Recenzja filmu

Przy autostradzie (2010)
Tolga Karaçelik
Serkan Ercan
Zafer Diper

Życie robota

Fabuła opowiedziana została za pomocą skromnych środków, ale reżyser dobrze wie, jak wykorzystać to, co ma do dyspozycji.
Kino tureckie trafia na polskie ekrany bardzo rzadko i to w zasadzie jedynie pod postacią kolejnego filmu Semiha Kaplanoğlu. A szkoda, bo jak pokazuje przykład "Przy autostradzie", jest w tym kraju co najmniej jeszcze jeden reżyser z dużym potencjałem.

Bohaterem filmu jest Kenan, 35-latek, który robi wrażenie człowieka opanowanego, spokojnego, możne nawet nieco emocjonalnie wycofanego. Jednak za murem twarzy bez wyrazu skrywa się osoba samotna, zraniona, niespełniona. Przeżyta przed wielu laty tragedia do dziś nie daje mu spokoju, przez co łatwiej jest mu żyć w świecie fantazji niż wśród prawdziwych ludzi. Choć wmawia się nam, że wyobraźnia nie zna granicy, Kenan przekona się, że jest inaczej.

Trochę trudno uwierzyć, że "Przy autostradzie" jest reżyserskim debiutem. Fabuła opowiedziana została za pomocą skromnych środków, ale reżyser dobrze wie, jak wykorzystać to, co ma do dyspozycji. Sprytnie udaje mu się zatrzeć granicę między tym, co wyobrażone, a tym, co rzeczywiste. Dzięki temu widz otrzymuje lepszą perspektywę na to, jakie życie prowadzi Kenan.

"Przy autostradzie" jest więc studium osoby, która obserwowana chłodnym okiem psychiatry zapewne kwalifikowałaby się na leczenie. Jednak dzięki możliwości wkroczenia w świat doznań bohatera czujemy, że pojęcie zdrowia i choroby rozmywają się, kiedy mamy do czynienia z pojedynczym, subiektywnym doświadczeniem. Reżyser pokazuje nam drogi, jakimi może podążyć Kenan – drogi symbolizowane postaciami kobiet. Jednak wstrzymuje się przed jednoznaczną deklaracją, która z nich jest właściwa. Jeśli nawet Kenan swoim zachowaniem traci szanse, które wykorzystałaby "każda normalna osoba", to przecież nie wiemy i nigdy się nie dowiemy, czy byłoby to naprawdę korzystne dla bohatera.

Film Karaçelika nie każdemu przypadnie do gustu. Jeśli należycie do osób źle tolerujących niejednoznaczność i wolne tempo akcji,  "Przy autostradzie" może sprawić Wam zawód. Jeśli jednak lubicie eksperymentować, może warto posmakować tureckiego kina.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones