"Bullit" "Siedmiu wspaniałych" "Motylek" "Wielka ucieczka" "Afera Thomasa Crowna" zawsze grywał charyzmatycznych, budzących podziw bohaterów i robił to w sposób perfekcyjny. Aż dziw że nie ma go w pierwszej dziesiątce. Depp, Hanks, Willis, Freeman, Norton to dobrzy aktorzy, ale na pewno nie lepsi od McQueena, a są od niego wyżej.