Inwazja się rozpoczęła

Trzecia odsłona "Smoczego króla" zaplanowana była na rok 1995. Boonowi i Tobiasowi udało się dotrzymać wyznaczonego terminu i tak oto gra tradycyjnie po raz pierwszy pojawiła się na automatach.
Trzecia odsłona "Smoczego króla" zaplanowana była na rok 1995. Boonowi i Tobiasowi udało się dotrzymać wyznaczonego terminu i tak oto gra tradycyjnie po raz pierwszy pojawiła się na automatach. Wprowadzono spore zmiany w stosunku do poprzedników, zaś klimat tejże części uległ bardzo gruntownej zmianie i wprowadził do serii kolejne nowości. Do nich należy zaliczyć nowych bohaterów, jeszcze lepszą grafikę i zmiany w systemie toczonych pojedynków.



Fabuła rozpoczyna wątek z poprzednika. Liu Kangowi udało się pokonać Shao Kahna w drugim turnieju. Rozwścieczony zaistniałą sytuacją imperator postanawia złamać reguły turnieju i przywłaszczyć sobie Królestwo Ziemskie siłą. By je połączyć z Outworld, nakazuje Shang Tsungowi wskrzeszenie matki Kitany, królowej Edenii - Sindel, która stanowiła klucz do inwazji, a ona sama wieki wcześniej popełniła samobójstwo, by móc zapewnić ochronę, której to Starsi Bogowie nie byli w stanie, tak by Ziemia nie stała się łupem imperatora, tak jak Edenia. Zaklęcie to pozwala Shao Kahnowi przekroczyć bramy dzielące oba światy i pozbawić duszy mieszkańców Ziemi dla siebie. Nieliczni ich mieszkańcy okazują się jej obrońcami i pod opieką Raidena stawiają czoła nowemu zagrożeniu. Sam Raiden nie może wziąć udziału w trzecim turnieju, gdyż jego moce nie działają na terenie Outworldu, który to teraz pod jego wpływem łączenia z Ziemią również i ją obejmuje. W wyniku ataku Shao Kahna śmierć ponosi Johnny Cage. Poruszony tym Raiden werbuje do swego szeregu nowych bohaterów, którzy zdecydowali sprzeciwić się władzy cesarza. Pierwszym z nich jest Kabal - wojownik, który przez rany, jakie odniósł podczas najazdu, został zmuszony na wieczne noszenie respiratora jako systemu podtrzymującego jego życie oraz zemstę na najeźdźcy z Zaświatów odpowiedzialnego za jego kalectwo. Do ziemskich wojowników przyłącza się również Kurtis Stryker - policjant z Nowego Jorku, doświadcza wizji Raidena, i pod wpływem jego instrukcji decyduje się reprezentować mieszkańców planety, które to dusze ukradł Shao Kahn. Bóg piorunów jako kolejnego i ostatniego ze swoich sojuszników powołuje Nightwolfa - szamana, który staje w obronie swego historycznego plemienia. Dzięki stałemu duchowemu kontaktowi ze swymi rdzenno-amerykańskimi przodkami jest w stanie zagrozić planom Shao Kahna.

Ta trójka dołączy do już zorganizowanych i gotowych do walki Liu Kanga, Kunga Lao, Sonyi Blade i Jaxa. Po stronie dobra opowie się kolejny raz Sub-Zero. Ninja władający mrozem wrócił z drugiego turnieju do Lin-Kuei. Dowiaduje się jednak, że klan poczynił ogromne postępy technologiczne i w związku z decyzją podjętą przez radę najstarszych, wojownicy z klanu poddani zostaną procesowi cybernetyzacji pozbawiając ich tym samym dusz. Sprzeciwiając się tym zamierzeniom młody Sub-Zero postanawia złamać święty kodeks honorowy oraz uciec z klanu, co jest równoznaczne ze skazaniem na wyrok śmierci i od tej pory musi nie tylko stanąć z zagrożeniem z Zaświatów, ale również uciekać przed nasłanymi na niego cybernetycznymi zabójcami.

Jeśli chodzi o zmiany to należy pochwalić twórców że dali graczom możliwość wyboru poziomu trudności gry. System sterowania postaciami został nieco zmieniony. Dodano nowy przycisk biegu, dzięki któremu możemy szybciej podejść do oponenta i zmniejszyć  jego przewagę. Nowością są także kombosy. Jest to zespół złączonych ciosów polegający na szybkim ich zadaniu w trakcie której, rywal nie może możliwości obrony. Po wykonaniu takiego komba pojawia się z boku ekrany napis informujący nas ilu ciosowe zrobiliśmy kombo i ile procent energii stracił przeciwnik.



Wykończenia w grze, tj. "fatalities", również uległy zmianie. Część z nich nie jest nacechowane brutalnością, niektórzy gracze mogą je uznać za śmieszne, ale dla  mnie są one po prostu żenujące (przykładami niech choćby będą oba wykończenia Jaxa i Kabala). Tak samo jak w drugiej odsłonie mamy tutaj do dyspozycji trzy "stage fatalities". Przeciwnika możemy zrzucić z mostu na obracające się ostrza, pod rozpędzone metro lub na kolce. W związku z tym, że akcja trzeciej części ma miejsce w Królestwie Ziemi, wszystkie areny tematycznie nawiązują do otoczenia naszej planety. Zupełnie nowym wykończeniem w grze jest "animality", oczywisty kalambur do słów animal i fatality, po którym bohater zmienia się w przepisane dla siebie zwierze i zabija przeciwnika, i szczerze mówiąc to zbędne posunięcie twórców.

Gra kiedyś jak i do dziś jest różnie jest postrzegana oczami graczy. Niektórym może nie spodobać się brak ulubieńców z poprzednich części, którzy stanowili podstawę dla serii i najbardziej to z nimi kojarzyli kanon. Inni ze względu na usprawnienia graficzne i większą liczbę dostępnych postaci uważają tę część 2D za najlepszą. Dla mnie osobiście gra jest warta zagrania, ale zdecydowanie nie zamieniłbym przyjemności z grania i poczucia klimatu w o wiele lepszej jedynce i dwójce, na korzyść słabszej trójki. Ogólnie rzecz biorąc ... kwestia gustu.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones