Miał kilka świetnych produkcji ale ostatnia Alicja w krainie czarów to film mierny, zrobiony dla efektów. Rozłożył ten temat na całego. Nie mówiąc już o tak żenujących produkcjach jak Marsjanie atakują albo słabiutkiej nowej Planecie małp. Niestety najlepsze filmy zrobił już jakieś 20 lat temu dlatego nie mogę wystawić temu panu oceny wyższej niż 7/10.
"Alicja w krainie czarów" to bajka, Burton był ograniczony przez disney'a.
Co do innych produkcji, nie mam żadnych zastrzeżeń... dla mnie to był, jest i będzie genialny reżyser o niesamowitej wyobraźni.
Z niecierpliwością czekam na jego dalsze produkcje, bo on jeden nigdy mnie nie zawiódł :).
Zgadzam sie z przedmowczynia. To ze go Disney ograniczyl, on nie mogl nic na to poradzic. Reszta jego filmow jest swietna a zenujace jest twoje zdanie. No niestety nie rozumiem, po co sie wypowiadac skoro sie go nie lubi. To jeden z niewielu rezyserow ktorzy maja az taka wyobraznie.^^
Przykro się robi, gdy ktoś ocenia reżysera, bo mu jeden, czy trzy filmy nie wyszły.
Wybacz drogi użytkowniku. Sprzed 20 lat? Nie wiem - śmiać się czy płakać?
-czy Sweeney Todd (2008) to gniot?
-czy Charlie i fabryka czekolady (2005) to gniot?
-czy Gnijąca panna młoda (2005) to gniot?
Dużej ryby (2003) nie oglądałam (jeszcze) i się nie wypowiem, ale z tego co słyszałam jest to świetny film.
Ile oglądałeś dzieł Burtona?
Marsjanie atakują! już nie był taki zły, przesadzasz też z tą Planetą małp.
To, że (genialny, oryginalny, najlepszy moim zdaniem i pod każdym względem Burton) nakręcił kilka słabszych produkcji, nie trzeba mu narzucać nie-genialności.
A ja nie mogę postawić temu panu niższej oceny niż 10/10 :)
Akurat wymienilas moje trzy ulubione filmy jego. I sie z toba zgodze. To ze mu cos nie wyszlo nie znaczy ze nie jest genialnym rezyserem. Jest jednyj z najlepszych. A to ze niektorzy nie maja poczucia czasu to nie nasza wina.;))
Duża Ryba to rewelacyjny film. Niezbyt drastyczny i mroczny, ale za to pełen takiej 'burtonowskiej magii'.
A sam Tim to dla mnie jednak jest genialny reżyser. Ma takie pomysły i wyobraźnię, jak mało kto. :)
muszę się zgodzić, że Burton ostatnio nie wypuścił nic wartego uwagi. Swoją wersją Alicji oszukał wszystkich, którzy oczekiwali filmu choć trochę burtonowskiego. Charlie też był dość kiepski, porównując z pierwowzorem - genialną książką Dahla. Moja rada - niech nie robi filmów na podstawie czegoś, tylko swoje własne, wtedy lepiej wychodzi.
Duża ryba - polecam!
Marsjanie... - nie są źli, nie obiecują więcej niż czysta kiczowata rozrywka pod pretekstem portretu Ameryki. traktuję to bardziej jako 1,5 skecz niż film :)
Dla mnie jest genialny w tym co robi ,ale przecież nie każdemu musi się podobać. Natomiast oceny w punktach nie wystawiam bo tego co robi nie da się ocenić i zaklasyfikować.
Masz racje ze on jest genialny, a jego wyobraznia przewyzsza innych ale mysle ze dobra ocena bedzie max.^^
Może by im i wyszło na dobre a może wyszło by im bokiem i wtedy pozakładali by jeszcze więcej tego typu tematów.:)
No wiesz, ja nie wiem jaki to ma sens. Moim zdaniem powinni tu pisac sami jego fani, ktorzy rozumeija jego tworczosc.;))
ale troili i innych antyfonów tu nie brakuje o cieszą się kiedy komuś zepsują humor. To fakt że powinni pisać raczej fani .Forum jest publiczne no i w sumie każdy ma prawo pisać.Założyciel tematu nie jest przecież anty fanem ale zwolennikiem innych filmów Tima .:)
Nie sądzę, żeby autor tematu był od razu Trollem (w "filmwebowym" znaczeniu). Myślę że po prostu jest osobą radykalną, dla której istnieje tylko czarne albo białe. Szanuje fakt, że ostatnio nie lubisz, Burtona, ale nie szanuje twoich powodów. Zamiast patrzeć obiektywnie na całokształt oceniając reżysera,wybierasz tylko słabsze, wg Ciebie rzecz jasna, filmy i na tej podstawie głosisz, ze Burton nie jest genialny. Pokaż mi chociaż jednego filmowca, który nie ma n swoim koncie gniotów, lub żeby nie było drastycznie - gorszych filmów. Takie zjawisko nie istnieje ani w tej, ani w innej branży i dotyczy nawet najbardziej wybitnych. Także uważam, że aby kogoś oceniać, trzeba to robić obiektywnie, a nie tylko wyłapywać to co akurat Tobie pasuje do klimatu jaki chcesz zaserwować.
Wiesz ze masz racje, ale mi na przyklad podobaja sie wszytkie jego filmy ktore poki co obejrzalam.;))
Nikt nie mówi i nie pisze że jest trolem .Wyrażać swoje poglądy może każdy . Gosława odpowiadasz mi na post założyciela tematu? Mi się akurat podobają wszystkie filmy Burtona jakie widziałam a było tego całkiem sporo.
Napadliście na kolegę Aerorola jakby conajmniej jakieś herezje głosił. A pzrecież to, co napisał jest prawdą. Lubię Tima, nawet bardzo, ale Planeta małp i Marsjanie atakują to filmy po prostu złe. Alicja jest przeładowana. I nie chrzańcie, że musiał, bo go Disney ograniczał, bo robicie z niego idiotę. Przecież wiedział, co robi, decydując się na realizację filmu z Disney'em. To tak znany i popularny reżyser, że gdyby chciał, znalazłby innego producenta.
Założyciel tematu nie napisał, że wszystkie filmy Burtona z ostatnich 20 lat są złe, ale że te starsze są lepsze. I wystawił mu całkiem wysoką notę. Oceniając dorobek reżysera/aktora zwraca sie zwykle uwagę na te filmy, ktore sie widziało, nie na wybrane. Inaczej trącałoby to subiektywizmem, a ocena ma być obiektywna. Dlatego proszę, zejdźcie z człowieka.
Mi się akurat podobają i Marsjanie oraz Planeta Małp. Masz racje że Burton raczej wiedział co robi tworząc Alicje tak a nie inaczej Mi się podoba taka forma i pomysł by w prosty sposób przekazać dość trudne tematy. Co oczywiście nie czyni z Alicji łatwego i przyjemnego filmu.\wręcz przeciwnie w sumie jest zagmatwany z bardzo wieloma symbolami i odnośnikami . W pierwszej chwili jawić się może jako prawdziwy chaos.Trudno natomiast powiedzieć czy film jest dobry czy zły..Ja raczej nie polecam na rodzinne wypady do kina.
Ja bym się chciała odnieść do odpowiedzi na mojego posta. Nie odpowiadałam konkretnie na posta Morgana, tylko całościowo, odnosząc się do wszystkich wypowiedzi. Co do ataku na założyciela - nie uważam, że miał miejsce. Twierdzę tylko, ze aby coś oceniać, należy brać pod uwagę całość, a nie tylko to co wdanej chwili komuś pasuje. Nie twierdze że Marsjanie czy Planeta to dobre lub złe filmy, twierdze tylko, że aby oceniać geniusz reżysera, należy patrzeć szerszej.
