nie tylko takie rzeczy sie wyobraża hehe

Oj, ja se dużo wyobrażać mogę...ale tutaj trzeba działać :))
Choć na razie nie mam szansy pojechania za granicę :((
Nie no, ale wiesz trzeba będzie coś wykombinować żeby taki zwrócił na fankę uwagę.
Ups...mnie też trochę ponosi fantazja hihi :):0

Ha! Kocham swoja wyobraźnie...
No tak to racja fanek to on ma duzo,ale wiesz jestem zdania, ze jak cos na byc to bedzie bez wzgledu na wszystko, a jak nie to bd miec zdjecie,autograf i uscisk dloni.
Moze nawet buziaka w policzek.

Heh... obydwie macie nie małą wyobraźnie ;]
Ehh... prawdę mówiąc to ja mam takiego świra że chwilami przyjaciółki mają już mnie dość ;) I taką zajawkę na całą sagę ale Taylor jest moim głównym bohaterem :)

Hm ja to czasami wole zamiklnac bo doslownie uznaja, ze mam hopla i Toszek mnie czeka. Ale gdybym mogla to pewnie non stop o nim bym nawijala. Niestety jeszcze szkola.

Normalnie jak byście były moimi siostrami :)))
Muszę kiedyś pojechać tam, albo nie, niech on do polski wpadnie, to by było.....:)

No wiesz,wczoraj rozmawialam z ciocia o tym, że Tay mógłby wpasc na premiere do Polski i ciocia mowi mi tak,
-Mika nawet bys sie nie dopchala.
Na to ja jej
-Ciocia to inne mialy by problem.
Rozesmiala sie tylko ale wiedziala, ze cos w tym bylo;d

Jeśliby przyjechał do Polski to bym chyba do końca zwariowała...
Ale byłby czad... Dobrze że są takie fora to można przynajmniej pogadać z kimś kto też ma świra na punkcie aktora nie śmieje się z ciebie i cię rozumie ;)

No dokładnie... Moi znajomi jak tylko widzą plakat Taylora to mi go zasłaniają bo wiedzą że jak go zobaczę to nie będą mieli spokoju przez cały dzień ;]

Ja mam zdjecia na telefonie i za kazdym wyciagnieciem tel odbija mi ;d

Też tak mam ale staram się zachowywać normalnie żeby mieć jeszcze znajomych bo jak bym cały czas tak się zachowywała to nie miałabym przyjaciół... ;]

Też mam Taylora na tapecie!
:)):)):)):))

Dobrze wiedzieć że nie jest się jedyną "dziwną" osóbką;] i że ktoś też jest tak samo zakręcony na tym punkcie ;]

To prowokacja, czy naprawdę jestes taka głupia? Tak z ciekawości pytam. ;]

szczerze mowiac tez chcialabym sie dowiedziec, bo jak czytam to forum to
rece opadaja..'sliczny, cudowny, boski, slodki', dziewczeta szukajcie sobie
realnych chlopcow..

Taaak, szkoda tylko że przy Taylorze każdy wymięka..

Mi też się jego postać w "Zmierzchu" najbardziej podoba ,co prawda dopiero w "księżycu w nowiu" jest bardziej zauwazalny. Gdybyś może czytała sagę zwróć uwagę jak w miarę czytania , wzrasta sympatia i współczucie dla Jacoba a maleje dla Edwarda, więc rola ma duży wpływ na to jak go postrzegamy , jednak nic dodac nic ująć jest naprawdę seksy i pasuje do tej roli :)

Zgadza się...
Co do szukania chłopców... zgadzam się z Wampirką każdy chłopak przy nim wymięka ;]

Dziewczyny i kobiety :) Wracając do roli Taylora Lautnera jako Jacoba w "Zmierzu" i w "Zmierzchu - Księżyc w Nowiu"...to dopiero początek :) Zacytuję tu fragment książki "Zaćmienie" czyli trzeciej części sagi . Powiedzcie po jego przeczytaniu, czy jeżeli dokładnie odtworzą tę scenę w filmie ( a z tego co wiem planują premierę trzeciej części w czerwcu 2010) to oglądając Taylora Lautnera grającego tą scene zupełnie się nie zatracą wszystkie dziewczyny które będą to oglądać łącznie ze mną hehe radzę nie iść do kina jeżeli sala nie będzie zupełnie pusta :)
A oto fragment 'Zaćmienia"

„Był zbyt wytrzymały, żeby zorientować się , że chcę sprawić mu ból i tym samym powstrzymać. Moje rozeźlenie wziął za objaw namiętności. Pomyślał , że oto w końcu odpowiadam na jego pieszczoty.
Dysząc ciężko, wpił się znowu w moje wargi, a palce zacisnął mi jeszcze mocniej w talii.
Jeśli mój wcześniejszy przypływ gniewu rozluźnił i tak już słaby chwyt, którym czepiałam się samokontroli, to niespodziewany odzew Jacoba na moje domniemane podniecenie wytrącił mi ją z rąk. Gdybym wyczuła jedynie, że triumfuję, być może mogłabym mu się oprzeć, ale bezbronność kryjąca się za tym wybuchem niekłamanej radości zupełnie przygasiła moją determinację. Mózg odłączył mi się od ciała i ani się obejrzałam, całowałam Jacoba z taką samą gorliwością, co on mnie. Wbrew wszystkiemu moje wargi złapały ten sam rytm, by wypróbować nieznane sobie ewolucje.
Nie musiałam przy nim na nic uważać, a on z pewnością na nic nie uważał przy mnie.
Złapałam go mocniej za włosy, ale tym razem po to, żeby przyciągnąć go bliżej do siebie.
Był wszędzie. Padające na nas ostre słońce zabarwiło przestrzeń pod moimi powiekami na czerwono i kolor ten idealnie pasował do tego, co się pomiędzy nami działo. Zrobiło mi się okropnie gorąco. Widziałam, słyszałam i dotykałam tylko jego.
Jeden jedyny skrawek mojego mózgu, którym ostały się resztki rozsądku, bombardował mnie pytaniami.
Dlaczego tego nie przerywałam? Dlaczego, co gorsza, nawet nie chciałam tego przerywać? Dlaczego czepiałam się tak kurczowo jego ramion i podobało mi się to, że są szerokie i umięśnione?
Dlaczego, przywierając do niego ściśle całym ciałem, uważałam, że to jeszcze nie dosyć blisko?(…)”

Czytałam książkę dlatego jego aktorstwo i rola mn9ie bardzo intryguje...
Jak ja zazdroszczę Kristen...ehh ;)

"Czytałam książkę dlatego jego aktorstwo i rola mn9ie bardzo intryguje...
Jak ja zazdroszczę Kristen...ehh ;)"

Ja też kochana jej zazdroszczę ... aż się boję zobaczyć go w trzeciej części .... jestem mężatką więc wolałabym nie starcić totalnie głowy hehe

Ja raczej nie mogę się doczekać... Ja na szczęście jestem nastolatką tak więc mogę sobie pozwolić na bezwzględne uwielbienie ;P

Cóż za słuszna uwaga Zozolinko, że każdy chłopak przy nim wymięka.
Tylko nie dziw się później, jak Cię jakiś Wituś zwyzywa, ponieważ jest troche przykre z perspektywy chłopaka, kiedy słyszy że nigdy nie dorówna Taylerowi, ponieważ nie ma białych zębów, umięśnionej klaty, ciemnej karnacji itp. I w ten sposób stara się odreagować, w prawdzie może w nienajlepszy sposób, ale uzasadniony. Do Taylora nic oczywiście nie mam, gdyż go nawet nie znam...

Dziewczyny czy któraś z was przeczytała całą sagę "Zmierzchu" i nie dostała udaru , czytając historię Jacoba mając przed oczami odtwarzającego jego postać Taylora Lautnera ?? zaczynam czwarty tom i jestem bliska zawału...

Ja nie mówię że będę wszystkich chłopaków mierzyć miarą Taylora... chodzi mi o to że żaden chłopak mu nie dorówna żeby zrobić na mnie takie wrażenie...

Ja nie widzę nic złego w tym , że dziewczyny za nim szaleją, marzą o nim, mówią , że żaden inny mu nie dorówna.... pewnie po poznaniu go osobiście czar by prysną.. ale skoro istnieje na to zerowa szansa , więc po co okładać się po policzkach logicznym myśleniem skoro można karmić zmysły idealnym wyobrażeniem !!! I bardzo dobrze! Tak trzeba robić ! Mówię to jako mężatka , urok mężczyzny pryska wraz ze zderzeniem się z rzeczywistością , codziennością, nudą, monotonią( zresztą kobiety też),,, także cieszmy oczy, karmmy zmysły, bo to wielka przyjemność na dodatek z reguły nie szkodliwa.
A na Witusia czy jak mu tam olej Zozolinko ! Niech se jeździ chłpaczyna po kim chce skoro nie ma czym :);D