Recenzja wyd. DVD filmu

Salonowa rewolucja

Jedna z psychologicznych teorii brzmi, że podstawą doboru ludzi w pary jest zasada podobieństwa: osoby łączą się w stałe związki z osobami sobie podobnymi. Oczywiście jest to zasada dość ogólna,
Jedna z psychologicznych teorii brzmi, że podstawą doboru ludzi w pary jest zasada podobieństwa: osoby łączą się w stałe związki z osobami sobie podobnymi. Oczywiście jest to zasada dość ogólna, życie bywa bardziej skomplikowane. Co jednak stanie się, kiedy złączy się ze sobą dwoje całkiem różnych osób? Odpowiedź jest prosta: będzie nieprzyjemnie. Na pytanie 'jak nieprzyjemnie?' próbuje odpowiedzieć Carolyn Miller w filmie "Pod powierzchnią". Andrew i Charlie są małżeństwem. Kiedyś byli chyba nawet szczęśliwi, lecz te czasy już minęły. W ich związku pojawiają się kolejne pęknięcia, które starają się ignorować oraz jedna ziejąca przepaść, której istnienie zostaje przemilczane. Do głosu dochodzą różnice między nimi, z których najboleśniej odczuwaną jest – przynajmniej w przypadku Andrew – różnica w statusie społecznym. Charlie pochodzi bowiem z bardzo bogatej rodziny. Andrew nie miał tyle szczęścia i w związku dość szybko został zdegradowany do roli utrzymanka. Nie potrafi zdobyć nawet odpowiedniej pracy. W takich okolicznościach wspólny wypad do 'skromnego' domku nad jeziorem mógł być dobrą okazją do... Cóż, do czegokolwiek był okazją, wszystko to zmieniło się, kiedy o mało co nie rozjechali pewnego motocyklisty. Postanawiają mu pomóc, co całkowicie zredefiniuje następne kilkadziesiąt godzin. Czy jednak ów mężczyzna jest małżeństwu aż tak obcy, jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka? Piękna rezydencja staje się miejscem salonowej rewolucji, która odkryje prawdziwe oblicze małżeńskiego związku. Miller udaje przed widzami, że tworzy oryginalną historię, gdy tymczasem "Pod powierzchnią" jest typową opowieścią o interpersonalnym konflikcie, jakich na ekranie oglądaliśmy już całe tysiące. Owszem, można docenić zabawy w kotka i myszkę, pod tym względem scenariuszowi niczego nie brakuje. Niestety całość jest zabawą nazbyt teatralną, by móc w pełni usatysfakcjonować widza filmowego. Konstrukcja postaci jest przyciężka, Miller stworzyła ich od razu z myślą o wielopiętrowej intrydze. To sprawia, że zostają odrealnione i zredukowane do pionków w wyrafinowanej grze pozorów. Jeśli jednak nie macie nic przeciwko teatrowi telewizji, wtedy "Pod powierzchnią" może was wciągnąć swoją fabułą. Pomagają w tym dobre (ale dalekie od perfekcji) kreacje aktorskiej. Wybija się głównie Lake Bell, choć nie za sprawą tego jak gra, lecz w czym. W białej sukni wygląda nieziemsko. O polskim wydaniu DVD nie ma się co rozpisywać. Jest to bowiem standardowa propozycja dystrybutora. Na płycie znajdziemy w zasadzie tylko i wyłącznie sam film. Transfer obrazu jest zadowalający i nawet nie został on mocno przycięty. Wersje językowe są dwie: oryginalna i z polskim lektorem, obie zapisano w formacie DD 5.1. Za dodatki służą zapowiedzi innych tytułów dystrybutora oraz krótkie notki na temat twórców i aktorów.
1 10
Moja ocena:
5
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones