Recenzja filmu

The Bushman of Bunyip Billabong (2005)
Cameron Edser
Andrew Mewett
Michael Edser

"Waltzing Matilda" na nowo

Cameron Edser bierze na warsztat narodową balladę Australii, dodaje do niej aborygeński motyw bunyipa, zmienia fabułę i wymowę utworu, a wszystko to w modnych ekologicznych klimatach i z
Cameron Edser bierze na warsztat narodową balladę Australii, dodaje do niej aborygeński motyw bunyipa, zmienia fabułę i wymowę utworu, a wszystko to w modnych ekologicznych klimatach i z nienachalnym humorem, wynikającym z dość osobliwej interpretacji ballady. Całość w technice claymation. "Waltzing Matilda" to popularna australijska piosenka, której słowa powstały w 1895 roku. W 1977 w ogólnokrajowym referendum na hymn państwa zajęła druga miejsce, tuż za "Advance Australia Fair", czyli obecnego hymnu Australii. Historia o trampie, który zatrzymał się nad niewielkim stawem, by odpocząć. Porywa jedną z owiec. Po czasie na miejsce przybywa właściciel stada, wraz z policjantami. Podczas próby aresztowania trampa, nie chcąc dać się złapać, tonie w pobliskim stawie. Odtąd będący w okolicy podróżnicy słyszą tytułową melodię, śpiewaną przez ducha trampa. Ballada jest symbolem australijskiego ducha wolności, wywodzącego się jeszcze z czasów, gdy mapy kontynentu australijskiego świeciły białymi plamami. Utwór do dziś wywołuje dyskusje tłumaczy co do znaczeń i interpretacji poszczególnych zwrotów. Dla formalności - "Matilda| to nie imię dziewczyny, lecz określenie "bagażu" włóczęgi. W Polsce tłumaczenie tekstu utworu autorstwa Elżbiety Gepfert ukazało się w ramach tłumaczenia książki pt. "Ostatni Kontynent" od Terry'ego Pratchetta, gdzie autor poprzez przygody maga Rencewinda, wędrującego przez krainę XXXX, ironicznie komentuje popkulturę i wydarzenia z przeszłości Australii. Animacja ma dość ograniczone pole odbiorców, gdyż zabawa z interpretacją ballady może stać się nieczytelną dla ludzi nie obeznanych z samą historią. I nie chodzi tu nawet o ludzi spoza kontynentu australijskiego, bowiem u samych "aussie" wiedza ta nie jest powszechna, jeśli chodzi o genezę utworu, pomimo jego popularności. Podejście do animacji na "czysto", czyli bez znajomości ballady może zniechęcić. A co zmienił autor? W animacji włóczęga przypomina dzisiejsze zachowania turystów z ich ignorancją wobec odwiedzanych miejsc na czele. Tramp w zwierzęta przy wodopoju celuje z broni, a zamiast stróżów prawa pojawia się zmutowany bunyip (bożek rzek z mitów aborygeńskich). Wolność ducha ustępuje dbałości o naturę. Czasy wędrówek mijają wraz z zanikającym środowiskiem naturalnym.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?