A moim zdaniem w "Lśnieniu" była bardzo dobra. Czy osoba bez talentu potrafiłaby zagrać tak dobrze przerażenie? http://youtube.com/watch?v=2TVooUHN7j4&feature=related
Widziałem z nią jeszcze pare innych filmów, które nakręciła już po tym horrorze i w nim mi się najbardziej podobała!
Tak, bardzo dobra. Im więcej pokazywała tego swojego "przerażenia" tym bardziej mnie irytowała. Gdyby ktoś mniej sztuczny zagrał postać Wendy, na pewno zrobiło by to lepiej dla filmu.
A co do tej sceny, właśnie szczególnie w tym momencie, kobieta tak mnie wkurzała swoim brakiem mimiki, że po prostu czekałem aż Jack wreszcie ją dopadnie... W prawie każdej scenie tak było. Przy każdej rozmowie z Jackiem.
Ogólnie też się zastanawiałem, czy ten Kubrick był ślepy czy jak? Wolał się mordować 127 razy z powtarzaniem scen, niż po prostu ją wywalić z filmu?
Pzdr.