Niech ktoś mi łaskawie wyjaśni jakim sposobem taki partacz jak Uwe zdobywa gwiazdy do swoich niszówek ? Szantażuje je ? Czy ma aż tyle kasy ? No bo jakim sposobem w jego filmach grali: Jürgen Prochnow, John Rhys-Davies, Jason Statham, Tara Reid, Christian Slater, Ben Kingsley, Michael Madsen, Michell Rodriguez, Dolph Lundgren ? Ja rozumiem każdy aktor musi za coś jeść, ale żeby wchodzić w takie gówna ? Żaden z tych aktorów nie jest kiepski, a tymczasem w każdym z filmów Uwe ich gra aktorska jest ukazana z najgorszej możliwej strony.
Jeszcze Jodelle Ferland, Michel'a Pare zapomniałeś wymienić. Też nie umiem tego ogarnąć jakim cudem tacy aktorzy decymują się na błaznowanie w takich gniotach.
Ze wszystkich obsad filmów Bolla tylko Statham jest pierwszoligową gwiazdą. Reszta to albo ludzie mocno drugiego planu (Michell Rodriguez, Jürgen Prochnow) albo dawno zapomniane gwiazdy, które od wielu lat taplają się w kinie B-klasy (Michael Madsen, Christian Slater, Burt Reynolds, Dolph Lundgren). Nawet Kingsley pomiędzy graniem w Wyspie tajemnic czy Hugo lubi sobie wziąć udział w gniotach jak Guru miłości albo Ostatni legion. Boll po prostu zbiera ich do kupy i dzięki temu wydaje się, że w jego filmach jest taki gwiazdozbiór.
Dokładnie! Kto to Madsen, Slater, Reynolds czy Lundgren? Trashowcy i nic juz więcej! W ogole cala strategia Bolla - zeby nawet dostać tych dogorywających aktorzynów - polegała na tym, ze propozycje o zagranie, wysyłał im zaledwie 1-2 tygodnie przed rozpoczęciem kręcenia - nie dając im zbytnio czasu do namysłu. Robiło to duze zamieszanie - z reguły byli to aktorzy którzy akurat mieli pauzę miedzy angażami, nie mogli byc zbytnio wybredni ze względu na czas i rowniez - jako ze w ostatniej chwili nie mogli sobie pozwolić na zadne podchody na tle finansowym - po prostu Boll mial ich w ręku i stawali się dla niego tani.. Dla nich rzadziło motto: Lepiej zarobic mniejsze pieniądze niz w ogóle zadne! A dla Bolla: lepiej krecic z twarza Prochnowa czy Slatera oraz ze szwendającym się po planie, stale zalanym Madsenem niz w ogóle niemieć zadnej znanej gęby! A jak akurat napatoczyła się Tara Reid - to czemu z niej nie zrobić naukowca i kuratorkę muzeum? Chyba lepiej ona niz Julia Pietrucha albo? ;D
Bollowi nawet się udało załapac Bena Kingsleya, który w »BloodRayne« jedynie tylko z jednym grymasem twarzy, przez cały film próbuje wykreować role pewnego vampirskiego księcia... Zapytany dlaczego akurat u Bolla, oznajmił ze stoicką szczeroscią, ze juz od dawna go własnie rola Vampira kręciła -> czyli ogólnie wszyscy jednak cos z tej współpracy z Uwe dla siebie zyskali... Emocji pewnie nie brakowało - a to najwazniejsze! ;D
Do tej listy mogę dodać Dominica Purcella który zagra w In the Name of the King III.
http://www.filmweb.pl/film/In+the+Name+of+the+King+III-2013-666711
Sam kiedyś przyznał w jakimś filmie dokumentalnym, że ma on spółkę Boll KG która ma ileś tam udziałowców którzy wykładają srogie pieniądze na produkcje. Jakby nie patrzeć 'wydoił' on z Hollywood ogromne pieniądze nie inwestując w swoje filmy samemu prawie nic.
Zacznę mały off-topic - ogólna opinia o jego filmach jest każdemu znana i nie będę się w nią zagłębiał (mam o nich takie samo zdanie jak "większość" odbiorców). Czy ktoś zwrócił uwagę na to jak niepotrzebnie, niedorzecznie i śmiesznie wyglądają jakiekolwiek sceny seksu w jego filmach? Te w Alone in the Dark i Bloodrayne 3 połamały mi żebra...