Recenzja filmu

Michael Clayton (2007)
Tony Gilroy
George Clooney
Tom Wilkinson

Oblicza prawdy

George Clooney wyraźnie korzysta ze swojego statusu międzynarodowej gwiazdy, angażując się w ambitne projekty. Filmem "Niebezpieczny umysł" udowodnił, że nie tylko dobrze wygląda, lecz także
George Clooney wyraźnie korzysta ze swojego statusu międzynarodowej gwiazdy, angażując się w ambitne projekty. Filmem "Niebezpieczny umysł" udowodnił, że nie tylko dobrze wygląda, lecz także posiada niemały talent. Rok 2005 należał do niego - nominacja do Oscara za reżyserię "Good Night and Good Luck" oraz statuetka za drugoplanową rolę w dramacie politycznym "Syriana". "Michael Clayton" potwierdza, jaką drogę w kinie Clooney chce obrać, czyli ambitne kino poruszające aktualne problemy społeczne. Główny bohater (wspominany Clooney), którego imię i nazwisko widnieje w tytule, jest wziętym prawnikiem. Specjalizuje się w tzw. delikatnych sprawach. Perfekcyjnie ocenia położenie swoich klientów, wygrywa większość spraw, a w przypadku porażki minimalizuje jej rozmiary. Pewnego dnia dostaje od kancelarii zlecenie zaopiekowania się kolegą po fachu, Arthurem Edensem (Tom Wilkinson), który ponoć zwariował i na jednym ze spotkań rozebrał się do naga, co mimochodem zarejestrowała kamera. Clayton musi go uspokoić i uciszyć, by ten nie wygłaszał kolejnych rewelacji dotyczących wielkiej korporacji U/North. Jak się wkrótce okaże, rewelacji nie bezpodstawnych. Tony Gilroy w swoim reżyserskim debiucie nakreślił pewien obraz świata, w którym istnieje wyraźny podział klasowy (bogaci i biedni) i każde pojęcie jest względne. Szczególnie pojęcie prawdy, która nie jest dzisiaj towarem dochodowym, jest niewygodna, ukrywana, ośmieszana, wykpiwana. Za mówienie prawdy lub chęć jej poznania, można zostać poniżonym, zdyskredytowanym, zniszczonym. Cała machina, jaką nazywać można współczesne metropolie (słowo miasto wypada z użycia), opiera się na fałszu, chwytliwych sloganach, półprawdach czy, w najlepszym przypadku, przemilczeniach. Bądźmy realistami - nie ma ludzi jednoznacznie dobrych i złych, każdy człowiek jest sumą tych pierwiastków. Karen Crowder (Tilda Swinton) reprezentująca korporacje, swoje decyzje (utajnianie dokumentów, zlecenie zabójstwa) okupuje nieustającym stresem, skrywanym pod maską kobiety sukcesu. Clayton także nie jest ostatnim sprawiedliwym. Dokładnie wie, w jakich warunkach się porusza i co jest jego zadaniem. Jego przemiana uwarunkowana jest tym, że dane wydarzenia (przez grzeczność nie napiszę jakie) w pośredni lub bezpośredni sposób zaczynają wpływać na jego życie. Właściwie każdą z postaci interesują jej własne losy, a społeczeństwo złożone z takich jednostek nazywamy dziś cywilizacją. W myśl filozofii Hobbesa miłością każdego człowieka jest on sam, a jedynym celem jest zachowanie samego siebie. Z egoizmu wynika status ludzi, czyli walka wszystkich przeciw wszystkim, a społeczeństwo (czy państwo) powstało nie z natury, lecz z rozsądku (ciągła walka przynosiła straty). Te niezwykle aktualne dywagacje psuje jednak demaskatorskie zakończenie, sprowadzające filmową dyskusję z poziomu artystycznego na poziom rozrywkowy. Inteligentny co prawda, ale tylko rozrywkowy. A szkoda, bo forma, w jaką ubrano całą opowieść, jest perfekcyjna; precyzyjnie budowana, wzorcowo dozująca napięcie i współgrająca z treścią. Spokojne tempo narracji i stonowane zdjęcia nadają filmowi specyficzny klimat czarno-białych filmów noir, gdzie nawet zwycięstwo bohatera jest niezauważalne. Dziś już prawie nikt nie stosuje takiej tonacji. Przesłanie "Michaela Claytona" jest oczywiste: prawda nie jest modna, już dawno przestała być cnotą, a jej unikanie przynosi więcej dobrego niż głoszenie. Niby wszyscy o tym wiedzą, ale czy ktoś się nad tym zastanawia?
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
George Clooney zdaje się artystycznie dorastać. Jego aktorskie wybory są trafne do pozazdroszczenia, co... czytaj więcej
Czy w dzisiejszych czasach takie wartości jak: prawdomówność, sprawiedliwość, szlachetność czy życzliwość... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones