żeby przelecieć z góry na dół jego strony to mało sobie palca nie zwichnąłem .. :)
Chyba se żartujesz, przecież w większości tych filmów był producentem, dawał tylko kase na to, resztę robiła sekretarka, kadrowi, menagerowie i paru innych ludzi... Poza tym większość tych filmów, które wyreżyserował są przedwojenne i nie wiem ile osób z pośród oceniających je oglądało bo chyba się kierują samym nazwiskiem jakie dał firmie i nowszymi produkcjami tej firmy z którymi później prawie nic nie miał wspólnego...
Napisałem to bo nie podoba mi się że taki geniusz jak Alfred Hitchcock jest dużo niżej niż W.Disney...
no tak.. faktycznie zapomniałem.. bez niego też by te wszystkie produkcje były.. przecież zrobiła by je ta sekretarka i pomógł by jej właściciel warzywniaka z ulicy obok.. (hehe.. sekretarka robi filmy)
Hitchcock to Hitchcock i porównywanie go z Disneyem to jak porównywać cukier do soli.. robią zupełnie co innego tyle tylko że w tej samej branży.. nie sądze żeby oceniający oglądali tylko kaczora Donalna więc nie masz racji.. nie oceniamy tu aktorów czy reżyserów.. tylko LUDZI.. a ten człowiek nie siedział na tyłku i dawał tylko kasy.. nie wiem w ogóle z kąd masz takie info.. chyba wymysliłeś na poczekaniu..
Chodzi mi o to że jest oceniany raczej za stworzenie wielkiej firmy i jej produkcje tworzone po jego śmierci nazywane jego nazwiskiem, niż za to co sam wyreżyserował (jak nazwałeś; wielki dorobek) bo jego filmy na filmweb są raczej nie odwiedzane i nikt na nich nie pisze komentarzy ani na nie, nie głosuje (z wyjątkiem myszki miki ok. 100 głosów)... Z tą sekretarkom to była sarkastyczna metafora do jego kilkuset pracowników. Po ilości wyprodukowanych filmów raczej się nie ocenia bo mogę napisać ci kilku prawie w ogóle nie znanych producentów, którzy mają w dorobku kilkaset filmów i jakoś nikt ich za to nie ocenił...
Jest oceniany za stworzenie Myszki Miki. I dobrze, bo mało która postać miała taki wpływ na kinematografię..
no w sumie Myszki i całej gamy innych postaci.. hmm.. nikt na nie nie głosuje.. może i tak.. ale zna je i ceni cały świat, Disneya tak samo za ambicje i ogólną twórczość.. i to jest najważniejsze..
ktoś może mieć i 1000 produkcji, filmów w których grał.. ale one mogą nic nie znaczyć.. tu każda produkcja, postać i rola była znacząca..
dlatego mówie ze to solidny dorobek między wieloma twórcami i producentami..
Proponuję zajrzeć na IMDB i zobaczyć ile filmów ściąga motywy czy postaci z klasyków Disneya, w przypadku "Królewny śnieżki" wygląda to tak:
http://www.imdb.com/title/tt0029583/movieconnections
Nieźle, nieprawdaż? A Myszka Miki miała wpływ nie tylko na kinematografię, przeniknęła i do popkultury i stała się symbolem. Podobnie jak Donald czy Pluto. A wszystkie te postaci wymyślił sam Walt.
Oczywiście że je wymyślił, ale mówi się że osobą która naprawdę rozwinęła Donalda (który początkowo był postacią drugoplanową) był Carl Barks, który najpierw był animatorem, później odszedł, bo był przeciwny filmom propagandowych z Donaldem i został rysownikiem, stwarzając Kaczogród, Sknerusa, Gogusia i całe universum Donalda.
A co do Disneya, jasne że sporo filmów był producentem, ale nie oznacza to że dawał tylko kasę, ale też doglądał swoich produkcji i często był pomysłodawcą.
"Królewna śnieżka" to trochę zły przykład na wpływ Disneya na kinematografię bo przecież to baśń braci Grimm. Jeśli chodzi o popkulturę to już zasługa komercyjnego rynku amerykańskiego, który dla dużej kasy potrafi wszystko sprzedać, najlepszym przykładem jest tu reklama coca-coli która miała dużo większy wpływ na kinematografię niż myszka miki, chodzi mi o nową formę św.Mikołaja, popyt i popularność na niektóre postacie z kreskówek jest bardziej spowodowany dobrą ekonomią i reklamą niż świetną fabułą filmu itp..
Zajrzałem na imdb.com i zauważyłem że większość filmów jest firmy Disney, tu można powiedzieć że po prostu Disney miał bardziej wpływ na filmy własnej firmy niż na kinematografię na świecie czy w całych usa i na tworzenie bardziej lub mniej podobnych remaków. Dużo też było mało znanych filmów ocenianych średnio na 5-6 albo wcale, sam prawie żadnego nie widziałem. Wg. tego spisu można tylko powiedzieć że miał wpływ na kino familijne. Był też film "Lśnienie" (Stephen King) - z ciekawości się spytam: gdzie tam był motyw, bo dawno oglądałem?
Oczywiście że na kino familijne/animowane, bo na co innego? Wiadomo też że były w jego firmie filmy nie warte większej uwagi i bardzo dobre (tak jest zresztą z każdą większą wytwórnią). W leksykonie "Fantasy: Ilustrowany przewodnik" jest też napisane że Królewna Śnieżka "określiła manierę do dziś dzień niewolniczo wręcz kopiowaną" (innych wytwórni też).
Co do Lśnienia, chodziło o wystrój pokoju Danny'ego: http://i200.photobucket.com/albums/aa110/bucket53/The%20Shining%20II/The%20Shini ng%20IV/YRSmurf.jpg
"Królewna śnieżka" to trochę zły przykład na wpływ Disneya na kinematografię bo przecież to baśń braci Grimm. Jeśli chodzi o popkulturę to już zasługa komercyjnego rynku amerykańskiego, który dla dużej kasy potrafi wszystko sprzedać, najlepszym przykładem jest tu reklama coca-coli która miała dużo większy wpływ na kinematografię niż myszka miki, chodzi mi o nową formę św.Mikołaja, popyt i popularność na niektóre postacie z kreskówek jest bardziej spowodowany dobrą ekonomią i reklamą niż świetną fabułą filmu itp..
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
