jest jednym z czterech moich ulubionych reżyserów. pozostali trzej to david fincher michael mann i steven spielberg. pokazcie mi chociaz 1 slaby film ton'yego scotta... niemozliwe bo takiego nie ma!! a czlowiek w ogniu i spy game - majstersztyki!!!!!!!
Ech, to na pewno sprawny reżyser ale bardziej cenię jego brata. A co do słabych filmów, to takie też mu się przytrafiły, podobnie jak każdemu reżyserowi - choćby "Gliniarz z Beverly Hills I"I, do "Karmazynowego przypływu" też mam pewne zastrzeżenia. Ale muszę przyznać, że bardzo podoba mi się strona wizualna jego filmów.
no moze masz racje Tuco - podniecilem sie troche przy pisaniu tematu. zdarzyly mu sie pewne wpadki - moze nawet nie wpadki ale potkniecia. bo np gliniarz z beverly hills 2 nie jest zlym filmem - jest po prostu ciut gorszy od innych jego filmow (i od pierwszego gliniarza tez). co do jego brata - ja osobiscie uwazam ze to tony jest tym lepszym chociaz jest niedoceniany. tamten zrobil gladiatora i od razu szum wokol niego (nie twierdze ze gladiator jest zlym filmem - sie podobal). co probuje powiedziec to to ze od jakiegos 1995 roku - od Fana z de niro i snipesem kazdy jego film jest zajebisty (i co dziwne kazdy jeden nowy film w mojej opinii jest lepszy od poprzedniego - nieustajaca 11 letnia tendencja wzrostowa - no moze oprocz domino - byl bardzo dobry ale nie lepszy od man on fire). i tak: fan, wrog publiczny, zawod szpieg, czlowiek w ogniu, domino, i teraz deja vu - sa ex aequo na pierwszym miejscu moich ulubionych filmow (co prawda znajduje sie rowniez na tej pozycji jakies 80 innych filmow :P - no ale tak jest jak sie jest zapalonym milosnikiem filmow i oglada sie ich ze dwa dziennie;)) )
peace
racja, genialny reżyser, w jego filmach jest coś czego na prózno szukać w innym, może ten wspaniały trzymający w napięciu klimat. Mój ulubiony film Tonego to Wróg publiczny