Recenzja wyd. DVD filmu

Wakacje Jasia Fasoli (2007)
Steve Bendelack
Rowan Atkinson
Maxim Baldry

Ni pies, ni wydra

Jasia Fasolę znają wszyscy. Jednych drażnią jego głupie, nadekspresyjne miny, machanie nogą i bełkotanie; innych to śmieszy. Faktem jest jednak, że tych pierwszych jest na tyle dużo, aby uczynić
Jasia Fasolę znają wszyscy. Jednych drażnią jego głupie, nadekspresyjne miny, machanie nogą i bełkotanie; innych to śmieszy. Faktem jest jednak, że tych pierwszych jest na tyle dużo, aby uczynić z wykreowanej przez Rowana Atkinsona postaci maszynkę do robienia pieniędzy i rozpoznawalny symbol (cokolwiek by nie myśleli o tym sami "wyspiarze") angielskiego humoru. Pełnometrażowy debiut ekranowy Jasia Fasoli, choć zmiażdżony przez krytykę, zarobił przeszło 270 milionów dolarów, nic więc dziwnego, że twórcy zdecydowali się na kontynuację. I tu następuję zaskoczenie: "Wakacje Jasia Fasoli" są filmem, który ma większe ambicje niż jego poprzednik. Nowa odsłona przygód głupkowatego, dziwacznego Angola jawnie nawiązuje bowiem do poetyki i klimatu filmów Jaquesa Tati. Wiem, że dla tych, którzy znają twórczość Tatiego zestawienie "Wakacji Jasia Fasoli" i "Wakacji Pana Hulot" wyda się szokujące, ale nie da się ukryć, że twórczość wielkiego francuskiego komika było inspiracją dla twórców. Zderzenie wykrzywionej gęby Atkinsona z subtelnym humorem Jaquesa Tati rodzi mieszane uczucia. Powstaje bowiem, owszem, ciekawa hybryda, ale istnieje podejrzenie, że film nie zaspokoi ani miłośników Jasia Fasoli, ani tym bardziej admiratorów talentu twórcy "Playtime". Na pochwałę zasługuje jednak samo wydanie dvd "Wakacji Jasia Fasoli". Zawiera ono dostęp do scen, które nie znalazły się w filmie, a więc de facto kilka dodatkowych gagów z Jasiem Fasolą w roli głównej. Materiałów, które nie znalazły się w filmie jest ponad 40 minut. Oprócz tego trzy filmy krótkometrażowe, będące zarazem relacjami z planu, jak i historią postaci Jasia Fasoli. Jeśli chodzi o zachodnie standardy nie jest to jakaś zaskakująco duża ilość dodatków, ale jak na polskie warunki wygląda to więcej niż przyzwoicie. Na koniec jeszcze jedna niespodzianka: materiały dodatkowe mają polskie napisy, co wydawać by się mogło czymś oczywistym, jednak w naszym kraju wciąż jest to nowość.
1 10
Moja ocena:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Filmy o Panu Fasoli oglądałam już jako dziecko. Po kilkunastu latach Rowana Atkinsona nadal można... czytaj więcej
Minęło 10 lat odkąd Rowan Atkinson zagrał Jasia Fasolę w pierwszym filmie "Nadciąga totalny... czytaj więcej
Zanim poszedłem do kina na ten film, musiałem się bardzo sceptycznie nastawić, żeby nie zawieść się... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones