Który film jest lepszy? "Bilardzista" z Paulem Newmanem, czy "Cincinnati Kid" ze Stevem McQueenem? Oba filmy łączy hazard, gra, pojedynek z najlepszym i nawet nieco osobowość bohaterów.
Mimo, że z obydwóch aktorów wolę McQueena to jednak chyba Bilardzista mi bardziej przypadł do gustu - lepsza akcja :)
Bezapelacyjnie "Bilardzista". Jedna z lepszych ról Newmana i kultowa kwestia George C. Scotta - "YOU OWN ME MONEY!!!" Klasyk.