Recenzja wyd. DVD filmu

Ciemność rusza do boju (2007)
David L. Cunningham
Alexander Ludwig
Christopher Eccleston

Do boju o tron Harry'ego Pottera!

Czas panowania Harry'ego Pottera w kinach nieuchronnie dobiega końca, ale jak dotąd nie znalazł się żaden pretendent, który mógłby zająć miejsce okularnika z różdżką. Niemniej hollywoodzcy
Czas panowania Harry'ego Pottera w kinach nieuchronnie dobiega końca, ale jak dotąd nie znalazł się żaden pretendent, który mógłby zająć miejsce okularnika z różdżką. Niemniej hollywoodzcy producenci nie ustają w poszukiwaniach. Tym razem walkę o tron podjął bohater filmu "Ciemność rusza do boju" opartego na książce Susan Cooper. On również może poszczycić się niebanalnym pochodzeniem i umiejętnościami. Niestety, w przeciwieństwie do Pottera nie ma wystarczająco dużo kasy, by jego przygody mogły wciskać widza w fotel. Między innymi z tego powodu ekipa musiała kręcić w Rumunii, a nie Wielkiej Brytanii. Rzecz opowiada o rodzinie Stantonów, która przeprowadza się ze Stanów Zjednoczonych na zabitą dechami wiochę w Anglii. Najmłodszy członek familii, Will (Alexander Ludwig), nie za bardzo odnajduje się w nowej rzeczywistości, a w dodatku zaczyna miewać dziwne wizje. Na szczęście okoliczni starcy wyjaśniają mu, że należy do starożytnego zakonu, którego zadaniem jest walka z siłami ciemności. No więc Will walczy do utraty tchu – musi znaleźć tajemnicze znaki mogące ocalić świat przed mrokiem i zagładą. Po piętach depcze mu tajemniczy osobnik na koniu. W początkowych partiach reżyserowi udaje się zmajstrować na ekranie atmosferę tajemniczości i przygnębienia. Bohater dorasta, więc przytrafiające mu się dziwactwa można uznać za produkt nastoletniej, pokręconej wyobraźni. Gdy jednak trzeba wrzucić na taśmę trochę fantastycznego mięska, twórcy muszą się poddać. Ewentualnie blefować za pomocą tanich sztuczek, które nie są jednak w stanie przykryć niedostatków budżetowych. Sama fabuła, choć nie ma w sobie krztyny oryginalności, propaguje zdrowe rodzinne wartości. Te są zawsze na czasie, więc film wejdzie bez większych problemów. Po seansie zapanuje ciemność i nie będziecie już nic pamiętać. Wśród materiałów dodatkowych znajdziecie długi dokument opowiadający o realizacji "Ciemności...", a także drugi krótszy pokazujący tworzenie efektów specjalnych. Do tego możemy zapoznać się z niewykorzystanymi scenami. Wszystko w polskiej wersji językowej. Dźwięk: Dolby Digital 5.1, obraz: 2,35:1.
1 10
Moja ocena:
4
Zastępca redaktora naczelnego Filmwebu. Stały współpracownik radiowej Czwórki. O kinie opowiada regularnie także w TVN, TVN24, Polsacie i Polsacie News. Autor oraz współgospodarz cyklu "Movie się",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Młodzieżowe popłuczyny po bardziej skomplikowanych wizualnie i fabularnie przygodówkach jak <strong>"<a... czytaj więcej
Ola Salwa

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones