Recenzja gry PS4

Call of Duty: Modern Warfare 2 (2009)
Jason West
Lance Henriksen
Keith David

Czerwony świt

„Nic po rosyjsku” - kiedyś strategia szoku, dziś fraza z porządku nostalgicznego. Przypomnę, że chodzi o tytuł jednej z misji w „Call of Duty: Modern Warfare 2”. Rzecz dzieje się na moskiewskim
Oceniamy remaster "Call of Duty: Modern Wafare 2"
"Nic po rosyjsku" - kiedyś strategia szoku, dziś fraza z porządku nostalgicznego. Przypomnę, że chodzi o tytuł jednej z misji w "Call of Duty: Modern Warfare 2". Rzecz dzieje się na moskiewskim lotnisku, jako infiltrujący rosyjskich terrorystów, amerykański agent, otwieramy ogień do Bogu ducha winnych cywilów. W zremasterowanej wersji gry twórcy znów pytają nas o granice wrażliwości i oferują możliwość pominięcia tego epizodu. Ale przecież doskonale wiemy, że „Nic po rosyjsku” było niegdyś pierwszym etapem wieloletniej, marketingowej gry. I tej perspektywy, odświeżona wersja klasycznego tytułu przypomina dokument z epoki. Dla tych, którzy przegapili lekcję, pozycja obowiązkowa. 



Ach, "Modern Warfare 2"! W jednej chwili prujemy z cekaemu na afgańskiej ziemi, by kilka minut później ścigać handlarza bronią uliczkami faweli w Rio. W poniedziałek lądujemy na platformie wiertniczej nieopodal koła podbiegunowego, by we wtorek zadawać szyku w Gruzji, w środę gnać po syberyjskich zboczach na skuterze śnieżnym, a w czwartek obserwować rozszczepienie atomu na okołoziemskiej orbicie. Ukoronowaniem tego scenariopisarskiego szaleństwa jest oczywiście centralny wątek rosyjskiej inwazji na Stany Zjednoczone, wyjęty żywcem z "Czerwonego Świtu" Johna Miliusa - opowieści o dzieciakach z Kolorado, odpierających na własnym podwórku zmasowany atak komunistów. Widok twardzieli w mundurach prowadzących ostrzał z przedmiejskich trawników oraz opancerzonego "Miodożera" taranującego białe płotki to nie tylko skok przez rekina, moment usankcjonowania bombastycznej konwencji. To również ultymatywna fantazja o amerykańskiej potędze. A że nie ma zbyt wiele sensu? Gęba na kłódkę, palec na spust! 

  

Polepione na ślinę i trzcinę skrawki opowieści nie składają się na przekonującą fabułę, są natomiast interesującym przypisem w kronice kina akcji: misja w sali prysznicowej gułagu to oczywiście "Twierdza" Michaela Baya, zadyma w fawelach inspirowana jest "Elitarnymi" Josego Padilhi, z kolei krajowe i zagraniczne przygody Rangersów układają się w jeden wielki powidok z "Helikoptera w ogniu" Ridleya Scotta. Dziarskie chłopaki mają na szczęście przebłyski trzeźwości - na przykład wtedy, gdy jednym celnym zdaniem podsumowują kolektywne cele i ambicje: "Skoro tego bronią, to znaczy, że chcemy to zdobyć". No i zdobywamy, ramię w ramię, rozkręcając koncert na sto karabinów. Jasne, w zderzeniu z nowymi odsłonami cyklu, zwłaszcza z wydanym w ubiegłym roku "Modern Warfare", remaster nieco trąci myszką. Anachroniczne rozwiązania w rodzaju bezustannie odradzających się wrogów, ograniczonej mobilności (nie ma ślizgu, skandal!), czy postępu zależnego wyłącznie od skryptów, są jednak niewielką ceną za sentymentalną podróż. Na dobre i na złe, to wciąż "Modern Warfare 2"- odpicowana bez zarzutu, napędzana błyskawicznymi zmianami rytmu, karuzela akcji.



Biorąc pod uwagę, że "dwójka" zawdzięcza swoje długie życie głównie trybom gry wieloosobowej, nieco rozczarowująca jest decyzja o oddaniu w nasze ręce wyłącznie partii dla pojedynczego gracza (o czasowej ekskluzywności dla konsoli PlayStation nie wspominając). Ten przymusowy test jakości singlowej kampanii wydaje się o tyle chybiony, że "Modern Warfare 2" pozostaje jedną z najbardziej polaryzujących gier w historii serii. Jeśli więc chcecie jeszcze raz zobaczyć, jak arkadia amerykańskiej klasy średniej kruszeje pod naporem czołgowych gąsienic, a burza ognia dociera aż pod Biały Dom, możecie wyciągnąć karabin z pawlacza i pieniądze z portfela. Jeśli natomiast uważacie, że klasyczne odsłony "Call of Duty" dawno straciły swoją niewinność, czekają na Was ciekawsze gry o współczesnej wojnie.
1 10
Moja ocena:
7
Dziennikarz filmowy, redaktor naczelny portalu Filmweb.pl. Absolwent filmoznawstwa UAM, zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008), laureat dwóch nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Po umiarkowanym sukcesie "Call of Duty: World at War" powrót do współczesnych realiów wydawał się... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones