Shah Rukh KhanI

Shahrukh Khan

8,1
17 136 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Shah Rukh Khan

Powinni wznowić filmy Bollywood do sklepów niewiem dlaczego nagle zrobiło się o nich cicho. Co wy myślicie na ten temat?

don_95

Tak Samo myślę i powinni wrócić do telewizji bo teraz nie ma co oglądać a filmy bollywood są bardzo ciekawe

don_95

Nie każdy trawi filmy Bolly. Dla jednych są ciekawe, dla drugich denne, kwestia gustu.. ;)
Fajnie byłoby, gdyby znów można było znaleźć te filmy, ale nic nie można zrobić. Chociaż ostatnio w telewizji był "Kick", ale to chyba głównie ze względu na to, że w filmie była ukazana Warszawa a nie ze względu na to, że znów mają sprowadzić Bollywood do Polski.

don_95

no i powinny być też w kinach ! :D ja z chęcią poszła bym do kina na filmy Bollywood. :D

MrsVampire

Są w Polsce od czasu do czasu filmy bollywood w niektórych kinach :)

Więcej info:
https://www.facebook.com/bollywoodpoland/

don_95

Trochę to dziwne.

don_95

No niestety tak jest. Jeśli z czegoś telewizja nie ma zysku nie puszcza.
Wiadomo że filmy Bollywood nie są tak popularne jak amerykańskie, ale telewizji by nie zaszkodziło puszczenie w weekend jednego filmu tak jak to kiedyś było na jedynce.

gunia193

A kto teraz tv ogląda, mało kto. Te filmy to dla mnie tak kicz trochę więc nie gustuje. Ale z neta pewnie można zassać. Na tv nie ma co liczyć.

don_95

Mocno po czasie odpowiadam ;) Nie jestem jakimś specjalnym fanem kina hinduskiego, a jeśli już to tego mniej śpiewanego, ale trafiłem na to forum choćby przez to, że mam Netfliksa i na polskim Netfliksie jest kilkadziesiąt produkcji hinduskich, z których część oglądnąłem i to w różnych językach tam używanych, a także amerykańskie czy kanadyjskie produkcje o Hindusach lub dziejące się w Indiach. Dodawane są dość często i nowości, więc masz jakąś alternatywę dla TV czy DVD. Tak nawiasem, jeszcze mało chyba oglądnąłem, bo wszedłem na forum Shah Rukh Khana po oglądnięciu filmu "Dear Zindagi", będąc pewnym, że już tego mężczyznę widziałem w innym filmie, ale to nie on - podobni bywają i mam z tym czasem problem XD
Przy okazji, mógłby ktoś mi powiedzieć dlaczego tak wiele filmów jest w połowie po hindusku/ bengalsku, etc. a w połowie po angielsku? Niektóre filmy są w proporcjach 50/50 albo 3/4 na korzyść angielskiego, a w wielu innych padają zdania typu: "coś po hindusku, parę słów po angielsku, coś po hindusku, słowo po angielsku, coś po hindusku, reszta zdania po angielsku"?

Dear_Prudence

język używany w filmie zależy z jakiego regionu głownie jest nagrywany czyli czy to jest bollywod kollywood itd.
A angielski jest używany ponieważ sami hindusi umieją go dobrze w końcu kiedyś należeli do anglii :)

gunia193

Dzięki :) Tak coś myślałem albo, że łatwiej im mówić uniwersalnym angielskim jeśli sa z różnych regionów; w każdym razie czasem to zabawnie brzmi, bo w połowie rozumiem, co mówia w hinduskich filmach. To mam jeszcze jedno pytanie, na które możesz znać odpowiedź - o co chodzi z tym ruszaniem głowa na boki, w taki sposób jakby głowa była na sprężynie? Robia to czy sa smutni czy sie ciesza czy wyrażaja złość i raczej to zauważyłem wśród tych z ciemniejsza karnacja niż u tych białych Hindusów.

Dear_Prudence

ja osobiście nie zauważyłam tego albo po prostu się przyzwyczaiłam. MOże podaj dokładny jakiś przykład.
Jednak polecam poczytanie o różnych gestach hindusów bo osobiście to pomaga w zrozumieniu filmu

gunia193

Poczytam :)

Dear_Prudence

To fajny gest i powszechny wśród zachowań aktorów. Myślę, że to rodzaj ekspresji emocji w tym regionie świata:). Jak mrugnięcie oka u nas, przybicie piątki czy trzymanie przez niektóre osoby papierosa żarem do wewnątrz dłoni. Taki "dygot" to świadectwo energii, wigoru. A u ( przepraszam jeżeli to kogoś urazi) u Afroamerykanów zauważyłeś też takie ruchy poprzeczne głowy? Są wolniejsze i często znamionują gniew. Kiedy się o coś wadzą to poruszają głową na boki. Rzecz wyniesiona z domu, a powszechna u jakiejś znaczącej grupy ludzi.
A co do "powinny" być filmy Bollywood tu czy tam... Niestety to filmy dla Smakoszy specyficznego kina:). Ja lubię i to bardzo te bajki dla dorosłych, przerysowane, ale o szlachetnych sercach, z przesłaniem... Pozdrawiam Smakoszy:). A swojej kolekcji DVD nie oddam za darmo!

CicheBaBum

ja też mam kolekcje swoją. Ale szukam kogoś kto byłby chętny na wymiane np ? :)

Dear_Prudence

1) To "kiwanie głową na boki". Może tu chodzić o potwierdzenie, "zgadzam się, "słusznie" "O.K." 2) Angielskie zwroty czy słowa to cecha mowy ludzi z miast. Na wsiach i na prowincji nazywają to "angielskim", a tych, którzy tak mówią "Anglikami". Dla języków Indii (jest ich dosyć sporo i bardzo się między sobą różnią) angielski jest językiem uniwersalnym, łączącym ludzi mówiących innymi językami. Nawet kilka procent z 1,5 miliarda Hindusów to miliony ludzi, a są "mniejszości" liczniejsze. Angielski jest obok hindi językiem urzędowym, oficjalnym w skali kraju, a w poszczególnych stanach także języki większościowe dla d. stanu. Powstał nawet termin "Hinglish" (hindi+ english), który ma pokazywać jak bardzo hindi jest "zaśmiecone" angielskim.
3) Jest kanał TV Bollywood. Nie wiem jak dostępny, ale jest.

kkutz

Dzięki wielkie za tak złożoną wypowiedź - dużo mi wyjaśniła. Faktycznie, słyszałem już gdzieś ten zwrot - Hinglish - lecz nie pochylałem się nad tym wówczas. Jeszcze raz dzięki :)

Dear_Prudence

Kurcze ludzie kupcie najtańszą kablówkę, bo czy w Vectrze, czy Multimedii nie mówiąc o jakichś C+ jest Bollywood HD (z polskim lektorem!) w pakiecie, gdzie filmy leca non stop bez reklam. Reklamy i zapowiedzi są tylko pomiędzy filmami.

don_95

Jestem dużo po czasie -.- ale zgadzam się, by spróbowali wznowić filmy. Kiedyś to nie dziś, a dzisiaj jest więcej fanów indyjskiego kina. Jedyne co widziałam w tv w przeciągu dwóch, no może trzech lat, to My Name Is Khan ( ze dwa a może trzy razy był w tv ) i Kick... Na szczęście istnieją kina w niektórych miastach co puszczają bollywood'y , niestety u mnie w mieście rzadko coś leci. W przeciągu dwóch lat wyszły tylko dwa filmy :( u mnie w kinie. I to jeden z tych które najbardziej wyczekiwałam, FAN. Wracając do tematu; jeśli chcieliby wznowić kino indyjskie u nas to powinni zacząć od filmu, który został nakręcony w u nas w górach, czyli Faana. Tak dla odmiany.

don_95

Kurcze ludzie kupcie najtańszą kablówkę, bo czy w Vectrze, czy Multimedii nie mówiąc o jakichś C+ jest Bollywood HD (z polskim lektorem!) w pakiecie, gdzie filmy leca non stop bez reklam. Reklamy i zapowiedzi są tylko pomiędzy filmami.

don_95

Jestem za! Podobnie z kin, nawet tych małych, studyjnych, w większych miastach, np. wojewódzkich, zniknęły "bollywoody", nie grają już dłużej filmów indyjskich! :( Widziałam ze dwa razy gdzieś w internetach, że w okolicach premier światowych nowych filmów z Indii, są w niektórych miastach (zaledwie kilku w Polsce, oczywiście z Warszawą na czele, bo to chyba jedyne miasto w tym kraju, ku*wa mać!) ogłaszane dni, w których będzie grany dany film, który wyszedł już w Indiach, i w jakich językach (bo nie tylko w hindi są dostępne, ale także w innych indyjskich językach, po prostu dają napisy w danym języku do takiego) i tak oto można sobie pójść np. przez 3 dni w Warszawie (-.-), Wrocławiu i Gdyni na film, który miał premierę w Indiach tydzień temu i trzeba wybrać czy mają być do niego napisy po angielsku czy w tamil, telugu, urdu czy może malajalam.  Na tym koniec. Później cisza aż do następnego filmu, który wyjdzie w Indiach i JAKIMŚ CUDEM, pewnie głównie przez petycje mieszkających tu Hindusów, dadzą 2-4 dni, w których będzie można obejrzeć taki film w jednym z trzech miast na krzyż. :/ A gdzie inne miasta wojewódzkie? Albo w ogóle mniejsze miasta? A gdzie tak, jak jeszcze np. w roku 2007, gdy grano - spóźnione u nas o rok czy dwa - "Om Shanti Om", które następnie można było kupić w Empiku na DVD z polskimi napisami? Co się z tym stało? I dlaczego? A także, jak to przywrócić? A takie bollywood.pl (i nie chodzi mi o forum)? I tego typu strony, gdzie, pamiętam, można było sobie założyć konto na swojego maila, podać swoje imię, ale na "nick" czy "nazwę użytkownika" można było nadać sobie bardzo indyjskie imię o konkretnym znaczeniu, których to imion lista była udostępniona gdzieś na tej samej stronie. :D

Ach, to były czasy mojej bardzo wczesnej młodości, dojrzewania, (wczesno)nastoletniej niewinności i niewiedzy, ale fascynacji czymś nowym, czym było dla mnie Bollywood, później ogólnie indyjskie kino, ale z naciskiem na główne gwizdy Bolly. :P Trochę za tym teraz tęsknię, odkąd jakieś 3 lata temu wróciłam do oglądania filmów indyjskich, głównie Bolly, choć nie tylko, bo taki Netflix proponuje też filmy indyjskie w innych językach niż hindi i z nieznanymi do tej pory szerszej publice aktorami. I bardzo brakuje mi tego dzielenia się tym wszystkim tak, jak kiedyś to miało miejsce. Teraz już jestem star(sz)a xD i nie mam kontaktu z moją ówczesną przyjaciółką, która w gimbazie mnie "zaraziła" tą miłością do Bollywood i Indii, a ona sama ma też już inne życie, zajęcia i zainteresowania. :/ A ja właśnie czasami bym chciała mieć z kim o tym i tamtym pogadać, podzielić się swoim zdaniem, zasięgnąć opinii czy nawet w przyszłości pojechać razem do Indii na jakiś czas, by pozwiedzać (to moje marzenie od wielu lat już!). Tymczasem nie wiem czy w ogóle jest gdzieś w sieci jeszcze jakieś miejsce, w którym fani i sympatycy Indii i indyjskiego kina komercyjnego i tego mniej znanego się gromadzą. :( Sądzę, że to by było super miejsce, gdyby mogło znowu istnieć. I wydaje mi się, że bylibyśmy wszyscy (a może raczej wszystkie, bo nie znam osobiście faceta (na pewno nie hetero* xD), który lubiłby takie rzeczy jak romansidła z Bollywood :P) w podobnym wieku. Mam wrażenie, że dzisiaj bachory po prostu mają kompletnie inne zainteresowania, a raczej ich brak i siedzą tylko w domach lub galeriach handlowych z telefonami nawet, gdy siedzą obok siebie... -.- A gdy stają się nastolatkami, to ich życie zaczyna się kręcić wokół makijażu takiego, by wyglądać na dużo starszą oraz na punkcie vape'ów (e-fajek), tzw. "chińskich bajek" oraz dragów/leków na receptę i alkoholu, a także imprez dla osób wybitnie nie w ich wieku. A jeśli byłyby też młodsze osoby wśród fanek (fanów) "bollywoodów", to nie wykluczone, że też byłoby interesująco. ;) 

Ale widzę, że od napisania tego posta mija właśnie 10 lat, a od ostatniego odzewu pod nim - 6 lat i chyba po raz kolejny przyjdzie mi stracić nadzieję, że jeszcze kiedyś poznam w tym kraju kogoś, kto podzieliłby moje zainteresowania w tej kwestii, kto podzielałby moje typowe tzw. "guilty pleasure" (bo na co dzień jestem raczej"mroczną" fanką ciężkiego metalu i zakolczykowaną á la gotką, która - wg znajomych i przyjaciół - ma "Morticia Addams vibes XD), jakim jest oglądanie indyjskich filmów. :p 

Błagam, jeśli ktoś czyta moje wypociny i czuje się podobnie, tęskni za "bollywoodami" i stronami ich dotyczącymi czy np. imprezami w stylu Bollywood, lub chociaż wie (albo jest młody i nie może tego wiedzieć i pamiętać, ale podejrzewa), że wie o czym mówię, to proszę, zróbmy coś razem. :) Może coś jeszcze dzisiaj, w 2025 roku, z tego wyjdzie i uda się przywrócić filmy z Indii do sklepów i kin. O imprezach w tym stylu nie wspomnę na razie, bo nie wiem czy sama w tym wieku bym na taką poszła, bo nawet nie miałabym czego założyć (a kiedyś miałam, kurczę, oj, miałam xD). Jeśli jakimś cudem ktoś, coś, to można się do mnie odezwać na maila: joanna.gabriela małpa yahoo kropka com (nie wiem czy przeszłoby tutaj normalne wpisanie adresu).
.
.
.
*Mam jednego, dalszego już teraz kolegę, który lubi Bollywood, głównie te starsze filmy, ale nie jest zaraz jakimś wielkim fanem (ja zdecydowanie tak :D), no i oczywiście, jeśli lubi romansidła z Bollywood, to oczywiście, że jest gejem! :P Absolutnie mi to nie przeszkadza, proszę mnie źle nie odebrać, chcę tylko powiedzieć, że chyba niewielu facetów, zwłaszcza z Polski i ogólnie Europy, lubi tego typu filmy i interesuje się tym światem, a jeśli już tak jest, to nie są heteroseksualni, bo tacy mają całe Bollywood i te filmy oraz aktorów za chłam, szmirę, taniochę, kaszanę i "gejowiznę ze śpiewem i tańcem".