Recenzja gry PC

Dead Cells (2018)
Sebastien Bénard

Odwrócona pustka

"Dead Cells" to trudna platformówka. Jeśli szukasz trudnego wyzwania, które jednocześnie potraktuje Cię uczciwie oraz nie przeszkadza Ci zbytnio pixel artowa oprawa graficzna, to śmiało.
Platformówki wiele lat temu znalazły specjalne miejsce w moim sercu. Cenię je za wiele cech i do dziś chętnie sięgam po nowe produkcje z tego gatunku. Pod warunkiem, że odznaczają się wysoką jakością. Ze sporymi oczekiwania sięgnąłem po produkcję francuskiego studia Motion Twin z 2018 roku. Mowa oczywiście o "Dead Cell". Czy ta platformówka to coś wartego uwagi, czy tylko kolejny zapychacz na rynku?


Od strony wizualnej mam już powoli dość pixel artu. Jednak w "Dead Cells" był on znośny i nieco inny od tego powszechnie znanego. Trudno ująć to słowami. Na pewno gra pomimo tego ogranicznika prezentuje się ładnie. Poza oprawą na plus oceniam także muzykę i udźwiękowienie. To małe francuskie studio świetnie sobie z tym poradziło. 

Tak samo jest z optymalizacją. Nie mam na myśli tylko portu na komputery osobiste. Patrząc na "Dead Cells" nie trudno się domyślić, że wymagania sprzętowe nie są zbyt wysokie. Myślę o wersji mobilnej. Na smartfonach działa bardzo stabilnie, także na tych ze średniej półki cenowej. Mimo wszystko najlepiej grało mi się pececie za pomocą pada. Sterowanie dotykowym interfejsem lekko kuleje, a przy tak trudnej grze to spora wada.


"Dead Cells" to trudna platformówka. Na pewno nie jest dla każdego i mnóstwo odbiorców się od niej odbije. Trochę szkoda. Na początku też miałem jej serdecznie dosyć. Po kilku godzinach śmigałem już (martwym?) protagonistą jak ta lala. Elementy charakterystyczne dla roguelike’ów i gier typu metroidvania są dopracowane. Tyczy się to rozwoju postaci, ekwipunku, wyposażenia, platformowej konstrukcji świata oraz prowadzenia w nim walki. Musimy się wykazać wysokim poziomem zręczności, czasem także cierpliwością. Planowanie każdego kolejnego kroku także nie zaszkodzi. 

Ogólnie rozgrywka potrafi bawić. Pod warunkiem, że wymiatamy w tego typu grach. Rozczarowuje mnie nieco fabuła. Jest podana w dość skromny sposób oraz nie wnosi zbyt wiele do gry. Szkoda, bo można było to zrobić lepiej. Wystarczy spojrzeć na "Cuphead" lub "Hollow Knight".


Suma sumarum, "Dead Cells" to bardzo dobra gra, którą polecam wyjadaczom roguelike’ów oraz gier typu metroidvania. Na pewno nie jest dla każdego. Jeśli szukasz trudnego wyzwania, które jednocześnie potraktuje Cię uczciwie oraz nie przeszkadza Ci zbytnio pixel artowa oprawa graficzna, to śmiało. Nie powinieneś być zawiedzony. Odradzam zakup wersji mobilnej. "Dead Cells" nie sprawdzi się jako coś umilającego podróż pociągiem itp. To stara szkoła gamingu.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Amorficzny glut spada z wilgotnym pluskiem tuż obok katowskiego pniaka, aby podjąć kolejną próbę... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones