Nie jest tak po prostu brzydka, ma w sobie coś pięknego, ale sprawia za razem, że wstrząsa mnie dreszcz przerażenia xD Wygląda przeraźliwie, jakby oczyska chciały mi wyrwać duszę.
Razem z Sissy Spacek stanowią doskonały duet "wyrafinowanych brzydot", Sissy przypomina mi bardzo te potwory wypełzające spod ziemi w filmie Wehikuł Czasu z Guy'em Piercem
Z pewnością Shelley Duvall nie jest klasyczną pięknością, wielu powiedziałoby pewnie, że jest brzydka, niemniej uważam, że ma w sobie ciężkie do opisania piękno, nie przeszedł bym obok niej obojętnie, w jakimś sensie bardzo mi się podoba.
W "Lśnieniu" była po prostu kobieca i dlatego atrakcyjna. Trochę naiwna, trochę gapowata, ale o dobrym charakterze i robiła wszystko aby ratować dziecko. Nawet dała Nicholsonowi w łeb bejsbolem :D
A ja uważam że gdyby zmienić Jej zęby na taki standardowy Hollywood smile i zrobić Jej jakąś lepszą fryzurę to byłaby typową ślicznotką. Miala
Jestem starszy od gimbów, a Robbie niewiele kobiet może pobić urodą. Próba robienia z Duvall kobiety piękniejszej od Margot to zdecydowana przesada. Co prawda sam dostrzegam "to coś" w Duvall, ale naprawdę nie przeginajcie pały.