Recenzja wyd. DVD filmu

Kroniki Riddicka (2004)

"To jedna z ciekawszych postaci w kinie s-f w ostatnich latach." - takie słowa M. Chacińskiego z magazynu Film widnieją na tylnej okładce wydania DVD Riddicka. Moim zdaniem, ciężko się z nimi nie zgodzić. Stanowczy, łysy mięśniak, który zabija z zamkniętymi oczami, zapada na długo w pamięci. Pierwszy film o jego przygodach - "Pitch Black", skupiał się nie tyle na nim samym, lecz na grupie osób, która rozbiła się na nieprzyjaznej planecie (wśród niej był oczywiście Riddick). Najnowszy film, zgodnie z tytułem, dotyczy już głównie mordercy Richarda, wiecznie ściganego przez najemników. Mnie samemu "Kroniki Riddicka" bardzo przypadły do gustu, ale nie o samym obrazie chciałbym mówić, lecz skupić się na dodatkach, które znajdziemy razem z wydaniem filmu na DVD. Na początku warto zwrócić uwagę na dwa rodzaje menu (niestety obydwa po angielsku). Jedno z nich jest proste, wręcz klasyczne. Drugie zawiera ruchome animacje, przez co dłużej się wszystko otwiera. Dziwny jest jednak sam moment wyboru, przyznam się, że nie wiedziałem, co nacisnąć, gdy na telewizorze pojawiły się opcje: "convert" i "fight". Jednak jak już wyżej pisałem, ma to tylko wpływ na wygląd DVD menu. Pierwszym i jednym z większych dodatków jest wirtualny przewodnik po Kronikach Riddicka. Mamy tu kilkanaście opisów różnych miejsc i ras (jak np. Elementarianie), każdy po około pół minuty. Miłym zaskoczeniem jest polski lektor, który nam czyta, lecz mimo że ma męski głos, czasami używa czasowników w rodzaju żeńskim (w oryginale były po prostu różne głosy, do różnych opisów, tutaj wszystko czyta jedna osoba i wynik jest tym dziwniejszy, gdyż usunięto nawet angielskie dźwięki). Ogólnie jednak nic szczególnego się nie dowiemy, oglądając ten dodatek. Tylko dla maniaków Riddicka. Bardzo ciekawie brzmi perspektywa obejrzenia Dziennika Toombsa. Jednak i tu spotkał mnie zawód. Od strony audio ponownie mamy tylko polskiego lektora, tu jednak bardziej pasuje niż w poprzednim bonusie. Jednak ten dodatek jest po prostu średni wizualnie. Mamy parę ekranów, na jednym widać planety, gdzie aktualnie Toombs się znajduje, jest także pasek z dniami, które określają w czasie wypowiedzi najemnika. W małym okienku są także specjalnie pocięte kawałki filmu, gdzie widać samą twarz Toombsa, która udaje, że akurat mówi daną kwestię. Sądzę, że coś takiego można było oddzielnie nagrać, a nie posługiwać się scenami z filmu. Od strony merytorycznej też nic specjalnego. Ot takie gadanie, związane z załogą jakimiś błahymi problemami. Nie dowiemy się nawet, skąd Toombs zna Riddicka i dlaczego tak bardzo zależy mu na złapaniu go. W dziale "bonus" znajdziemy jeszcze tzw. Riddick Insider, czyli specjalny komentarz wyświetlany podczas oglądania filmu. Całkiem ciekawy, lecz tylko dla osób znających język angielski i to dość dobrze, gdyż trzeba się skupić jednocześnie na filmie i komentarzu do niego. Posiadacze Xboxa mogą również zagrać w jeden level gry "Escape from Butcher Bay", niestety ja nie posiadam tej konsoli, więc nie sprawdzałem, jak to działa. Po włożeniu płytki do DVD-ROM-u możemy również obejrzeć więcej dodatków na komputerze. Specjalnie na koniec zostawiłem sobie najlepsze bonusy. W krótkim dokumencie o efektach specjalnych zastosowanych w filmie, po raz pierwszy zobaczymy zdjęcia z planu "Kronik Riddicka". Dokument jest naprawdę ciekawy i polecam go zwłaszcza tym, którzy interesują się efektami cyfrowymi i wizualnymi. Jednak najlepszym dodatkiem, chodź zaledwie trzy minutowym, jest Świat Riddicka. Naszym przewodnikiem po nim będzie sam Vin Diesel. Będziemy mogli zwiedzić takie miejsca jak sala tronowa czy lodowe jaskinie. Tutaj dano tylko polskie napisy i bardzo dobrze, gdyż komentarz odtwórcy roli Riddicka jest bardzo dobry. Krótki, treściwy, może momentami zbyt prosty, ale przynajmniej jest ciekawie i zapewniam, że nikomu się nie znudzi. Zwłaszcza że, jak już wspominałem, całość trwa zaledwie 3 minuty. To chyba jedyny minus tego dokumentu. Co prawda, zostały jeszcze zwiastuny filmów: "Pitch Black", "Kroniki Riddicka: Mroczna Furia", "Van Helsing", "Krucjata Bourne'a", lecz trailery te można legalnie obejrzeć w sieci. Miłym dodatkiem są co najwyżej polskie napisy. Podsumowując, "Kroniki Riddicka" doczekały się w Polsce bardzo porządnego wydania, godnego samego filmu, który co prawda nie jest tak innowacyjny jak część pierwsza, lecz nadrabia to lepszym, bardziej epickim wykonaniem. Większość dodatków jest przetłumaczona na nasz język, a winą dystrybutora nie jest przecież to, że dodatkowe filmiki są średnie lub za krótkie. Gdyby dodano jeszcze ze dwa, wydanie DVD byłoby bardzo dobre. Tak jest jedynie, albo aż, porządne. Wszystkim miłośnikom science fiction polecam płytę DVD. Warto obejrzeć zarówno film, jak i dodatki.