Zgadzam się, z małym "ale": Herr Flick którego grał ten pierwszy aktor (nie pamiętam teraz imienia). Ten drugi był jakoś przyciężki =)
[ SPOILER ALERT! ]
Na szczęście "ten drugi" grał tylko w 6 ostatnich odcinkach, w 9 serii, która jest najsłabsza ze wszystkich. O ile serie 6-8 są nieco/trochę bardziej niż nieco słabsze od 1-5 (głównie ze względu na śmierć Jacka Haiga (ale nie tylko) - oryginalnego Leclerca, który jest nie do zastąpienia, a aktorzy grający postać zastępczą delikatnie rzecz ujmując nie dają rady... zwłaszcza ten z 6 serii) o tyle 9 seria jest dużo słabsza. I głównym czynnikiem decydującym o tej słabości jest właśnie nowy Herr Flick. Niedawno skończyłem oglądać "Allo Allo" i te 6 odcinków bez Richarda Gibsona było dla mnie męczarnią... Mogli to dużo lepiej rozwiązać, zwłaszcza że Gibson mówił w wywiadzie, że kiedy odchodził, to nie widział, że 9 seria będzie ostatnią (oczywiście twórcy też tego nie widzieli, ale zdawali sobie sprawę, że do końca dużo nie zostało, a zmiana aktora grającego ważną postać może tylko ten koniec przyspieszyć)... Cholera, na poczekaniu idzie stworzyć dobre rozwiązanie tej sytuacji. Wystarczyło pójść drogą absurdu i zaprezentować wyjaśnienie w stylu zniknięcia postaci Marii z serialu (wysłała się z obozu jenieckiego jako paczka Czerwonego Krzyża, ale nakleiła za mało znaczków w związku z czym odesłali ją do Szwajcarii :D). 8 seria kończy się pościgiem Herr Flicka i von Smallhausena za Gruberem i pułkownikiem. Na początku 9 serii Gruber wyjaśnia, że ich ciężarówka, którą uciekali, wpadła do dziury po zbombardowaniu ich przez RAF w związku z czym musieli wrócić na rowerach do Nouvion (uciekali wraz z obrazem upadłej Madonny do Hiszpanii). Wystarczyło dodać, że Herr Flick ścigał ich służbowym samochodem i w wyniku bombardowania ten został zniszczony, a jako że był to 3 czy nawet 4 samochód służbowy, który Herr Flick stracił, Himmler tego nie zdzierżył i wezwał go do Berlina na dodatkowe szkolenie. Postać Herr Flicka zniknęłaby na kilka odcinków (von Smallhausen mógłbu zostać) i Gibson mógłby wrócić (myślę, że na 99,9% wróciłby, wnioskując z tego, co mówił w wywiadzie) w ostatnim odcinku, czy 2-3 ostatnich, kiedy twórcy już wiedzieli, że 9 seria będzie ostatnią. A gdyby się okazało, że powstanie 10 seria, to też mogliby bez problemu wymyślić ciekawe rozwiązania. Np. przysłać do Nouvion wysokiego rangą oficera Gestapo... tylko że kobietę, najlepiej jakąś super-laskę. Mogłyby wtedy mieć miejsce ciekawe relacje z von Smallhausenem :D Albo w wyniku zamiany adresów zamiast wysłać wysokiego rangą oficera, wysłaliby oficera niskiego szczebla i wtedy von Smallhausen objąłby dowództwo :D Oba rozwiązania mogłyby dać ciekawe efekty i wprowadzić trochę świeżości do serialu. Naprawdę w 5 minut idzie wymyślić rozwiązanie, które sprawiłoby, że 9 seria byłaby lepiej zapamiętana... :/ Ale abstrahując już od tego, to na koniec napiszę, że po oglądnięciu serialu w oryginale z napisami, wydał mi się jeszcze lepszy niż to, co zapamiętałem z dzieciństwa, kiedy jakieś 20 lat temu pierwszy raz oglądałem na "dwójce". Dla mnie to nie jest najlepszy serial komediowy, ale w ogóle najlepszy serial, jaki widziałem. Śmiem podejrzewać, że wątpię, iż kiedyś powstanie coś lepszego :D Pozdro all.
Dla mnie najlepszym pozostanie "Hotel Zacisze", ale "Allo Allo" też jest świetne. Moi ulubieńcy, to Gruber, Flick, i Leclerc :)