Gdy przeczytałam książkę to sobie do tej roli wyobrażałam inną aktorkę. A tu nagle kolejna
córeczka tatusia Zoe Kravitz. Kim ona w ogóle jest? Christina nie pociągnie roli nieśmiałej
kobiety, a jeśli scena nad przepaścią będzie zepsuta to reszta filmu przez nią poleci. Czy nie
można chociaż raz zatrudnicć dobrego aktora?
Wg mnie dobrze sprawdziła się w tej roli, co prawda ja również miałam troszczkę inne wyobrażenie o tym jak może wyglądać Christina,ale Zoe fajnie ją zagrała. Może nie jest najlepszą na świecie aktorką, ale jakiegoś szczególnego braku talentu u niej nie widać :)
Ja też wyobrażałam sobie inaczej Christinę, ale główną bohaterkę również. Jak dla mnie mogłyby się zamienić miejscami tylko kolor włosów się nie zgadza :). Tobias też miał być niebieskooki :) ale to są niuanse, które nie powinny przesłonić filmu jako całości. jak dla mnie dobrze się ogląda i nie jest to zmarnowany czas.