Żal mi tej dziewczyny
Mhm- masz fajne wspomnienia. Chyba tak źle z nią nie jest skoro miała zaszczyt towarzyszyć na starówce samej "Kim Wilde". Z tego jak znam Weronę wiem chociaż że jest przyjacielska, potrafi się nieźle wysłowić, umiejętnie korzystać z zasobów paru języków w tym ojczystego(nie nasadzi w jednym zdaniu kilku byków) a do tego nie poniża i nie obraża osobników płci przeciwnej - szczególnie rodaków. Sumując raczej nie jest z nią tak do końca fatalnie.
Fakt że nie poznałem jej w Polsce, sama z siebie jest niezwykle subtelną i ciekawą dziewczyną - prawdziwa trzpiota.
to nie na temat Moniki ktora akurat lubie, ale dla mnie subtelnosc i trzpiotowatosc raczej nie ida w parze
Napisałem trzpiota w sensie umiejętności wykrzesania z siebie radości i samoistnej beztroski . Chyba u inteligentnych osób te dwa jakże nietożsame czynniki: subtelność a zarazem trzpiotowatość mogą współistnieć i nie kolidować ze sobą.
Wiesz co, podejrzewam że przysłałaś chyba jakiegoś bryka dotyczącego synonimów czy znaczenia wyrazów. Podobno dobrze się orientuję w zagadnieniach i tajnikach ojczystego języka a nie mam w zwyczaju otwierać linków niewiadomego pochodzenia także jeśli chcesz cokolwiek mi przekazać wykaż szacunek i po prostu napisz "co ci leży na wątrobie".