Właśnie o to chodzi ze nie można oceniać twórczości Burtona tylko po jednym czy dwóch filmach. Każdy jego film jest wyjątkowy co nie znaczy że będą się podobać każdemu.
Widzę, że narodziła się tutaj dyskusja o tzw. trollach i najazdach na tego oto założyciela, którego z nami nie ma (co nie oznacza, że pomiędzy sobą rozmawiać nie możemy).
Nie miałam zamiaru atakować założyciela (co właściwie nie było mi narzucane, że go atakuję ;P).
Każdy ocenia z innego punktu widzenia, ale powiedzenie, iż Burton to nie geniusz i, że się tzw. sypnął ostatnio jest nie prawdą.
Być może trochę mnie poniosło w moim poście, pisząc/pytając, czy te 3 filmy wymienione przeze mnie to gnioty. Założyciel tematu rzeczywiście miał chyba na myśli, że te sprzed 20 lat są lepsze od tych współczesnych.
Jakby kiedykolwiek kogoś to interesowało, to ja Burtona cenię za każdą jego twórczość, nawet za (najgorszą właściwie) Alicje w Krainie Czarów (wg mnie, rzecz jasna, jest najgorsza). Nie mam mu za złe jednak tego małego potknięcia, bo film mi się przyjemnie oglądało i wiedziałam, że się podniesie.
Niektórzy myśleli, że po tych gorszych filmach (jak dla kogo) Burton już nie zrobi nic dobrego.
Jednak mylili się.
Założyciel tematu niespecjalnie wielbi Planetę małp i Marsjanie atakują!. Więc pójdźmy przykładem tych filmów.
Zauważmy, że po Marsjanach Tim stworzył genialny film (wg mnie) Jeździec bez głowy.
Po Planecie zrobił Gnijącą Pannę Młodą, która wg mnie jest istnym arcydziełem. Charliego i Sweeneya, które również mi się podobały.
Nie wiem, czy nie odskakuję trochę od tematu, ale moją wypowiedź kierowałam do wszystkich, nie tylko do autora.
W każdym bądź razie czekam z największa niecierpliwością na Frankenweenów i Dark Shadows ;)
Noom, jego dwa nowe filmy moga byc swietne.;)) Dark Shadows chyba bedzie lepsze, ale nie oceniam poki nie obejrze obu.;)
Według mnie Burton potrafi stworzyć niepowtarzalny klimat, ma niesamowitą wyobraźnię, wrażliwość. Chociaż owszem, moim zdaniem najlepszy film stworzył 20 la temu - uwielbiam "Edwarda Nożycorękiego"! :)
Jeśli ktoś sądzi że Burton już się wyczerpał to się myli. Owszem jego najlepsze lata to 1989-2000 ale teraz wcale nie jest gorszy. Wtedy wyszedł Edward, dwa Batmany, Sok z Żuka, Jeździec bez głowy, Ed Wood ale Burton też miał małą wpadkę w postaci Marsjanie Atakują. XXI wiek zaczął słabo planetą małp ale póżniej było tylko lepiej Duża Ryba która jest uważana za jeden z jego najlepszych filmów, świetne kino familijne w postaci Charlie i fabryka czekolady, dalej pokazał że animacja nie ma przed nim żadnych tajemnic w Gnijącej pannie Młodej i stworzył arcydzieło musicalu Sweeney Todd który był właśnie bardzo Burtonowski i w tym starym klimacie. Szczególnie scena Depp śpiewający Johanna i ucinający łby coraz to kolejnym osobom. Przecież to była cała esencja Burtona. No i XXI wiek kończy też nie najlepiej Alicją ale też nie tak żle. Wielu się Burtona czepiło po tej Alicji a już nie pamiętają ile genialnych filmów wcześniej stworzył. Każdy może mieć jakiś słabszy film, nie ma na świecie reżysera którego wszystkie filmy byłyby super, świetne i najlepsze bo to jest niemożliwe