James Gunn znany jest z odważnych i niekonwencjonalnych interpretacji superbohaterskich historii, co widać także w jego najnowszym podejściu do postaci Supermana. Film „Superman” to produkcja,
James Gunn znany jest z odważnych i niekonwencjonalnych interpretacji superbohaterskich historii, co widać także w jego najnowszym podejściu do postaci Supermana. Film „Superman” to produkcja, która z jednej strony zaskakuje energią i wizualnym rozmachem, ale z drugiej strony momentami gubi się w próbach połączenia powagi ikony z lekkim humorem i współczesnym stylem narracji.
Wizualnie obraz zachwyca – dynamiczne sceny akcji, efektowne ujęcia i dopracowane efekty specjalne sprawiają, że ogląda się to z prawdziwą przyjemnością. Aktorsko także jest solidnie - szczególnie dobrze wypada chemia między Clarkiem Kentem a Lois Lane, która wnosi do filmu naturalność i emocjonalny balans.
Niestety, największym mankamentem okazuje się scenariusz, który miejscami sprawia wrażenie nierównego. Początkowa część filmu dobrze buduje napięcie i przedstawia interesujące wątki, ale im dalej, tym fabuła staje się przewidywalna i chwilami sztampowa. Próby uczłowieczenia Supermana i nadania mu nowoczesnego luzu nie zawsze wypadają przekonująco - momentami bohater traci na swojej ikonicznej powadze, co może zaskoczyć widzów oczekujących klasycznej opowieści o symbolu nadziei.
Humor, który jest znakiem rozpoznawczym Gunna, niestety nie zawsze współgra z tonem filmu. Wkrada się tam, gdzie powinno być więcej emocji i powagi, przez co niektóre sceny tracą swój potencjał.
Podsumowując, „Superman” to produkcja, która dostarcza solidnej rozrywki i wizualnych wrażeń, ale nie potrafi w pełni wykorzystać potencjału legendarnej postaci. Film z pewnością znajdzie swoich fanów, zwłaszcza wśród widzów lubiących nowoczesne, mniej klasyczne podejście do superbohaterów, ale trudno go uznać za przełomowy w historii kina superbohaterskiego.