Też uważam, ze jako Loki jest po prostu cudowny (w ogóle uważam, że Tomowi w ciemniejszych włosach jest zdecydowanie lepiej). Aktor sam w sobie nie jest brzydki, może ma specyficzna urodę (i te loczki), ale zakochałam się w jego Lokim. Przeglądałam fotografie, zdjęcia i moze to jak wygląda zależy od ujęcia, ale kto by pomyslał, że tak dobrze wypadnie w charakteryzacji. Uważam, że zagrał świetnie (jedyne, co mi się nie podobało to jego śmiech w niektórych scenach). Ma piękny głos, przekonał mnie jako czarny charakter i na pewno czekam z niecierpliwością na The Avengers (chociaż boję się, że go trochę oszpeca a teraz jest taki słodziutki).
A ja uważam, że w tych loczkach wyglada słodko - jak taki mały cherubinek :) Rzeczywiście w Thorze ma specyficzną charakteryzację, ale jego naturalny wygląd też do mnie przemawia i uważam, że przystojny z niego gość. Ma bardzo sympatyczny uśmiech, który sprawia, że aż chce się go lubić.
Zgadzam się. Z czarnymi robi wrażenie. Najbardziej widać tutaj, podczas wywiadu jeszcze ma przefarbowane :
http://www.youtube.com/watch?v=lBIO1iXZipQ
Najbardziej jednak wrażenie tutaj zrobił akcentem, jakim się posługiwał podczas rozmowy. Jakim cudem udało mu się pozbyć oryginalnej, brytyjskiej wymowy? Wygląda na to, że mamy tu do czynienia z talentem. Zamierzam obejrzeć sobie jego inne role, dla porównania.
oj... akcent to brytyjski on ma, ale może po prostu nie jesteś przyzwyczajona do innych akcentów, bo np jest różnica między takim 'high english' (np Cilin Firth w filmie King's Speech) od takiego z przedmieść czy robotniczych dzielnic (gdzie zalatywałoby charakterystycznym r)
mnie trochę denerwuje np taki Kenneth Branagh - mówi szybko i niezbyt wyraźnie, co mnie dobija :P
enyłej, na imdb jest kilka zdjęć z konferencji prasowej, chyba comic con z resztą obsady i tam szalony loczek wygląda imo całkiem całkiem :)
Jestem, bo raz, ze mieszkam w Anglii, to jeszcze mialam przyjemnosc przebywac w roznych regionach tego kraju (w kazdym po kilka miesiecy..co najmniej).
Spoko. Nie gniewam sie. Mam pytanko - kiedy bylo to spotkanie na comic-conie, z ktorego pochodzi to sliczne zdjecie, ktore dalas ponizej? Pytam, bo chcialabym sobie poszukac tego wywiadu na youtubie. Z gory dziekuje.
Właśnie to obejrzałam. Dzięki. Facet ma tak przecudny akcent, że słuchanie go sprawia mi niesamowitą przyjemność.
to prawda :)
btw
są już zdjęcia z planu Avengersów - http://comicbookmovie.com/fansites/MarvelFreshman/news/?a=45717 - chłopaki mają coraz dłuższe włosy :D
Hemsworth wygląda tam bardziej jak zagubione, duże dziecko. Przesłodko :)
Hiddleston za to wygląda...dziwnie. Tak fajnie był zrobiony w Thorze, a tutaj... Za długie te włosy i takie jakieś...przetłuszczone. Przynajmniej takie robią wrażenie. Ale co tam wygląd (nadal uważam, że najbardziej pasują mi takie czarne włosy). Martwi mnie jednak, jak sobie poradzi w tak mocnym towarzystwie, jak Robert Downey Jr. To, że udało mu się wcześniej przyćmić swoją rolą takich weteranów, jak Howkins, czy Portman, nie znaczy, że i tym razem mu się uda. Jak myślisz, da radę?
