Preferuję płeć 'słabszą', ale uważam go za jednego z największych przystojniaków historii kina! Widziałem go w kilku filmach i w każdym zagrał na wysokim poziomie.
Jak zwykle weryfikatorzy się popisali. Scott to był jego pasierb - syn McConnell z jej pierwszego małżeństwa. Gratuluję bykòw na każdym kroku!
U Coppoli w Ojcu chrzestnym miał doskonały epizod kapitana policji. W Dr. Strangelove Kubricka
miał już większą rolę i twierdzę, że rewelacyjnie zagrał tego gościa nienawidzącego komunistów.
Szkoda, że nie jest aż tak znany.