi. Cóż, ja mam podobnie z Gregorym Peckiem jak Wy z panem Khanem ;) Spróbuję obejrzeć zaproponowane filmy.
Może źle zrobiłam oglądając te, a nie inne. Nie miała pojęcia. Jednak "Czasem słońce, czasem deszcz" sprawił wrażenie takiego...Po prostu za dużo tam tego przepychu, który na ogól kojarzy mi się z tandetą. Ale to nie było to. Nie każdego może fascynować Bollywood. Ja, na ogól wolę jakieś filmy wojenne, dramaty, historyczne. Jeśli zaś chcę się oderwać od szarej rzeczywistości, oglądam "Deszczową piosenkę" :P
Naprawdę, spróbuję obejrzeć te filmy, może mi się spodobają ;)

Jeśli chodzi o pisanie nazwisk z dużej litery - nie drwijcie sobie :P
Chodzi mi o drukowane litery, nie często spotykam się z czymś takim.

Pozdrawiam raz jeszcze :)

Stacy

Skoro lubisz filmy wojenne, dramatyczne i historyczne, no to ja ci jeszcze polecam: Devdas-dramat, tylko tam jest tego przepychu bardzo dużo, ale film jest naprawdę świetny. A historyczni-wojenny to z Naszym Shahrukhiem możesz sobie obejrzeć Asoke. :)

Stacy

Jasne:) A nie czytałaś, że my jesteśmy sektą a Shah Rukh Khan to nasz guru i my się do niego modlimy i wielbimy go? Bo jeden z użytkowników forum zarzucił nam to. To dlatego piszemy nazwisko drukowanymi:P

Oczywiście to był żart, jeśli głupi to przepraszam.

Ja mówiłam, osobiście tak nie piszę. To po prostu wola użytkowników jak co piszą. Widocznie dziewczyny ( i faceci?) chcą tak pisać:)

Pozdrawiam

użytkownik usunięty
loVelyS91

Jaki żart? Gdzie żart? Nie wciskajmy kitu! My tu prawdziwa, niezniszczalna sekta:
Guru: Shahrukh Khan
Prezes: Shahrukh Khan (Co to za prezes jak ani raz na spotkaniu się nie zjawił!)
Jam jest od zapalania świeczek! Oraz główny jasnowidzący;)
Madleen -układa modlitwy
Marquerite- dba o odpowiedni nastrój i załatwia lokal
LovelyS91-załatwia lalki
Preity27-załatwia igły
Konrad nasz główny kapłan
Karolaa 22-zawsze przywozi wielki obraz przedstawiający NAJWIĘKSZEGO GURU SHAHRUKHA! idącego do Mekki!
I znowu dziewczęta Boskie światło padło na mnie! Czas najwyższy ustanowić datę naszego następnego spotkania i powbijać igły w naszych wrogów w Imię Boże!

Jak kogoś pominęłam to przepraszam;)



Ja kocham takie akcje:D Wiem jestem chora:P Ale bardziej pozytywnie:P Bo coś tu się za spokojnie robi:D

"Madleen -układa modlitwy"-a dlaczego ja? I to jeszcze modlitwy? Jak to zobaczyłam, to się zakrztusiłam (akurat coś jadłam), dziewczyno chcesz, żebym się udusiła? Żartowałam oczywiście :P

Nie ma sprawy. Lokal się znajdzie, a co do nastroju, to ja myślę, że to Wy tworzycie ten niepowtarzalny nastrój. Jestem za. Madleen, jakby co to też się pomodlę. :)

Marguerite

Princeswarna igly już naszykowane czekają na rytuał :).

użytkownik usunięty
Preity27

Igły naszykowane!Lokal gotowy! Nasz wielki BÓG SHAHRUKH pozdrawia was!
Mówi mi "Poleje się krew wroga!".
Tylko jeszcze trzeba ubitego barana pod Mannat zanieś, a dopełnione będą obrzędy! Oraz niezbędna pielgrzymka pod Taj Mahal, gdzie wbijemy kołek w naszą ziemię obecaną!




I w taki sposób można nas wziąć za prawdziwych świrów!;)