Hopkins, Hopkins
to zależy od scenariusza, ale tutaj mamy o wiele więcej złożonych postaci, więc każdemu będą musieli poświęcic trochę uwagi
Wiem. Sorki za bledy, ale spieszylam sie z pisaniem (mialam przerwe w pracy, wiec sama rozumiesz... ).
Tez mnie ciekawi, jak to rozwiaza w scenariuszu. Ale mysle, ze moze to byc niezla uczta dla oka, taka aktorska rywalizacja miedzy Downey'em a Hiddlestonem. Az zacieram rece z radosci.
Owszem, dal rade. Ale wydaje mi sie, ze jednak tym razem, Downey Junior byl najlepszy.
Przy okazji - widzialam w angielskiej telewizji reklame jakiegos nowego serialu, w ktorym gra Hiddleston "Kings of cool" czy jakos tak. Wiesz cos o tym?
Cytat z serwisu Hatak: 'Pojawił się zwiastun i pierwsze klipy z superprodukcji serialowej stacji BBC i NBC pt. "The Hollow Crown" z mega gwiazdorską obsadą. XV wiek, królowie i Wojna stuletnia! Za produkcję odpowiada Sam Mendes ("American Beauty").
Projekt ma być telewizyjną adaptacją czterech wielkich sztuk Szekspira. Mają być one przedstawione w spektakularny, rozrywkowy sposób i okraszone gwiazdorską obsadą.
Pierwszy odcinek to "Richard II", w którym Ben Whishaw wciela się w króla. Towarzyszą mu Rory Kinnear, Patrick Stewart, David Suchet, David Morrissey, Clemence Posey, Lindsay Duncan oraz James Purefoy.
Drugim odcinkiem podzielonym na dwie części jest "Henry IV", w którym Jeremy Irons gra króla Henryka IV. Towarzyszą mu Tom Hiddleston (Loki z "Thora") oraz Harry Lloyd ("Gra o tron"). Reżyseruje Richard Eyre ("Notatki o skandalu").
Ostatnią historią jest "Henry V", w którym Tom Hiddleston zasiada na tronie w roli króla Henryka V, który zabiera Anglię na wojnę z Francją. Towarzyszą mu Lamber Wilson, John Hurt oraz Julie Walters. Za kulisami filmowcy odpowiedzialni za "Downton Abbey", "Królową" czy "Jak zostać królem". Premiera w Wielkiej Brytanii zaplanowana jest na 30 czerwca tego roku.'
Zdarza się :) Pewnie widziałaś to, stąd ten tytuł: http://www.radiotimes.com/rt-service/image/render/Radio_Times_magazine__We_three __Shakespearian__kings____and_a_Sherlock_special_.jpg?imageUrl=/Libraries/News_a nd_blogs_images/wk272012.sflb.ashx&width=580&height=350&quality=85&mode=crop
http://i649.photobucket.com/albums/uu216/panrobles-gmail-com/Comic-Con%202010/Co micCon%202010%20pt2/IMG_2926.jpg
Przy okazji... W oczekiwaniu na film, chciałabym zobaczyć go jeszcze w jakieś innej roli (oprócz THORA i WALLANDERA). Co polecasz?
na razie nic, bo sama wiele więcej nie widziałam :)
ale z pewnością obejrzę, jak już będzie w kinach, War Horse - może nie koniecznie dla samego Hiddlestona, ale dlatego, że to film Spielberga :> no i ciekawie zapowiada się The Deep Blue Sea, gdzie partneruje Rachel Weisz
Od razu przykuł moją uwagę w "Thorze". Widziałam go jeszcze w "Wallanderze" i zgadzam się z opinią, że w charakteryzacji wypada nieco lepiej;p A głos ma boski.
Przyznaję, Loki jest cudny (ahh, uwielbiam brunetów, no i czarne charaktery...), ale Tom już mniej :) Choć uroczo mu w loczkach. Od razu przykuł moją uwagę w "Thorze" i bardzo żałuję, że zginął, a jestem świeżo po obejrzeniu :P
Koniecznie obejrzyj scenę PO napisach końcowych ;). Btw stwierdzenie, że NIE zginął nie jest spoilerem w kontekście:
http://www.filmweb.pl/film/Avengers%2C+The-2012-371515
Wiem, już się zorientowałam, jak zwykle wyłączyłam film tuż po głównym filmie, nie bacząc na napisy xD OMG, Loki żyje, już wiem na jaki film na pewno idę w przyszłym roku :))
Czy ja wiem, on ogólnie ma nieco "chłodną", lekko specyficzną urodę, ale to akurat jest jego atutem. Faktycznie znacznie lepiej mu w ciemnych włosach, które jeszcze bardziej podkreślają "posągowość" jego urody. Facet działa na zmysły, tego nie można mu zarzucić. Widziałam najnowsze zdjęcia z planu "The Avengers", gdzie ma już nieco dłuższe włosy, i chociaż nie przepadam za mężczyznami z długimi włosami, to jemu cholernie pasują. Nie potrafię tego opisać, ale naprawdę ten skurczybyk na mnie działa... ;-D http://www.zimbio.com/photos/Loki/Tom+Hiddleston/Scarlett+Johansson+Films+Avenge rs+2/60w0b1a1e9k
O ja piórkuję... Wygląda fantastycznie, dużo lepiej mu w dłuższych niż krótkich :)
"Faktycznie znacznie lepiej mu w ciemnych włosach, które jeszcze bardziej podkreślają "posągowość" jego urody." - święta prawda :)
Najprawdopodobniej. I nigdzie nie napisałam, że już kupuję nową bieliznę, mapę i bilet, by siedzieć na jego wycieraczce jak jakiś stalker. Przystojny z niego facet, a ja oceniam tylko i wyłącznie jego aparycję. Nie sądzę, aby było w tym coś nadzwyczajnie dziwnego.
Aleśmy się oburzyli ;). Może to w moim wykonaniu solidarność jajników, ale o zajętych nawet bym nie myślała ;). Chociaż ja w ogóle jestem z tych, które urodę aktora doceniają w kontekście dopasowania do roli - arogancja/ignorancja Magnusa, skrajne emocje Lokiego - to momenty, w których doceniam wygląd.
Oburzyli? Oj, przeceniasz się ;-)) Ani przez chwilę się nie oburzyłam. Nie oceniam też aktora po ładnej buźce czy seksownej klacie, gdyż to byłoby lekko infantylne. Zostawiam to tym, którzy zwykli sugerować się wyłącznie piękną "okładką". Pragnę przypomnieć, iż chociaż wyżej wypowiedziałam się o jego wyglądzie, to nigdzie nie zaznaczyłam, że aparycja danego aktora jest równoznaczna z jego talentem, chociaż w przypadku Toma można mówić o tym rzadko spotykanym połączeniu.
"(...)Może to w moim wykonaniu solidarność jajników, ale o zajętych nawet bym nie myślała ;)" ---------------------------------------->
Cóż, ja też nie fantazjuję o mężczyznach swoich koleżanek, albowiem nie zwykłam wpie#przać się z butami w cudze związki, ale to wcale nie znaczy, iż nie mogę patrzeć w ten sposób na faceta, którego nigdy w swoim życiu nie spotkam. Szczerze? Nie obchodzi mnie czy jest czyimś chłopakiem, mężem czy kochaniem, bo i tak nigdy nie natknę się na niego kupując rano bułki. Facet jest przystojny i tyle w temacie, nie ma co robić z tego wielkiej sensacji. Przecież nikogo swoją opinią nie krzywdzę (a już na pewno nie jego żonę). Nie róbmy z siebie cnotliwych eremitek odzianych we włosiennicę, które dobrowolnie wyzbywają się swoich fantazji na rzecz zupełnie obcej kobiety na drugim krańcu świata...