Recenzja serialu

Rick i Morty (2013)
Pete Michels
Justin Roiland
Justin Roiland
Ian Cardoni

Kosmiczna jazda bez trzymanki

Na wstępie trzeba sobie to jasno powiedzieć: ten serial nie jest dla każdego. To ten typ humoru, klimat historii, który albo się pokocha albo znienawidzi. Aby jednak to stwierdzić, powinno się
Na wstępie trzeba sobie to jasno powiedzieć: ten serial nie jest dla każdego. To ten typ humoru, klimat historii, który albo się pokocha albo znienawidzi. Aby jednak to stwierdzić, powinno się tej animacji zdecydowanie dać szansę i obejrzeć sezon (albo najlepiej pierwsze dwa) od początku do końca – bo tylko tak otrzyma się całkowity jej obraz. Szczególnie warto czekać na końcówkę drugiego sezonu.

Tytułowy Rick to dziadek tytułowego Morty'ego. Jest też mama, tata i siostra. Z pozoru normalna, amerykańska rodzina, gdyby nie ekscentryczny, szorstki, zapijaczony, ale piekielnie inteligentny naukowiec - dziadek Rick – prawdziwy (chociaż już raczej emerytowany) Indiana Jones Galaktyki. Rick odwiedza kolejne zakątki wszechświata, alternatywne rzeczywistości lub opracowuje w laboratorium najróżniejsze wynalazki. Ten drugi uczy się w szkole i prowadzi życie normalnego nastolatka, dopóki dziadek nie wyciąga go na swoje fantazyjne wojaże, by razem przeżywać niezwykłe przygody. Mają specjalną umiejętność wpakowywania się wszędzie w kłopoty, podczas których bardzo często muszą wykazywać się bystrością, aby cudem ujść z życiem.

Kreska animacji jest prosta, muzyka wpasowuje się w klimat, dzięki czemu jest idealnym tłem - nie ma się do czego przyczepić. Dubbing dobrze pasuje do postaci, szczególne brawa należą się Justinowi Roilandowi za jego świetny dubbing, jest to naprawdę człowiek orkiestra wśród aktorów głosowych. 

Ogromnym i największym plusem są oryginale i dynamiczne przygody. Prawdziwe rysunkowe kino akcji. Zobaczymy tu miliony kosmitów, przedziwnych istot z najdalszych planet, ich całe miasta, lotniska, centra handlowe, są też strzelaniny i pościgi, mnóstwo bardzo ciekawych, zaskakujących pomysłów na ten świat. Nie brakuje jednak wielu odniesień do świata popkultury - od "Koszmaru z ulicy Wiązów" przez "Park Jurajski" i wiele innych po "Mad Max: Na drodze gniewu". 

Jest to uniwersum zbudowane na solidnych podstawach, zadbane jeśli chodzi o wszelkie szczegóły, dzięki czemu bardzo szybko uwierzymy w tę historię, w prawdę, jaką przekazuje, bo w scenariuszu też widać konsekwencję. Nie jest to animacja, gdzie każdy odcinek jest osobną opowieścią. Z biegiem czasu historia się rozwija, nie tylko bohaterowie ulegają dużym przemianom, ale i cały Wszechświat. Rick jest postacią bardzo wyrazistą i zarazem filarem serialu, aczkolwiek pozostali bohaterowie, którzy na pierwszy rzut oka wyglądają na stereotypowych, z czasem pokazują swoje inne oblicza (nie rzadko nawet pazurki).

Jednak tak jak wspomniałam na początku i powtórzę – to nie jest serial dla wszystkich. A to z jednego prostego powodu, jakim jest dość specyficzny humor. Dla mnie pierwsze dwa odcinki serialu były ciężkie do przejścia. Musiałam się zmusić aby obejrzeć do końca. Jednak w trakcie trzeciego zauważyłam, że zaczynają śmieszyć mnie te wszystkie z początku irytujące rzeczy. Bo właśnie taki jest ten serial z początku. Nieco irytujący. Ale jak to się mówi - w tej irytacji jest metoda. Postawiono tu na typowy, męski, prosty, nieco obrzydliwy humor rodem ze szkoły podstawowej (bez obrazy, drodzy Panowie): o kupie, dupie, ale jednocześnie wszystko to jest zmieszane z błyskotliwymi dialogami i poważnymi tematami. 
Z tego wszystkiego wychodzi idealny balans między śmiesznym a poważnym, dzięki czemu otrzymujemy dorosłą opowieść w otoczce prostego humoru.

A dialogi w tym serialu są naprawdę świetnie napisane, są autentyczne. A po czasie najbardziej zaskakujące okazuje się to, że serial ma głębsze dno i porusza nieraz naprawdę trudne życiowe zagadnienia. Bo mamy tu do czynienia z rodzinnymi dramatami, poszukiwaniem sensu życia i samego siebie, zaufaniem i miłością. Tego serialu nie da się nikomu polecić. Można jedynie obejrzeć i sprawdzić swój gust. Przekonać się, czy to pozycja dla Ciebie. A bardzo możliwe, że będzie.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Autorzy "Rick and Morty" niespecjalnie ukrywają inspirację "Powrotem do przyszłości", chwilami niemal... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones