Tak, Fiedler był wspaniałym człowiekiem, podróżnikiem i pisarzem. Jego książki wciąż nieodmiennie znakomicie się czyta, sprawią radość i młodszym i starszym. Ja właśnie po latach wróciłem do książek Fiedlera, są naprawdę świetne.

Cejrowskiego nie doceniasz, myślę że on naprawde daje radę w dżungli. Tony to jest legenda jak dla mnie.Z żyjących nie doceniliście Pałkiewicza, który jest prawdziwym wymiataczem. A ze zmarłych zapomnieliście, i tu ubolewam najbardziej, o Stefanie Szolc-Rogozińskim. Tych dwóch ostatnich postawiłbym na równi z Tonym. Ale oczywiście każdy z nich maił inne swoje wielkie przygody.