Recenzja filmu

Odkupienie (2019)
Frederikke Aspöck
Jacob Lohmann
Anders Matthesen

Pogarda

Dunka Frederikke Aspöck przygotowała dla widzów interesujące studium władzy i manipulacji. "Rozstrojeni" są opowieścią o kompleksach, które osłabiają organizm, narażają ludzi na obce wpływy
Życie w więzieniu jest jak członkostwo w amatorskim chórze. Ma swoją strukturę, z dyrygentem/kierownikiem, który decyduje o repertuarze i tym, jak jest on wykonywany. Członków łączą ze sobą zaś więzy wzajemnych interesów, pozornie delikatne, w rzeczywistości jednak silne, choć trudne do jednoznacznego zdefiniowania. W każdym razie tak to będzie wyglądać w oczach protagonisty "Rozstrojonych" – Markusa Fønsa.

Grany przez Jacoba Lohmanna Markus jest człowiekiem, który kompletnie nie przystaje do życia więziennego. Przez lata odnosił sukcesy w finansach, zarabiając grube miliony, żyjąc w luksusie wśród osób trzymających władzę. Jego bogactwo oparte było jednak na oszustwie. I kiedy wyszło na jaw, że doprowadził setki tysięcy osób do ruiny, znalazł się wśród morderców, złodziei, gwałcicieli i pedofili. Gdy zrozumiał mechanizmy funkcjonowania w więzieniu, postanowił wykorzystać swoje bogate doświadczenie w manipulowaniu ludźmi, by przejąć kontrolę nad drobnym wycinkiem świata za kratami. Problem w tym, że czynił to przy zachowaniu pełnej pogardy wobec współosadzonych. To właśnie ta jego cecha stanie się źródłem całego chaosu, który wywoła podczas swojego krótkiego pobytu na oddziale chronionym.

Dunka Frederikke Aspöck przygotowała dla widzów interesujące studium władzy i manipulacji. "Rozstrojeni" są opowieścią o kompleksach, które osłabiają organizm, narażają ludzi na obce wpływy mogące ich zniszczyć, żerując na lękach i niespełnionych marzeniach. Jest to również obraz ludzi psychicznie podzielonych, którzy dla przetrwania zostali zmuszeni do odseparowania części własnej tożsamości, by móc "normalnie" funkcjonować. Większość bohaterów filmu uznanych zostałoby za potwory przez to, co czynili na wolności. Tu jednak jawią się jako ludzie sympatyczni, niegroźni, cierpiący. Tylko Markus, w swej pysze i pogardzie, odrzucił ten mechanizm. Dlatego też w konfrontacji z resztą postaci to on będzie wyglądał na osobę najmniej sympatyczną.

Powyższy akapit może sugerować, że "Rozstrojeni" są mrocznym dramatem psychologicznym. Nic bardziej błędnego. Dzieło Aspöck jest typowym dzieckiem skandynawskiej kinematografii. Oznacza to, że o poważnych tematach mówi z lekkością i humorem. "Rozstrojeni" to czarna komedia, na której widzowie będą mieli wiele powodów do uśmiechu. Większość postaci jawi się jako barwne i ekscentryczne jednostki. Zaś uczynienie jądrem konfliktów repertuaru więziennego chóru, zmienia zmagania bohaterów w pojedynek pełen absurdów i dziwacznych, a przez to zabawnych, momentów.

Aspöck nie miała większych problemów z utrzymaniem delikatnej równowagi narracyjnej. Potrafiła również dobrze poprowadzić aktorów. Większość z nich z łatwością odnalazła się w lekkiej konwencji filmu. Grani przez nich bohaterowie mogą budzić sympatię. Sami aktorzy nie unikają jednak mroku, nie bagatelizują czynów, które sprawiły, że bohaterowie znaleźli się w więzieniu. Czyni to z "Rozstrojonych" dobrą popołudniową rozrywkę, jak również rzecz inteligentną, przenikliwą, mogącą zainicjować ciekawą dyskusję na temat kondycji ludzkiego ducha.
1 10
Moja ocena:
7
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones